Mnich kontra balangowicz. Wesprzyj ambitny dokument!

Zgodnie z tajską tradycją każdy "prawdziwy mężczyzna" powinien raz w życiu wstąpić do klasztoru i zostać buddyjskim mnichem, nawet na kilka dni. Taki jest kulturowy przymus, podsycany przez rodziców, rówieśników i pracodawców. „Mnich z morza“ to historia Balla – mieszkającego z rodzicami 30-letniego imprezowicza i pracoholika z Bangkoku, który właśnie spełnia ten nakaz i postanawia wstąpić do klasztoru na dwa tygodnie. Na czas pobytu w nim będzie musiał zrezygnować z alkoholu, papierosów, sprzętów elektronicznych, telewizji i mnóstwa innych przyjemności, które towarzyszą mu na co dzień.  Główną motywacją Balla do zostania krótkoterminowym mnichem jest chęć udowodnienia przed sobą i przed swoimi znajomymi tego, że dojrzał i jest już prawdziwym mężczyzną. Ball jest gejem, mieszka z rodzicami, w ciągu dnia jest wzorowym pracownikiem korporacji, wieczorami zmienia się w wielkiego balangowicza. Nieustannie towarzyszy mu smartfon - w świecie wirtualnym jest często dużo bardziej obecny, niż w świecie tu i teraz.

Kadr z filmu, fot. Centrala

W klasztorze  poznaje mnicha Opata – drugiego bohatera filmu, postać skrajnie różną.  To mnich pełen sprzeczności, dawny kryminalista, który wciąż prowadzi walkę – z siłami przyrody, czy z niektórymi mieszkańcami wsi. Teraz jego celem jest postawienie wielkiego pomnika Buddy, to jego wielka idea, której nic nie stanie na przeszkodzie.  - „Z kamerą towarzyszyliśmy Ballowi zanim został mnichem, w trakcie jego pobytu w klasztorze oraz po powrocie do Bangkoku, do dawnego życia” - piszą twórcy filmu na portalu crowdfundingowym polakpotrafi.pl.  - „<Mnich z morza> będzie pełnometrażowym filmem dokumentalnym, który mamy zamiar pokazywać na festiwalach, a naszym dalszym celem jest wprowadzenie filmu do dystrybucji kinowej”.

Rytuał święcenia na mnicha, fot. Centrala

Ekipa filmu realizowała zdjęcia w Tajlandii od  2011 roku. Zdjęcia zostały już zakończone. - "Nakręciliśmy ponad 100 godzin materiału, jesteśmy w trakcie montażu" – mówią twórcy. - "Teraz potrzebujemy pieniędzy na postprodukcję".

Kadr z filmu, fot. Centrala

Producentem dokumentu jest doświadczona firma Centrala. Film otrzymał dofinansowanie z Polskiego Instytutu Sztuki Filmowej, środki przeznaczone zostały głównie na zdjęcia.- Na chwilę obecną z 22 tysięcy złotych zostało nam do zebrania jeszcze około 7 tys. Jeśli nie uda nam się zebrać tych minimalnych 22 tysięcy, jakie sobie wyznaczyliśmy - nie dostaniemy nic i pieniądze wracają do niedoszłych mecenasów. - mówi Rafał Skalski, reżyser, apelując o wpłacanie choćby minimalnych kwot na projekt.  - Pomysł na film o tajskim mnichu narodził się, gdy przeczytałem gdzieś artykuł o kulturowym przymusie, jaki jest w Tajlandii. Od początku obudziło to moje skojarzenia z polską duchowością wynikającą bardziej z potrzeb rodzinnych niż religijnych. Na potrzeby mojego filmu nazwałem to „duchowością instant“, która więcej ma wspólnego z odbębnianiem pewnych rytuałów, przestrzeganiem przesądów niż faktycznym rozważaniem tego, jaki jest cel i sens życia – mówi reżyser. - W moich filmach lubi poruszać temat dojrzewania, inicjacji. Dla mojego bohatera  wstąpienie do klasztoru to przekroczenie jakiejś granicy dojrzałości, przejście w dorosłe życie. Dla niego to także próba udowodnienia sobie i reszcie świata, że jest prawdziwym mężczyzną i o tym także będzie mój film.


fot. Centrala

Reżyser i autor zdjęć - Rafał Skalski i Filip Dróżdż - przyjaźnią się od czasów studiów w łódzkiej filmówce. Zrealizowali razem kilka etiud krótkometrażowych. Za montaż odpowiada Filip Drzewiecki. Producentami są Agnieszka Janowska i Paweł Kosuń z Centrali.
Filip Dróżdż i Rafał Skalski, fot. Centrala

Rafał Skalski jest absolwentem Wydziału Reżyserii w Szkole Filmowej w Łodzi. Jego filmy były pokazywane i nagradzane m.in. na IDFA Amsterdam, DOXA Vancouver, Londynie, Lizbonie, Pampelunie, Hot Docs Toronto, Krakowskim Festiwalu Filmowym. Jest jednym z reżyserów wiodących telewizyjnego Weekendowego Magazynu Filmowego, laureatem stypendium Ministra Kultury "Młoda Polska", uczestnikiem Berlinale Talent Campus oraz członkiem Polskiej Akademii Filmowej.

Zbiórka trwa do 24 czerwca 2015 roku. „- Liczymy na to, że film dziejący się w gorącej Tajlandii choć trochę ociepli Wam następną zimę!” - piszą na platformie crowfundingowej producenci.


kadr z filmu, fot. Centrala

Akcję można wesprzeć tutaj:
https://polakpotrafi.pl/projekt/mnich-z-morza?utm_source=projects

Profil na FB:

https://www.facebook.com/mnich.z.morza?fref=n

trailer: vimeo.com/125563234