PORTAL
start
Aktualności
Filmy polskie
Box office
Baza wiedzy
Książki filmowe
Dokument
Scenarzyści
Po godzinach
Blogi
Konkursy
SFP
start
Wydarzenia
Komunikaty
Pożegnania
Zostań członkiem SFP
Informacje
Dla członków SFP
Kontakt
ZAPA
www.zapa.org.pl
Komunikaty
Informacje
Zapisy do ZAPA
Kontakt
KINO KULTURA
www.kinokultura.pl
Aktualności
Informacje
Repertuar
Kontakt
STUDIO MUNKA
www.studiomunka.pl
Aktualności
Informacje
Zgłoś projekt
Kontakt
AKTORZY POLSCY
www.aktorzypolscy.pl
Aktualności
Informacje
Szukaj
Kontakt
FILMOWCY POLSCY
www.filmowcypolscy.pl
Aktualnosci
Informacje
Szukaj
Kontakt
MAGAZYN FILMOWY
start
O magazynie
Kontakt
STARA ŁAŹNIA
www.restauracjalaznia.pl
Aktualności
Informacje
Rezerwacja
Kontakt
PKMW
start
Aktualności
Filmy
O programie
Kontakt
Portal
SFP
ZAPA
Kino Kultura
Studio Munka
Magazyn Filmowy
Stara Łaźnia
PKMW
MENU
Mówił Mirosław Haniszewski na spotkaniu z dyplomatami po seansie „Jestem mordercą” Macieja Pieprzycy. Haniszewski wcielił się w rolę milicjanta, który ujął słynnego Wampira z Zagłębia. Historia jego pojmania i procesu stały się kanwą filmu.
Wampir zabijał na przełomie lat 60. i 70. Podczas śledztwa i procesu 40 lat temu za mordercę uznano Zdzisława Marchwickiego. Po latach jednak pojawiły się wątpliwości, czy to na pewno Marchwicki popełnił te zbrodnie. Maciej Pieprzyca już 1998 roku podjął się sfilmowania jego historii. Powstał wówczas dokument „Jestem mordercą…”. Po kilkunastu latach wrócił do tematu realizując film fabularny z Arkadiuszem Jakubikiem, jako niewinnie skazanym Wampirem. O tej niewinności mówiła na spotkaniu z ambasadorami producentka Renata Czarnkowska-Listoś: - Cała ekipa uważa, że Marchwicki (w filmie jako Kalicki) był człowiekiem niewinnym. Zmieniliśmy nazwiska w filmie, aby nie wzbudzać na nowo niezdrowego zainteresowania jego osobą.

Przed premierą twórcy starali się odnaleźć dzieci Marchwickiego. Pieprzyca rozmawiał z nimi podczas produkcji dokumentu. - Odezwał się syn Marchwickiego. Obejrzał film z trudem i odbył długą i wzruszającą rozmowę z Arkiem Jakubikiem. Podziękował nam za to, co zrobiliśmy dla jego ojca – dodawała Czarnkowska-Listoś.



Podczas dyskusji pojawiły się pytania o postać Wampira wykreowaną przez Jakubika w filmie. Wątpliwości rozwiewał Mirosław Haniszewski, odtwórca roli Janusza Jasińskiego, śledczego odpowiedzialnego za złapanie Wampira: - Chcieliśmy zrobić ze Zdzisława równorzędnego partnera dla Jasińskiego. W końcu normalne role są tutaj niejednoznaczne – kto jest winny, a kto jest katem. Marchwicki był prostym człowiekiem. Nie mógł w rzeczywistości nawiązać takiego rodzaju relacji ze śledczym. Aczkolwiek jakaś relacja była, i jej strzępy możemy znaleźć w dokumentach. Z racji, że film jest inspirowany prawdziwymi wydarzeniami – stworzyliśmy rodzaj pojedynku między bohaterami, co na pewno było ciekawsze dla widza.

Do dzisiaj do końca nie wiadomo, jaki Marchwicki był naprawdę. - To był rzeczywiście prosty człowiek, ale nie prostacki. Prostak nie wygłosiłby zdania, które zawsze wzbudza we mnie ogromne emocje, gdy oglądam materiały dokumentalne. Kiedy go zapytano, czy przyznaje się do winy – Marchwicki odpowiedział: Z tego co tu usłyszałem, to tak. Powtórzono pytanie, ale on dodał: Zabierzcie mnie już tam, gdzie mam iść – dodawała producentka. Twórcy zwracali również uwagę, że dowody zostały najpierw zmanipulowane, a później zniszczone.- W związku z tym, nie udało się tej sprawy wyjaśnić do końca. Powstały na ten temat książki i dochodzenia dziennikarskie. Już w filmie dokumentalnym Maćka ludzie biorący udział w dochodzeniu mówią o manipulacjach, o zrobieniu dochodzenia pod tezę.

Demoniczną rolę odegrał tutaj śledczy, grany przez Haniszewskiego. Wiedział, że Marchwicki jest niewinny. Jednak historyczny bieg sytuacji można wytłumaczyć presją społeczeństwa i pierwszego sekretarza: - Śledczy to postać tragiczna. Ten człowiek na początku śledztwa był uważany za porządnego. Społeczeństwo dzieliło milicjantów na tych politycznych i tych lepszych, czyli z dochodzeniówki. Niestety został wmanipulowany w grę systemu. I to już była równia pochyła. Później był odpowiedzialny za pacyfikację kopalni Wujek i zatuszowanie sprawy Grzegorza Przemyka. Na podstawie tych informacji Mirek próbował znaleźć człowieczeństwo i motywacje tego bohatera.


 
Pokazy najnowszych polskich produkcji dla dyplomatów odbywają się z inicjatywy Stowarzyszenia Filmowców Polskich.
Albert Kiciński/MK/PZ
SFP
Ostatnia aktualizacja:  14.06.2017
Zobacz również
fot. Borys Skrzyński/ SFP
Czerwcowe premiery Studia Munka
57. KFF: Galeria zdjęć
Copyright © by Stowarzyszenie Filmowców Polskich 2002 - 2024
Scroll