Portal
SFP
ZAPA
Kino Kultura
Studio Munka
Magazyn Filmowy
Stara Łaźnia
PKMW
Tego seansu nie można przegapić. Ale kino+ zaprasza na "Wesołych Świat, pułkowniku Lawrence", pierwszy anglojęzyczny obraz Nagisy Oshimy, autora legendarnego "Imperium zmysłów", najbardziej zagadkowego filmowca współczesnej Japonii.
Akcja "Wesołych świąt, pułkowniku Lawrence" toczy się w podczas II wojny światowej w japońskim obozie dla zachodnich jeńców wojennych. Fabuła koncentruje się na skomplikowanych relacjach czterech mężczyzn. Pierwszy to kierujący się samurajskim kodeksem honorowym komendant obozu Yonoi – w tej roli wybitny kompozytor Ryuichi Sakamoto, który napisał muzykę również do filmu Oshimy. Drugim bohaterem jest tytułowy pułkownik Lawrence - Tom Conti, brytyjski oficer, który dzięki swojej znajomości japońskiego jest pośrednikiem w kontaktach pomiędzy władzami obozu i więźniami. Anglik stara się zrozumieć swoich oprawców i jednocześnie łagodzić, na ile to możliwe, srogie represje, którym poddawani są jeńcy. Takeshi Kitano wciela się z kolei w sadystycznego, obdarzonego wisielczym poczuciem humoru strażnika imieniem Hara. Czwartym bohaterem filmu jest niejaki Celliers - David Bowie, który stworzył tu swoją najlepszą kreację aktorską, porównywalną tylko do występu w "Zagadce nieśmiertelności". Ten tajemniczy outsider niepokoi zarówno więźniów jak i Japończyków. Celliers zdaje się pochodzić z innego świata, fascynuje i jednocześnie odpycha - komendant Yonoi uważa go wręcz za demona.
Nagisa Oshima opowiada w "Wesołych świąt..." o dramatycznych (i nie do końca udanych) próbach wzajemnego zrozumienia się ludzi Wschodu i Zachodu. Reżyser dotyka także ulubionych tematów, które poruszał w swoich najsłynniejszych dziełach, "Imperium zmysłów" i "Imperium namiętności": seksualnych obsesji, okrucieństwa, mrocznych relacji między miłością, przemocą i dominacją. Jak wszystkie filmy Oshimy, "Wesołych świąt..." jest obrazem złożonym, pełnym perwersyjnego piękna i niejednoznacznym, otwartym na różne interpretacje.
W jednaj z głównych ról wystąpił Takeshi Kitano, który przed występem w filmie Oshimy cieszył się ogromną popularnością jako estradowy komik i osobowość telewizyjna - nikt jednak nie traktował poważnie jego aktorskich ambicji. Dzięki znakomitej roli w "Wesołych świąt...." Takeshi został zaakceptowany w świecie kina. Sukces aktorski utorował mu drogę do kręcenia własnych filmów - kiedy obraz Oshimy wchodził na ekrany nikt nie podejrzewał, że w latach 90. Takeshi Kitano stanie jednym z najważniejszych i najbardziej znanych na świecie reżyserów japońskich.
Premiera w ale kino+: poniedziałek 26 listopada, godz. 20.10
Akcja "Wesołych świąt, pułkowniku Lawrence" toczy się w podczas II wojny światowej w japońskim obozie dla zachodnich jeńców wojennych. Fabuła koncentruje się na skomplikowanych relacjach czterech mężczyzn. Pierwszy to kierujący się samurajskim kodeksem honorowym komendant obozu Yonoi – w tej roli wybitny kompozytor Ryuichi Sakamoto, który napisał muzykę również do filmu Oshimy. Drugim bohaterem jest tytułowy pułkownik Lawrence - Tom Conti, brytyjski oficer, który dzięki swojej znajomości japońskiego jest pośrednikiem w kontaktach pomiędzy władzami obozu i więźniami. Anglik stara się zrozumieć swoich oprawców i jednocześnie łagodzić, na ile to możliwe, srogie represje, którym poddawani są jeńcy. Takeshi Kitano wciela się z kolei w sadystycznego, obdarzonego wisielczym poczuciem humoru strażnika imieniem Hara. Czwartym bohaterem filmu jest niejaki Celliers - David Bowie, który stworzył tu swoją najlepszą kreację aktorską, porównywalną tylko do występu w "Zagadce nieśmiertelności". Ten tajemniczy outsider niepokoi zarówno więźniów jak i Japończyków. Celliers zdaje się pochodzić z innego świata, fascynuje i jednocześnie odpycha - komendant Yonoi uważa go wręcz za demona.
Kadr z filmu "Wesołych świąt, pułkowniku Lawrence", fot. ale kino+
Nagisa Oshima opowiada w "Wesołych świąt..." o dramatycznych (i nie do końca udanych) próbach wzajemnego zrozumienia się ludzi Wschodu i Zachodu. Reżyser dotyka także ulubionych tematów, które poruszał w swoich najsłynniejszych dziełach, "Imperium zmysłów" i "Imperium namiętności": seksualnych obsesji, okrucieństwa, mrocznych relacji między miłością, przemocą i dominacją. Jak wszystkie filmy Oshimy, "Wesołych świąt..." jest obrazem złożonym, pełnym perwersyjnego piękna i niejednoznacznym, otwartym na różne interpretacje.
Kadr z filmu "Wesołych świąt, pułkowniku Lawrence", fot. ale kino+
W jednaj z głównych ról wystąpił Takeshi Kitano, który przed występem w filmie Oshimy cieszył się ogromną popularnością jako estradowy komik i osobowość telewizyjna - nikt jednak nie traktował poważnie jego aktorskich ambicji. Dzięki znakomitej roli w "Wesołych świąt...." Takeshi został zaakceptowany w świecie kina. Sukces aktorski utorował mu drogę do kręcenia własnych filmów - kiedy obraz Oshimy wchodził na ekrany nikt nie podejrzewał, że w latach 90. Takeshi Kitano stanie jednym z najważniejszych i najbardziej znanych na świecie reżyserów japońskich.
Premiera w ale kino+: poniedziałek 26 listopada, godz. 20.10
DR
Ale kino+
Ostatnia aktualizacja: 22.11.2012
Zmarła Deborah Raffin
Stalker XXI wieku z Meną Suvari
Copyright © by Stowarzyszenie Filmowców Polskich 2002 - 2024