Portal
SFP
ZAPA
Kino Kultura
Studio Munka
Magazyn Filmowy
Stara Łaźnia
PKMW
2 marca 2016 roku nakładem wydawnictwa Muza ukaże się "Zygzakiem przez życie”, książka z wywiadami z Henrykiem Gołębiewskim, aktorem-naturszczykiem, gwiazdą kina młodzieżowego PRL-u, słynnym z głównej roli w "Edim”, który opowiada o swoim fascynującym, awanturniczym życiu i pracy w filmie.
Henryk Gołębiewski to dziś najsłynniejszy po Janie Himilsbachu polski naturszczyk. „Mokotowski charakterniak”, „bajerant”, „git-człowiek” po raz pierwszy opowiada o swoim barwnym życiu. W młodości z warszawskiego podwórka trafia prosto na srebrny ekran i zostaje gwiazdą kultowych filmów i seriali dziecięcych (m.in. „Podróż za jeden uśmiech”, „Stawiam na Tolka Banana”), a potem tzw. kina gitowskiego. Aktorski fach porzuca jednak na rzecz pracy fizycznej. Doświadcza licznych zawirowań życiowych, lecz ze wszystkich wychodzi cało. Do kina powraca po dwudziestu latach i ponownie zdobywa popularność dzięki głównej roli w „Edim”. Dziś zatrudniony jest na stałe jako robotnik na budowie.
Jakie były jego losy podczas tej długoletniej przerwy? Hazard, alkohol, bijatyki, tragedie rodzinne, ciężka choroba – wszystkim zrządzeniom życiowym stawił czoła z niebywałą godnością. W rozmowie z przyjacielem Tomaszem Solarewiczem aktor odsłania tajemnice swojego życia zawodowego i prywatnego. Wspomnienia ubarwia anegdotami z planu filmowego, podwórka, pracy na budowie, wojska oraz lokali rozrywkowych czasów PRL-u. Oto portret człowieka, który mimo wielkiej popularności nigdy nie przestał być sobą. W swoich opowieściach nieraz bywa brutalny, czasem sentymentalny, zawsze jednak pozostaje ujmująco skromny.
Jakie były jego losy podczas tej długoletniej przerwy? Hazard, alkohol, bijatyki, tragedie rodzinne, ciężka choroba – wszystkim zrządzeniom życiowym stawił czoła z niebywałą godnością. W rozmowie z przyjacielem Tomaszem Solarewiczem aktor odsłania tajemnice swojego życia zawodowego i prywatnego. Wspomnienia ubarwia anegdotami z planu filmowego, podwórka, pracy na budowie, wojska oraz lokali rozrywkowych czasów PRL-u. Oto portret człowieka, który mimo wielkiej popularności nigdy nie przestał być sobą. W swoich opowieściach nieraz bywa brutalny, czasem sentymentalny, zawsze jednak pozostaje ujmująco skromny.
AK
Wydawnictwo Muza
Ostatnia aktualizacja: 19.01.2016
fot. Wydawnictwo Muza
"Moje córki krowy" lepsze od Tarantino
"Zaćma" Ryszarda Bugajskiego już gotowa!
Copyright © by Stowarzyszenie Filmowców Polskich 2002 - 2025