Portal
SFP
ZAPA
Kino Kultura
Studio Munka
Magazyn Filmowy
Stara Łaźnia
PKMW
"Pociąg", fot. Fototeka Filmoteki Narodowej
WYWIAD Z JERZYM KAWALEROWICZEM Z FILMU TADEUSZA BYSTRAMA "MIĘDZY PRAWDĄ I WYOBRAŹNIĄ"
"Pociąg" to adaptacja moich przeżyć. Przeżyłem podobną historię, jadąc z Warszawy do Poznania. Byłem bardzo zmęczony, chciałem się wyspać i poprosiłem konduktorkę o osobny przedział. Ona mi go dała, ale w ostatniej chwili zjawiła się taka pani… bardzo ciekawa. To znaczy później okazało się, że była interesująca. Zaczęliśmy rozmawiać, a rozmowa była taka niezupełnie prawdziwa – ja coś udawałem i ona coś udawała, wymyślaliśmy historie. Tak spędziliśmy noc, nie zasypiając w ogóle.
JAN REK, "POCIĄG" JERZEGO KAWALEROWICZA, CZYLI MÓWIĆ SWOIM GŁOSEM, "KWARTALNIK FILMOWY", WIOSNA-LATO 2007, NR 57-58
"Pociąg" nie jest filmem o wojnie ani nawet o jej reperkusjach. W aspekcie gatunkowym jest formą doskonale amorficzną, swego rodzaju hybrydą, albowiem realizuje schemat filmu sensacyjno-kryminalnego i jednocześnie melodramatu (...). Film staje się także refleksją – prowadzoną wyraźnie w duchu egzystencjalistycznym – nad pragnieniem uczuć i gorzkim smakiem rozczarowania (...). Atmosfera smutku i zadumy nad nietrwałością więzi i towarzyszącym nam często poczuciem niespełnienia – które wprawdzie doskwiera, ale jednocześnie uruchamia kolejną nadzieję i sprawia, że ludzie, nieustannie poszukując, znajdują się w drodze – przypomina wczesne filmy Antonioniego.
"Pociąg" to adaptacja moich przeżyć. Przeżyłem podobną historię, jadąc z Warszawy do Poznania. Byłem bardzo zmęczony, chciałem się wyspać i poprosiłem konduktorkę o osobny przedział. Ona mi go dała, ale w ostatniej chwili zjawiła się taka pani… bardzo ciekawa. To znaczy później okazało się, że była interesująca. Zaczęliśmy rozmawiać, a rozmowa była taka niezupełnie prawdziwa – ja coś udawałem i ona coś udawała, wymyślaliśmy historie. Tak spędziliśmy noc, nie zasypiając w ogóle.
JAN REK, "POCIĄG" JERZEGO KAWALEROWICZA, CZYLI MÓWIĆ SWOIM GŁOSEM, "KWARTALNIK FILMOWY", WIOSNA-LATO 2007, NR 57-58
"Pociąg" nie jest filmem o wojnie ani nawet o jej reperkusjach. W aspekcie gatunkowym jest formą doskonale amorficzną, swego rodzaju hybrydą, albowiem realizuje schemat filmu sensacyjno-kryminalnego i jednocześnie melodramatu (...). Film staje się także refleksją – prowadzoną wyraźnie w duchu egzystencjalistycznym – nad pragnieniem uczuć i gorzkim smakiem rozczarowania (...). Atmosfera smutku i zadumy nad nietrwałością więzi i towarzyszącym nam często poczuciem niespełnienia – które wprawdzie doskwiera, ale jednocześnie uruchamia kolejną nadzieję i sprawia, że ludzie, nieustannie poszukując, znajdują się w drodze – przypomina wczesne filmy Antonioniego.
MF
100latpolskiegofilmu.pl
Ostatnia aktualizacja: 23.05.2012
100 lat polskiego filmu. Popiół i Diament
100 lat polskiego filmu. Plac Zbawiciela
Copyright © by Stowarzyszenie Filmowców Polskich 2002 - 2024