Portal
SFP
ZAPA
Kino Kultura
Studio Munka
Magazyn Filmowy
Stara Łaźnia
PKMW
Po dwóch tygodniach całkowitego marazmu w kinach spowodowanego wysoką oglądalnością telewizyjną Mistrzostw Europy w piłkę nożną, widzowie znowu wracają do kin. Frekwencja jednak, mimo pojawienia się kilku premierowych tytułów, wciąż pozostaje na niskim poziomie.
Na czele stawki w tym tygodniu zadebiutował komediodramat "Jak urodzić i nie zwariować" w reżyserii Kirka Jonesa. Mimo wszystko, oglądalność pozostawia sporo do życzenia - 33,347 widzów na starcie. Jak się okazuje, nawet takie gwiazdy, jak Cameron Diaz, czy Jennifer Lopez nie są w stanie wygrać z piłką nożną. Wynik ten jednak można ocenić pozytywnie, biorąc pod uwagę, że film sprzedaje się raczej przeciętnie – blisko 40 milionów dolarów wpływów z amerykańskich kin oraz zaledwie 10 milionów dolarów z reszty świata.
Jak urodzić i nie zwariować, fot. Forum Film
Łączna frekwencja w kinach zwiększyła się o ponad połowę w porównaniu do ubiegłego weekendu i wyniosła tym razem 179,568 widzów. Odpadnięcie Polski z Mistrzostw Europy w piłkę nożną spowodowało zmniejszenie zainteresowania transmisjami telewizyjnymi. Ponadto pojawiło się w końcu kilka premierowych tytułów, natomiast tylko niektóre starsze filmy zanotowały nieznaczne spadki oglądalności, inne osiągnęły wzrost widowni.
Na drugiej pozycji zadebiutował niszowy horror "Czarnobyl. Reaktor strachu" Bradleya Parkera. Film, reklamowany jako kolejny przebój twórców horroru "Paranormal Activity" (ma to związek z osobą Orena Peli, scenarzysty wszystkich czterech części kasowej serii) obejrzało na otwarciu 21,083 osób. Jako, że film jest wyświetlany jedynie na 60 ekranach, osiągnął zdecydowanie najwyższą średnią widzów na kopię – 351 osób.
Trzeci tytuł premierowy, thriller sygnowany nazwiskiem kontrowersyjnego twórcy, "Cosmopolis" Davida Cronenberga, zadebiutował dopiero na dziewiątym miejscu. Film z młodą gwiazdą, Robertem Pattinsonem oraz Juliette Binoche obejrzało jedynie 10,219 widzów. Enigmatyczny film jest bez szans na pobicie poprzedniego wyniku reżysera, „Niebezpiecznej metody”, która mimo, że była rozpowszechniana w dwukrotnie mniejszej liczbie kopii, przyciągnęła przed ekrany łącznie ponad 80 tysięcy widzów.
Pozostałe premiery znalazły się poza czołową dziesiątką. Film dokumentalny "Chwała dziwkom" Michaela Glawoggera zachęcił do seansu 1,494 osób. Natomiast amerykańską komedię „Wielki Rok” z udziałem takich nazwisk jak Steve Martin, Jack Black, czy Owen Wilson obejrzało na pięciu kopiach jedynie 172 widzów. Fatalny wynik.
Na trzecią pozycję spadł ubiegłotygodniowy lider, „Królewna Śnieżka i Łowca”. Film po nieznacznym spadku obejrzało tym razem 19,619 widzów. Łącznie produkcja fantasy z Kristen Stewart po czterech tygodniach wyświetlania zapracowała na przyzwoity wynik – 317 tysięcy widzów.
Z braku premierowych tytułów dla najmłodszych, wzrost frekwencji zanotował "Goryl Śnieżek w Barcelonie". Hiszpańską animację obejrzało kolejnych 13,809 osób. Łącznie, na koncie filmów widownia rzędu 226 tysięcy osób.
Wśród filmów, które zanotowały wzrost warto także wymienić dwa największe przeboje drugiego kwartału. Cieszący się bardzo długą żywotnością w kinach, francuski komediodramat "Nietykalni" obejrzało 10,333 widzów, w sumie 621 tysiący widzów. Natomiast największy przebój światowych kin tego sezonu, „Avengers 3D” obejrzało następne 8,448 osób. Łączna frekwencja na filmie Jossa Whedona sięgnęła poziomu 468 tysięcy widzów.
Premiery od najbliższego piątku: komedia „2 dni w Nowym Jorku” w reżyserii Julie Delpy; komedia romantyczna „Jeszcze dłuższe zaręczyny” z Emily Blunt; hiszpański thriller „Słodkich snów”.
Paweł Zwoliński
Portalfilmowy.pl
Box Office. Na dzień przed szturmem kin…
Box Office. Sezon ogórkowy w kinach.
Copyright © by Stowarzyszenie Filmowców Polskich 2002 - 2024