PORTAL
start
Aktualności
Filmy polskie
Box office
Baza wiedzy
Książki filmowe
Dokument
Scenarzyści
Po godzinach
Blogi
Konkursy
SFP
start
Wydarzenia
Komunikaty
Pożegnania
Zostań członkiem SFP
Informacje
Dla członków SFP
Kontakt
ZAPA
www.zapa.org.pl
Komunikaty
Informacje
Zapisy do ZAPA
Kontakt
KINO KULTURA
www.kinokultura.pl
Aktualności
Informacje
Repertuar
Kontakt
STUDIO MUNKA
www.studiomunka.pl
Aktualności
Informacje
Zgłoś projekt
Kontakt
AKTORZY POLSCY
www.aktorzypolscy.pl
Aktualności
Informacje
Szukaj
Kontakt
FILMOWCY POLSCY
www.filmowcypolscy.pl
Aktualnosci
Informacje
Szukaj
Kontakt
MAGAZYN FILMOWY
start
O magazynie
Kontakt
STARA ŁAŹNIA
www.restauracjalaznia.pl
Aktualności
Informacje
Rezerwacja
Kontakt
PKMW
start
Aktualności
Filmy
O programie
Kontakt
Portal
SFP
ZAPA
Kino Kultura
Studio Munka
Magazyn Filmowy
Stara Łaźnia
PKMW
MENU
Jaka była droga Witolda Giersza do animacji? Jak ewoluował jego styl? Dlaczego w jego filmach jest tyle humoru? Na te i inne pytania twórca odpowiedział w rozmowie z Grażyną Torbicką. 19 kwietnia w Kinie Kultura, gdzie odbyła się jego retrospektywa, 96-letni artysta zaprezentował publiczności także swój nowy film - "Portret konia".
fot. Wojciech Olkuśnik/East News/SFP

"Efekt ekranowy zawsze różni się od tego, jak go sobie zaplanowałem, może dlatego, że brakuje mi wystarczających umiejętności" - stwierdził bez ogródek Witold Giersz. Skromność wybitnego polskiego animatora zrobiła wrażenie na publiczności, która raz po raz dawała wyraz sprzeciwu, gdy reżyser w jakikolwiek sposób wyrażał wątpliwość dotyczącą swojej pracy.

"Film animowany bardzo często charakteryzuje dowcipem właściwy tylko dla tego gatunku. Lubię humor w filmie. Jeśli w niektórych moich filmach go zabrakło, żałowałem tego. Ale kiedy tylko mogę, zawsze staram się mrugnąć krzywo do widza - powiedział twórca, zapytany o specyficzne poczucie humoru w jego filmach.

W ramach wydarzenia zaprezentowane zostały animacje: "Mały western", "Oczekiwanie", "Czerwone i czarne", "Koń", "Pożar", "Gwiazda" oraz "Signum". Każdy z tych filmów cechuje się charakterystycznym stylem artysty, łączącym w sobie oryginalną technikę malarską z pomysłowym wykorzystaniem konwencji filmowych. Program zakończył się pokazem przedpremierowym "Portretu konia", nowego dzieła Witolda Giersza, wyrażającego niesłabnącą fascynację tym zwierzęciem. Autorem muzyki do filmu jest kompozytor Krzesimir Dębski, który pojawił się również na scenie, aby wyjaśnić gezę powstania swojego utworu.

Niespodzianką było pojawienie się na scenie Ewy Giersz. Najstarsza córka wręczyła ojcu wiosenne róże z Bielska-Białej, gdzie rozpoczęła się jego artystyczna kariera.

ZOBACZ RELACJĘ WIDEO Z WYDARZENIA

Witolda Giersz urodził się w 1927 roku i związał się z kinematografią w wieku 23 lat, początkowo jako rysownik w Studiu Filmów Rysunkowych w Bielsku-Białej, a od 1956 roku w Warszawie, gdzie współorganizował filię SFR – w 1958 roku przekształconą w Studio Miniatur Filmowych.

Jego pierwsze filmy były animowane metodą rysunkową, ale w filmie "Mały Western" (1960) Giersz porzucił tradycyjny rysunek na rzecz tzw. ruchomego malarstwa, które stało się charakterystycznym elementem jego twórczości. Giersz doskonalił swoją technikę, ożywiając swobodną plamę barwną, co dało znakomite efekty w filmach takich jak "Czerwone i czarne" (1963), pełnej suspensu i humoru opowieści o konflikcie między dwiema tytułowymi barwami, z których jedną uosabia toreador, a w drugą wciela się byk; "Koń" (1967); czy w „Pożarze” (1975), dramatycznej impresji przedstawiającej życie wypełnionego zwierzętami lasu, w którym wybuchł tytułowy kataklizm. Duże wrażenie robi także - pokazana podczas retrospektywy - zrealizowana tuż po stanie wojennym „Gwiazda” (1984), pełna poezji i zadumy – oparta na śpiewogrze Ernesta Brylla i Wojciecha Trzcińskiego „Kolęda Nocka” – opowieść bożonarodzeniowa.

fot. Wojciech Olkuśnik/East News/SFP

Giersz tworzył również filmy animowane dla najmłodszych. Przykładami takich filmów są "Dinozaury" (1963) i "Kłopoty z ciepłem" (1964). Realizował również teledyski, w tym efektowne plastyczne interpretacje znanych utworów muzyki klasycznej, takie jak "Rondo alla Turca" (1993) i "W grocie króla gór" (1996).

Giersz był dyrektorem artystycznym w poznańskim Telewizyjnym Studiu Filmów Animowanych w latach 1985-92.

fot. Wojciech Olkuśnik/East News/SFP

Jest niezwykle aktywnym działaczem na rzecz środowiska filmowego. Jest członkiem-założycielem Stowarzyszenia Filmowców Polskich i wieloletnim członek jego Zarządu Głównego.

W 2017 roku, w którym polska animacja obchodziła swoje 70. urodziny, Witold Giersz został uhonorowany – za całokształt twórczości – Smokiem Smoków na 57. Krakowskim Festiwalu Filmowym (notabene podczas pierwszej edycji w 1961 roku jego „Mały western” nagrodzono Złotym Smokiem Wawelskim) oraz Kryształowym Pegazem na 10. Międzynarodowym Festiwalu Filmowym Animator w Poznaniu.

Retrospektywa została zorganizowana przez Stowarzyszenie Filmowców Polskich 19 kwietnia 2023 r. w warszawskim Kinie Kultura.

ZOBACZ GALERIĘ ZDJĘĆ Z WYDARZENIA
fot. Wojciech Olkuśnik/East News/SFP

LK
SFP
Ostatnia aktualizacja:  7.05.2023
Zobacz również
Jan Kozaczuk we włoskim krótkometrażowym filmie
Odsłonięcie tablicy na cześć scenografa Tadeusza Kosarewicza
Copyright © by Stowarzyszenie Filmowców Polskich 2002 - 2024
Scroll