PORTAL
start
Aktualności
Filmy polskie
Box office
Baza wiedzy
Książki filmowe
Dokument
Scenarzyści
Po godzinach
Blogi
Konkursy
SFP
start
Wydarzenia
Komunikaty
Pożegnania
Zostań członkiem SFP
Informacje
Dla członków SFP
Kontakt
ZAPA
www.zapa.org.pl
Komunikaty
Informacje
Zapisy do ZAPA
Kontakt
KINO KULTURA
www.kinokultura.pl
Aktualności
Informacje
Repertuar
Kontakt
STUDIO MUNKA
www.studiomunka.pl
Aktualności
Informacje
Zgłoś projekt
Kontakt
AKTORZY POLSCY
www.aktorzypolscy.pl
Aktualności
Informacje
Szukaj
Kontakt
FILMOWCY POLSCY
www.filmowcypolscy.pl
Aktualnosci
Informacje
Szukaj
Kontakt
MAGAZYN FILMOWY
start
O magazynie
Kontakt
STARA ŁAŹNIA
www.restauracjalaznia.pl
Aktualności
Informacje
Rezerwacja
Kontakt
PKMW
start
Aktualności
Filmy
O programie
Kontakt
Portal
SFP
ZAPA
Kino Kultura
Studio Munka
Magazyn Filmowy
Stara Łaźnia
PKMW
MENU
BLOGI
Krzysztof Koehler
  29.02.2012

Seks w wielkim mieście przyciąga wszak całe tabuny „Friendsów” (...) Słucham ich rozmów, chociaż nie chcę: jadąc z nimi jestem niechcianym uczestnikiem ich konwersacji (...) O okresie miesięcznym, o seksie, o piciu, o interesach, o znajomych. Tak jest, tak być powinno, to jest w porządku, czemu więc nagle wstyd?

Pytam się samego siebie, kiedy wychodzę z kina po obejrzeniu filmu Steve’a McQueena. Nie powinno być niczego wstyd: bohater filmu jest wszak pełnym produktem naszej wspaniałej, jak twierdzi Zygmunt Bauman, „kultury konsumenckiej”: ma świetną pracę, mieszka w wielkim mieście, uprawia przygodny seks, z nikim się nie wiąże, ma szacunek przełożonego. Gdzie tu miejsce na wstyd?

Seks w wielkim mieście przyciąga wszak całe tabuny „Friendsów”, które spotykają się w pociągu relacji każde-większe-miasto Warszawa w poniedziałkowy ranek i piątkowe późne popołudnie. Słucham ich rozmów, chociaż nie chcę: jadąc z nimi jestem niechcianym uczestnikiem ich konwersacji pomiędzy sobą, ale i (częściej)  monologów do smart- czy i-phonów, głośnych, pewnych siebie, bez pruderii, zażenowania, wstydu. O okresie miesięcznym, o seksie, o piciu, o interesach, o znajomych. Tak jest, tak być powinno, to jest w porządku, czemu więc nagle wstyd?


Michael Fassbender, Anna Rose Hopkins, "Wstyd", reż. Steve McQueen, fot.Gutek Film

Co jakiś czas pojawiają się w kinie filmy, które mówią o seksie w taki sposób, jak zawsze mówili o  nim dawni strażnicy moralności. O onanizmie jako o skutku i przyczynie samotności; o płatnym seksie jako o destrukcyjnej namiastce bliskości; o pustce, która pojawia się z życiu człowieka, kiedy nie ma w niej miłości. O uzależnieniu, jako o utracie wolności, jako o sile destrukcyjnej. To nie są jakieś odkrywcze nauki; człowiek inteligentny, kiedy tylko wyczuje moralizatorski ton tego typu, raczej czmycha, gdzie pieprz rośnie, lub jeśli zostanie, zrobi kwaśną minę, wydmie usta i rzuci coś od niechcenia o banale. Niemniej jednak takie filmy powstają: zwykle są to mocne, zapadające w pamięć obrazy: „Intymność”, „Nieodwracalne”, „Młody Adam”; teraz „Wstyd”.

Stosują dosyć przemyślaną taktykę: ściągnąć widza golizną, scenami seksu, możliwością wkroczenia do zamkniętych rewirów gejowskiego klubu, wykorzystać to, co przyciąga (na bilbordach krzyczą napisy – film od 26 lat, tylko dla osób dorosłych, najbardziej pożądane i odważne dzieło filmowe roku itp.), by następnie poddać oglądającego terapii szokowej. W filmie McQueena sączy się często krystaliczna muzyka „Wariacji Goldbergowskich” w wykonaniu Goulda: zapowiada ona dla mnie to, że analiza upadku będzie precyzyjna, bolesna i celna – jak gouldowskie potrącenia klawiszy. Miłośnikom podobno ciągle wzrastających w ilość stron pornograficznych polecam „wymarzoną” scenę miłosną bohatera z dwiema (naraz!) kobietami i analizę jego twarzy, która z mechanicznego, automatycznego grymasu aktorów filmików porno, przekształca się w twarz człowieka przerażonego, cierpiącego, przegranego, jakby żywcem wyjętą z obrazów przedstawiających męki piekielne.

Wstyd? Jaki wstyd? Przecież to pełne nieskrępowanie miało być wyzwoleniem. Czemu więc tak boli i przemienia życie w gorzki ugór i nieznośne brzemię. I co mogłoby być prawdziwym wyzwoleniem?

Krzysztof Koehler
Zobacz również
Box Office. Polacy na abstynencji
Box Office. Nieoczekiwana zamiana miejsc
Copyright © by Stowarzyszenie Filmowców Polskich 2002 - 2024
Scroll