Portal
SFP
ZAPA
Kino Kultura
Studio Munka
Magazyn Filmowy
Stara Łaźnia
PKMW
7 stycznia 2015 roku odbędzie się pokaz specjalny najnowszego filmu Marcina Krzyształowicza.
Seansowi tego filmu, w stołecznym kinie Atlantic towarzyszyć będzie spotkanie z reżyserem. W pełnej humoru i zapadających w pamięć dialogów "Pani z przedszkola",
stanowiącej żywy dowód na talent i wszechstronność warsztatową
Krzyształowicza, występują m.in. dwukrotna zdobywczyni Polskiej Nagrody
Filmowej – Agata Kulesza, laureaci tej nagrody – Adam Woronowicz i Marian Dziędziel, nagrodzona Złotymi Lwami – Karolina Gruszka, a także Łukasz Simlat, Maja Bohosiewicz i legenda polskiego kina – Krystyna
Janda, która pokazuje tu zupełnie nowe, komediowe wcielenie.
Agata Kulesza w filmie "Pani z przedszkola". Fot. Kino Świat.
Autorem zdjęć jest laureat festiwalu Sundance za zdjęcia do filmu „Nieulotne” i FPFF w Gdyni za „33 sceny z życia” – Michał Englert, za montaż odpowiada zaś zaufany współpracownik Krzyształowicza – Wojciech Mrówczyński, laureat FPFF w Gdyni. Wejściu do kin "Pani z przedszkola" towarzyszy premiera ścieżki dźwiękowej do filmu, autorstwa Michała Woźniaka.
Agata Kulesza w filmie "Pani z przedszkola". Fot. Kino Świat.
Autorem zdjęć jest laureat festiwalu Sundance za zdjęcia do filmu „Nieulotne” i FPFF w Gdyni za „33 sceny z życia” – Michał Englert, za montaż odpowiada zaś zaufany współpracownik Krzyształowicza – Wojciech Mrówczyński, laureat FPFF w Gdyni. Wejściu do kin "Pani z przedszkola" towarzyszy premiera ścieżki dźwiękowej do filmu, autorstwa Michała Woźniaka.
- W końcu ktoś musiał wyciągnąć z rąk Mariana Dziędziela siekierę i butelkę wódki! Mi się udało, choć w zamian obdarowałem go… snajperką i filiżanką z miśnieńskiej porcelany – żartuje Marcin Krzyształowicz. Za sprawą reżysera "Pani z przedszkola" popularny aktor po raz kolejny wzbija się na wyżyny talentu, a przy okazji dołącza do pozytywnie zakręconych tuzów filmowej psychiatrii. U boku Hannibala Lectera, Marka Powella z „K-PAX” i doktora Deckera z obrazu „Nocne plemię”, staje uzbrojony w humor, wiedzę i broń wycelowaną w bezpańskiego kota.
- Propozycją zagrania w moim filmie Marian Dziędziel był autentycznie przerażony. Do samego końca nie wiedział, co z tego wyniknie – zdradza Krzyształowicz. - Wszyscy widzą go w garniturze jednej roli, a ja chciałem stanąć w kontrze do takiego stanu rzeczy. To wybitny aktor, którego stać na autoironię i przymrużenie oka. Granie absurdów z poważnym wyrazem twarz wychodzi mu perfekcyjnie. A taka właśnie jest terapia w "Pani z przedszkola", oparta na absurdzie, humorze i prowokacji. Na kozetce siedzi pacjent, a pod oknem przechadza się kot z „Alicji w Krainie Czarów”.
MZ
Kino Świat
Ostatnia aktualizacja: 6.01.2015
fot. Kino Świat
Retrospektywa Agnieszki Holland w Sztokholmie
Kardas podsumowuje rok w polskiej animacji
Copyright © by Stowarzyszenie Filmowców Polskich 2002 - 2024