PORTAL
start
Aktualności
Filmy polskie
Box office
Baza wiedzy
Książki filmowe
Dokument
Scenarzyści
Po godzinach
Blogi
Konkursy
SFP
start
Wydarzenia
Komunikaty
Pożegnania
Zostań członkiem SFP
Informacje
Dla członków SFP
Kontakt
ZAPA
www.zapa.org.pl
Komunikaty
Informacje
Zapisy do ZAPA
Kontakt
KINO KULTURA
www.kinokultura.pl
Aktualności
Informacje
Repertuar
Kontakt
STUDIO MUNKA
www.studiomunka.pl
Aktualności
Informacje
Zgłoś projekt
Kontakt
AKTORZY POLSCY
www.aktorzypolscy.pl
Aktualności
Informacje
Szukaj
Kontakt
FILMOWCY POLSCY
www.filmowcypolscy.pl
Aktualnosci
Informacje
Szukaj
Kontakt
MAGAZYN FILMOWY
start
O magazynie
Kontakt
STARA ŁAŹNIA
www.restauracjalaznia.pl
Aktualności
Informacje
Rezerwacja
Kontakt
PKMW
start
Aktualności
Filmy
O programie
Kontakt
Portal
SFP
ZAPA
Kino Kultura
Studio Munka
Magazyn Filmowy
Stara Łaźnia
PKMW
MENU
BLOGI
Anna Wróblewska
  25.06.2014
Hotel Gdynia się remontuje. No szok. Słynna, szara elewacja stroi się w eleganckie, białe obłożenie.
Czy to efekt powstającego obok Gdyńskiego Centrum Filmowego? Filmowcy w ostatnich latach przyzwyczaili się do zmieniającego się gwałtownie krajobrazu festiwalowej Gdyni. Teatr Muzyczny wypiękniał, widownia się powiększyła, co i tak nie zakończyło afer o zaproszenia na galę. Tyle że obok pojawił się dół, zajmując całą pustą przestrzeń przez muszlą koncertową.

Tam właśnie stanie, wygląda  na to że w tempie błyskawicznym, Gdyńskie Centrum Filmowe, czyli drugie serce Festiwalu. Jak chodzą słuchy, Centrum Gemini ma zniknąć z powierzchni ziemi. Prawda to czy nie, pewnie dobrze, że powstaje obok Teatru ośrodek z trzema salami kinowymi.

Dół jest niespodzianką, ale Hotel Gdynia po raz kolejny pokazał swoją siłę. Już go wszyscy w myślach rozbierali, już szafy z szyn wylatywały, a tu taki zwrot akcji. Ech, miejsce, które wszystkim filmowcom kojarzy się tak samo, a jednak każdy zostawił w nim własne emocje i strzępki wspomnień.


Hotel Gdynia w wersji dotychczasowej, fot. Tomek Kamiński


Dla mnie – pomijając kanapy, Salę Lazurową, Piekiełko, drink bar we foyer i wszystkie te liczne oczywistości, Hotel Gdynia ma symbol i smak sałatki "Słonecznej", wspomnienia wczorajszego śniadania, między nami mówiąc – znakomitej. Pereł jest więcej. Niedziałające obracacze do parówek, czy raczej  działające na pół gwizdka – parówka się obraca, ale jest zimna. Ech ten orbisowski szyk. Kucharz, który na bankiet SFP wyjął ni stąd, ni zowąd półsłodkie wino. Prezes Jacek Bromski do dzisiaj mi tego nie wybaczył jak i podejrzewam, nie uwierzył, iż nie był to mój świadomy wybór. Prezesie, nie był. Ale to także supersympatyczna obsługa, która stawała na głowie w tych czasach niskiej technologii, żeby sprzęt działał a pierwsze prezentacje z powerpointa na Forum SFP wyświetlały się należycie.

Na wmurowanie kamienia węgielnego przybył ksiądz purpurat, ponoć prałat, urzędujący po sąsiedzku, jak się wyraził. - Z podziwem patrzę, w jakim tempie powstaje tu nowa inwestycja – pochwalił filmowców.

Ja też z podziwem patrzę, jak Hotel Gdynia walczy. Do zobaczenia we wrześniu na śniadanku.

Anna Wróblewska
Zobacz również
fot. Tomek Kamiński
Transformery powróciły
Świetny start smoka!
Copyright © by Stowarzyszenie Filmowców Polskich 2002 - 2024
Scroll