PORTAL
start
Aktualności
Filmy polskie
Box office
Baza wiedzy
Książki filmowe
Dokument
Scenarzyści
Po godzinach
Blogi
Konkursy
SFP
start
Wydarzenia
Komunikaty
Pożegnania
Zostań członkiem SFP
Informacje
Dla członków SFP
Kontakt
ZAPA
www.zapa.org.pl
Komunikaty
Informacje
Zapisy do ZAPA
Kontakt
KINO KULTURA
www.kinokultura.pl
Aktualności
Informacje
Repertuar
Kontakt
STUDIO MUNKA
www.studiomunka.pl
Aktualności
Informacje
Zgłoś projekt
Kontakt
AKTORZY POLSCY
www.aktorzypolscy.pl
Aktualności
Informacje
Szukaj
Kontakt
FILMOWCY POLSCY
www.filmowcypolscy.pl
Aktualnosci
Informacje
Szukaj
Kontakt
MAGAZYN FILMOWY
start
O magazynie
Kontakt
STARA ŁAŹNIA
www.restauracjalaznia.pl
Aktualności
Informacje
Rezerwacja
Kontakt
PKMW
start
Aktualności
Filmy
O programie
Kontakt
Portal
SFP
ZAPA
Kino Kultura
Studio Munka
Magazyn Filmowy
Stara Łaźnia
PKMW
MENU
WYDARZENIA
  15.03.2013
Na ekrany polskich kin wchodzi właśnie film "Polowanie" (2012), opowiadający o społecznej nagonce na mężczyznę posądzanego o pedofilię. Nazwisko jego reżysera, pochodzącego z Danii Thomasa Vinterberga, jeszcze kilkanaście lat temu budziło bardzo żywe dyskusje i reakcje. Znany przede wszystkim jako twórca powszechnie chwalonego "Festen" (1998), był wtedy wschodzącą gwiazdą kina arthouse'owego.

Przez następną dekadę trochę się zmieniło. Kolejne porażki finansowe i artystyczne – od gwiazdorskiego „Wszystko dla miłości” (2003), przez zrealizowaną na podstawie scenariusza Larsa von Triera „Moją drogą Wendy” (2004), po skromne „En mand kommer hjem” (2007) – nieco przygasiły jego sławę. Nagrodzone w Cannes m.in. przez Jury Ekumeniczne oraz za rolę Madsa Mikkelsena "Polowanie" może być jednak powrotem tego twórcy do panteonu.


Kadr z filmu "Festen". Fot. materiały prasowe

A jak biegły kręte ścieżki jego artystycznej kariery? Urodzony w 1969 roku, ukończył  duńską filmówkę, Den Danske Filmskole. Do masowej świadomości przebił się dość wcześnie, bo w 1995 roku. To właśnie wtedy razem ze swoim przyjacielem, Larsem von Trierem, ogłosił w Paryżu, w czasie obchodów stulecia X muzy, manifest Dogma 95.

Nawoływał on do odwrotu od wysokobudżetowego modelu powstawania filmów – dzieła „dogmatyków” miały przede wszystkim opierać się na dobrym aktorstwie i scenariuszu, a nie wizualnych fajerwerkach. Nowe zasady zostały rozpisane w dziesięciu punktach: można w nich było znaleźć m.in. zakaz używania sztucznego oświetlenia i muzyki niediegetycznej, a także zapis o konieczności kręcenia w autentycznych miejscach i plenerach oraz korzystania z rekwizytów znalezionych jedynie na planie. Z perspektywy czasu brzmi to wszystko dość absurdalnie, ale manifest spełnił chyba wtedy swoją podstawową funkcję: wywołał dyskusję i zwrócił uwagę na dwóch młodych reżyserów. Z perspektywy czasu jedną z jego największych zasług wydaje się jednak to, że dzięki niemu powstało "Festen".


Thomas Vinterberg (z prawej) z Laresem von Trierem na planie filmu "Moja droga Wendy", Fot. materiały prasowe

"Festen" opowiada o zlocie zamożnej rodziny, która świętuje urodziny patriarchy. Z tej okazji jeden z synów postanawia wyjawić, że był przez niego w dzieciństwie molestowany. Obserwujemy żmudny proces rozbijania konwenansów na mentalnym, a także fizycznym poziomie: bohater nie tylko jest początkowo ignorowany, zbywany milczeniem i śmiechem, ale też coraz bardziej brutalnie odsuwany od stołu, kneblowany przez uroczyste rytuały i chcących uciszyć go krewnych. Surowa, postulowana przez manifest Dogmy forma nadaje temu wszystkiemu dodatkowego, kinetycznego impetu. Obraz jest roztrzęsiony i mroczny, a całość intensywnie zmontowano. W niektórych momentach można nawet odnieść wrażenie, że ta asceza nie jest odwrotem w stronę prawdziwych historii i emocji, tylko przebiegłym, stylistycznym kuglarstwem.

Vinterberg czuł chyba, że w "Festen", przez samego Ingmara Bergmana nazwanym arcydziełem, wyeksploatował do cna postulowaną w manifeście metodę twórczą, bo później postanowił nakręcić film diametralnie różny pod względem formalnym. „Wszystko dla miłości” to romans ujęty w ramę postapokaliptycznego science-fiction (na podobnym pomyśle oparta jest „Melancholia” von Triera, której pierwsza połowa nawiązuje w dość jawny sposób do "Festen"). Vinterberg stawia na eskapistyczny, przestylizowany gatunkowy gorset. Oglądamy wygenerowane w komputerze wizje zamarzniętej Ziemi, popisy łyżwiarstwa figurowego zakończone strzelaniną i obrazem krwi malowniczo spływającej po lodzie oraz scenę, w której z niewiadomych przyczyn mieszkańcy Afryki zaczynają unosić się ku niebu.


Kadr z filmu "Polowanie". Fot. Kino Świat

W stronę zabawy z gatunkowymi pomysłami inscenizacyjnymi poszedł też w "Moja droga Wendy". Ta historia młodych, którzy ulegają fascynacji bronią palną, zdąża nieubłaganie w stronę finałowej masakry, nakręconej z wielką fantazją i rozmachem. Pewien eskapistyczny rys ma też wizja sielskiej prowincji w komediodramacie „En mand kommer hjem”. W tych wszystkich mniej lub bardziej przyjaznych Nibylandiach Vinterberg zdaje się jednak czuć niepewnie, grzęznąc w kiczu i formalnych zabawach bez znaczenia. Wzrost pewności siebie i jakości przyniosło natomiast realistyczne i surowe „Submarino” (2010), którego akcja rozgrywa się pośród dołów społecznych.

Pośród tej inscenizacyjnej różnorodności Vinterberg pozostawał jednak dość spójny tematycznie. Jednym z głównych motywów jego filmów jest rodzina i jej wpływ na życie jednostki. W "Festen" traumatyzujące jest nie tyle wykorzystywanie seksualne, ile narastające przez lata rodzinne mity i hierarchie. O stygmatyzującym wydarzeniu z dzieciństwa opowiadają również „En mand kommer hjem” i „Submarino”. Zwłaszcza w tym drugim, gdzie życie pod jednym dachem z matką-alkoholiczką wypacza psychikę braci, których zmierzające do autodestrukcji losy śledzimy. Wątek rozdzielonego rodzeństwa – choć niewybrzmiewający w pełni – pojawia się również we „Wszystko dla miłości”. Więzy krwi widziane oczami Vinterberga są niemożliwe do zerwania: krępujące, ale i potrafiące czasem wyciągnąć człowieka z bagna.


Piotr Mirski
Portalfilmowy.pl
Ostatnia aktualizacja:  15.03.2013
Zobacz również
"Układ zamknięty" od kwietnia w brytyjskich kinach
Przedpremierowe pokazy 10. Planete+ Doc w kinie Iluzjon
Copyright © by Stowarzyszenie Filmowców Polskich 2002 - 2024
Scroll