PORTAL
start
Aktualności
Filmy polskie
Box office
Baza wiedzy
Książki filmowe
Dokument
Scenarzyści
Po godzinach
Blogi
Konkursy
SFP
start
Wydarzenia
Komunikaty
Pożegnania
Zostań członkiem SFP
Informacje
Dla członków SFP
Kontakt
ZAPA
www.zapa.org.pl
Komunikaty
Informacje
Zapisy do ZAPA
Kontakt
KINO KULTURA
www.kinokultura.pl
Aktualności
Informacje
Repertuar
Kontakt
STUDIO MUNKA
www.studiomunka.pl
Aktualności
Informacje
Zgłoś projekt
Kontakt
AKTORZY POLSCY
www.aktorzypolscy.pl
Aktualności
Informacje
Szukaj
Kontakt
FILMOWCY POLSCY
www.filmowcypolscy.pl
Aktualnosci
Informacje
Szukaj
Kontakt
MAGAZYN FILMOWY
start
O magazynie
Kontakt
STARA ŁAŹNIA
www.restauracjalaznia.pl
Aktualności
Informacje
Rezerwacja
Kontakt
PKMW
start
Aktualności
Filmy
O programie
Kontakt
Portal
SFP
ZAPA
Kino Kultura
Studio Munka
Magazyn Filmowy
Stara Łaźnia
PKMW
MENU
BLOGI
Anna Wróblewska
  10.02.2014
O tym, że najzdolniejszymi polskimi menedżerami są działacze kultury wiadomo mniej więcej od 3 lat, kiedy resort kultury na konferencji poświęconej unijnym dotacjom na inwestycje ogłosił, że Polska wykorzystuje jakieś 20 proc. budżetu unijnego na kulturę w ogóle. W skali całej Europy.
Wzbudziło to zrozumiałe zdziwienie u części polityków i ekonomistów, przyzwyczajonych do tradycyjnej wizji  ludzi kultury jako pogniecionych jednostek bujających w obłokach i żyjących do pierwszego z chałtur lub ewentualnie łaskawie rzuconych przez państwo ochłapów dotacyjnych.  Tymczasem okazało się, że w kilkudziesięciu polskich miastach powstały lub powstają nowe obiekty kulturalne, stare i zapuszczone szkoły artystyczne zmieniły się w nowoczesne wielofunkcyjne placówki edukacyjne, a stare teatry, filharmonie i centra kultury nabrały nowego blasku. I nowej publiczności.

Jako tropiciel nowych inwestycji branży filmowej, takoż jako skromny naukowiec, przemierzam Polskę szlakiem szkół filmowych, i tych starych, z tradycją, i tych, które dopiero budują swoją markę i dorobek.  Szkoły artystyczne, nie tylko zresztą z naszej branży, stają się liderami w pozyskiwaniu i inwestowaniu środków samorządowych, centralnych i europejskich.  


Projekt WRiTV: Grupa 5 i Baas

Szkoła Filmowa w Łodzi obrasta kolejnymi nowymi lub rewitalizowanymi budynkami.  Pierwsza była okrągła „Zetka”, gdzie znajduje się piękna hala zdjęciowa a co ważniejsze może, dwa barki, które uczyniły z tego miejsca centrum życia towarzyskiego. Obok wznosi  się Centrum Nowych Mediów, przemyślnie nawiązujący do charakterystycznej architektury przemysłowej Łodzi. Swoją siedzibę otrzymał też Wydział Organizacji Sztuki Filmowej, w wyremontowanym budynku na obrzeżach terenu Szkoły, pierwszym od Placu Zwycięstwa. I tylko legendarny Pałacyk Kona sprawia wrażenie, że czas się nim zatrzymał jak wówczas, kiedy studiowali tam Andrzej Munk, Andrzej Wajda, Roman Polański, Janusz Morgenstern. Oczywiście, dzisiaj jest estetycznie wyremontowany.

Wydział Radia i Telewizji w Katowicach nie pozostaje w tyle za swym starszym kolegą.  Uniwersytet Śląski to jedna z najbardziej rozwijających się obecnie uczelni w kraju. Nowe piękne kampusy, nowoczesne ośrodki wpisują się harmonijnie w architekturę Katowic.  Jak donosi na swych stronach uczelnia, w lipcu 2013 uprawomocniła się decyzja o pozwoleniu na budowę nowej siedziby WRiTV. Polsko-hiszpański projekt przypomina inne  nowe budynki uniwersyteckie, ale nie stroni też od intrygującej szarości, która, przełamana kolorem, coraz częściej staje się elementem identyfikacji wizualnej miasta.

Kilka dni temu w naszym serwisie pisaliśmy o nowej siedzibie Gdyńskiej Szkoły Filmowej, która będzie mieściła się w pięknym, nowoczesnym, przeszklonym budynku tuż obok Teatru Muzycznego.  Szkoła będzie tam tylko jednym z lokatorów, za to miasto, które ewidentnie tworzy swój wizerunek, nowy ośrodek kultury. Tam też przeniesie się część życia festiwalowego.


Projekt GCF: Pracownia Arch Deco

  Po ostatnich rozdaniach dotacji resortu kultury mówi się głównie o 6 mln na muzeum, które jest kościołem albo odwrotnie. Natomiast wśród dotowanych szczęśliwców znalazła się także fundacja Macieja Ślesickiego i Bogusława Lindy, która prowadzi Warszawską Szkołę Filmową. Szkoła w tym roku będzie obchodziła swoje 10-lecie i właśnie opuściły ją pierwsze kadry z dyplomem uczelni wyższej. Dzisiaj szkoła mieści się w wyremontowanych dawnych warsztatach na terenie szkół samochodowych i wygląda bardzo alternatywnie, by nie rzec - berlińsko. Właścicielom szkoły udało się uzyskać dotację na remont niszczejącego kina Elektronik. Wygląda na to, że przy odrobinie szczęścia w konkursach grantowych uda się przywrócić tkance miejskiej obiekt o pięknej tradycji i 500 fotelach. Jest zgoda miasta, była już skromna dotacja PISF, miejmy więc nadzieję, że Szkoła zyska swoją salę projekcyjną, a dzielnica, dość skromnie wyposażona w infrastrukturę, profesjonalne centrum filmowe.

Jeśli tak dalej pójdzie, życie filmowców przeniesie się do szkół, które wkrótce mają szansę stać się najbardziej nowoczesnymi obiektami  branży audiowizualnej, obok, rzecz jasna, gęstniejącej sieci multipleksów. Tyle, że w tych pierwszych nie będzie śmierdzieć popcornem.




Anna Wróblewska
Zobacz również
fot. filmschool.lodz.pl
Kukliński bohaterem kin
Na czele bez zmian
Copyright © by Stowarzyszenie Filmowców Polskich 2002 - 2024
Scroll