Portal
SFP
ZAPA
Kino Kultura
Studio Munka
Magazyn Filmowy
Stara Łaźnia
PKMW
47. Festiwal Filmowy w Karlowych Warach okazał się wyjątkowo życzliwy dla polskiego kina. W trakcie trwającej od 30 czerwca imprezy zostanie zaprezentowanych aż dziewięć filmów z naszego kraju. Wśród nich znalazła się również "Yuma", która miała w Karlowych Warach swoją światową premierę. Film Piotra Mularuka, tak jak "Bez wstydu" Filipa Marczewskiego, stanowi część festiwalowej sekcji East of the West.
Istnieje co najmniej kilka przyczyn, dla których trudno wyobrazić sobie lepsze miejsce na premierę „Yumy” niż Karlowe Wary. Po pierwsze, film Piotra Mularuka stanowi międzynarodową koprodukcję, która powstała przy udziale czeskiej firmy Evolution Films. Po drugie, opowieść mocno osadzona w postkomunistycznej rzeczywistości, powinna spodobać się widzom w kraju, który równie dobrze poznał blaski i cienie transformacji ustrojowej.
O tym, że "Yuma" spotkała się z zainteresowaniem publiczności świadczy sam fakt, że premiera filmu odbyła się w wypełnionej po brzegi sali prestiżowego Grandhotelu Pupp. Przed rozpoczęciem projekcji widzom zaprezentowali się licznie najważniejsi przedstawiciele ekipy filmowej wśród których zabrakło tylko odtwórcy głównej roli- Jakuba Gierszała. W gronie twórców obecnych w Karlowych Warach znaleźli się natomiast, między innymi, Katarzyna Figura, Krzysztof Skonieczny i Karolina Chapko. W Grandhotelu Pupp nie zabrakło również, oczywiście, reżysera, który wygłosił krótki wstęp i zaprosił widzów na pokaz swojego filmu.
Istnieje co najmniej kilka przyczyn, dla których trudno wyobrazić sobie lepsze miejsce na premierę „Yumy” niż Karlowe Wary. Po pierwsze, film Piotra Mularuka stanowi międzynarodową koprodukcję, która powstała przy udziale czeskiej firmy Evolution Films. Po drugie, opowieść mocno osadzona w postkomunistycznej rzeczywistości, powinna spodobać się widzom w kraju, który równie dobrze poznał blaski i cienie transformacji ustrojowej.
O tym, że "Yuma" spotkała się z zainteresowaniem publiczności świadczy sam fakt, że premiera filmu odbyła się w wypełnionej po brzegi sali prestiżowego Grandhotelu Pupp. Przed rozpoczęciem projekcji widzom zaprezentowali się licznie najważniejsi przedstawiciele ekipy filmowej wśród których zabrakło tylko odtwórcy głównej roli- Jakuba Gierszała. W gronie twórców obecnych w Karlowych Warach znaleźli się natomiast, między innymi, Katarzyna Figura, Krzysztof Skonieczny i Karolina Chapko. W Grandhotelu Pupp nie zabrakło również, oczywiście, reżysera, który wygłosił krótki wstęp i zaprosił widzów na pokaz swojego filmu.
"Yuma", fot. Kino Świat
Najbardziej dociekliwi widzowie pozostali na swoich miejscach także po zakończeniu seansu. Tuż po projekcji, reżyser wraz z czeskim koproducentem, Pavlem Bercikiem wzięli udział w trwającym ponad 20 minut spotkaniu z publicznością . Spośród wątków jakie pojawiły się w dyskusji z pewnością warto wyróżnić pytanie o okoliczności w jakich "Yuma" stała się koprodukcją polsko- czeską. W odpowiedzi Mularuk przedstawił krętą drogę do realizacji filmu, który nie uzyskał finansowego wsparcia z – wydawałoby się – najbardziej zainteresowanej tematem strony niemieckiej. Zdobycie funduszy na film okazało się możliwe dopiero po spotkaniu Mularuka z Bercikiem, który od razu wyraził zainteresowanie poruszaną przez twórców tematyką. W dalszej części spotkania czescy widzowie dopytywali się o kulturowe niuanse, które decydowały o obliczu przedstawionej w filmie rzeczywistości polsko – niemieckiego pogranicza we wczesnych latach 90. Szczególnym zainteresowaniem widzów cieszyła się zwłaszcza skomplikowana etymologia słowa „yuma”.
O tym jak „Yumę” odbierze publiczność z Polski przekonamy się już niebawem. Film Piotra Mularuka debiutuje na naszych ekranach już 10 sierpnia.
Piotr Czerkawski, Karlowe Wary
Portalfilmowy.pl
Ostatnia aktualizacja: 10.08.2012
Karlowe Wary: Eksperci radzą, jak przebić się w Hollywood
Moskwa: główna nagroda dla "Junkhearts"
Copyright © by Stowarzyszenie Filmowców Polskich 2002 - 2024