Główny rywal "Dynastii" doczekał się kontynuacji

13 czerwca amerykańska telewizja TNT przywraca do żywych serial "Dallas", który w latach 70. i 80. był jedną z najpopularniejszych produkcji, które gościły na małym ekranie w Ameryce. Tu karierę rozpoczynał m.in. Brad Pitt.

Choć w Polsce większą sławą cieszyła się "Dynastia", za oceanem królował serial "Dallas". Oba tasiemce opowiadały o bogatych klanach i wielkich interesach. Seks, władza, intrygi i matactwa - to wątki, które przykuwały telewidzów do ekranów.



Głównymi bohaterami "Dallas" byli członkowie teksańskiej rodziny Ewingów. Ze swojego rancza w Southfork zarządzali imperium ropy i bydła. Serial gościł na antenie w latach 1978 -1991, stając się jedną z najdłużej obecnych produkcji w telewizji amerykańskiej (dłuższymi emisjami mogą poszczycić się tylko "Gunsmoke" oraz "Prawo i porządek").

Wśród głównych aktorów starego "Dallas" znalazła się m.in. Priscilla Presley. W tej właśnie produkcji swoją karierę rozpoczynali, grając w pojedynczych odcinkach, m.in. Brad Pitt i Mitch Pileggi.

W 2007 roku magazyn "Time" umieścił "Dallas" na liście 100 seriali wszech czasów. Gdy mowa o amerykańskiej popkulturze, tytuł ten na pewno wcześniej czy później padnie. Obecnie strona fanowska nowego "Dallas" na Facebooku skupia blisko 700 tysięcy fanów.

Nowe "Dallas", wedle zapowiedzi, ma kontynuować wątki oryginału. Na ekran powróci część obsady, ale dołączy też grono nowych aktorów. Ciekawe czy produkcja dotrze również do Polski?