PORTAL
start
Aktualności
Filmy polskie
Box office
Baza wiedzy
Książki filmowe
Dokument
Scenarzyści
Po godzinach
Blogi
Konkursy
SFP
start
Wydarzenia
Komunikaty
Pożegnania
Zostań członkiem SFP
Informacje
Dla członków SFP
Kontakt
ZAPA
www.zapa.org.pl
Komunikaty
Informacje
Zapisy do ZAPA
Kontakt
KINO KULTURA
www.kinokultura.pl
Aktualności
Informacje
Repertuar
Kontakt
STUDIO MUNKA
www.studiomunka.pl
Aktualności
Informacje
Zgłoś projekt
Kontakt
AKTORZY POLSCY
www.aktorzypolscy.pl
Aktualności
Informacje
Szukaj
Kontakt
FILMOWCY POLSCY
www.filmowcypolscy.pl
Aktualnosci
Informacje
Szukaj
Kontakt
MAGAZYN FILMOWY
start
O magazynie
Kontakt
STARA ŁAŹNIA
www.restauracjalaznia.pl
Aktualności
Informacje
Rezerwacja
Kontakt
PKMW
start
Aktualności
Filmy
O programie
Kontakt
Portal
SFP
ZAPA
Kino Kultura
Studio Munka
Magazyn Filmowy
Stara Łaźnia
PKMW
MENU
Czwartego dnia festiwalu Berlinale zamknęło usta malkontentom. W Konkursie Głównym nareszcie pojawił się film, który wyraźnie wyróżnia się na tle reszty stawki. Po porannym pokazie prasowym powściągliwa zazwyczaj publiczność Berlinale nagrodziła "Captive" Brillante Mendozy zasłużonymi brawami.

Kontrowersyjny reżyser tym razem nie epatuje widzów przemocą. W filmie rekonstruującym losy grupy ludzi uprowadzonych przez islamskich terrorystów na filipińskiej wyspie Palahan, Mendoza stawia na konsekwentnie budowane napięcie. "Captive" sugestywnie oddaje bezradność zakładników, którzy pozostają uzależnieni od kaprysów porywaczy, determinacji polityków i stanowczości filipińskiego wojska. Istotnym świadkiem dramatu bohaterów reżyser czyni także niemożliwą do okiełznania przyrodę. Obrazy filipińskiej dżungli zawierają w sobie jednocześnie piękno i grozę. W niecodziennej scenerii Mendoza rezygnuje z próby uzasadniania działań porywaczy względami ideologicznymi. Terroryści z "Captive" bardziej niż religijnych fanatyków przypominają bezwzględnych biznesmenów twardo negocjujących warunki uwolnienia zakładników. Bijący z tych praktyk cynizm sprawia, że wizja Mendozy staje się  jeszcze bardziej wstrząsająca.


Isabelle Huppert i Brillante Mendoza, fot. Reuters/Forum


Siła "Captive" polega na umiejętnym przełamywaniu hollywoodzkich klisz w opowiadaniu o jednostkach znajdujących się w sytuacji ekstremalnej. Reżyser nie pozwala, by w relacje między jego bohaterami wkradła się ckliwość. Nie skupia się na natrętnym psychologizowaniu, lecz na fizycznym aspekcie cierpienia bohaterów. Strategię przyjętą przez Mendozę uwiarygadnia aktorstwo Isabelle Huppert, odgrywającej rolę jednej z zakładniczek. Francuska aktorka, która wcieliła się w pełną miłosierdzia katolicką wolontariuszkę. Wystąpiła przeciw wizerunkowi ukształtowanemu przez role nieznoszących świata i ludzi bohaterek filmów Chabrola i Hanekego. Udana metamorfoza będąca udziałem Huppert czyni z niej kandydatkę do Srebrnego Niedźwiedzia dla najlepszej aktorki.

Widzowie zmęczeni tradycyjnie upolitycznionym Konkursem Głównym, mogą znaleźć wytchnienie za sprawą bardziej zróżnicowanej sekcji Berlinale Special. W ramach tego cyklu czwarty dzień festiwalu przyniósł premierę filmu "Keyhole"Guya Maddina. Znany polskiej publiczności Kanadyjczyk przypomniał po raz kolejny jak wytrawnym jest stylistą. Dotychczas inspirował się estetyką surrealizmu i ekspresją charakterystyczną dla kina niemego. Tym rzaem  Maddin włączył do filmu również elementy charakterystyczne dla filmu noir. Łatwy do odczytywania w kluczu psychoanalitycznym "Keyhole" okazuje się jednak pozbawiony intymnego tonu "Mojego Winnipeg" czy czarnego humoru "Piętna na umyśle". Nawet w słabszej formie Kanadyjczyk zachowuje jednak własny styl, który z pewnością uczyni z "Keyhole" jeden z najoryginalniejszych filmów tegorocznego Berlinale.


Piotr Czerkawski
Portalfilmowy.pl
Ostatnia aktualizacja:  20.02.2012
Zobacz również
Jakub Gierszał, Shooting Star
Przyznano chrześcijańskie Oscary
Copyright © by Stowarzyszenie Filmowców Polskich 2002 - 2024
Scroll