Inspiracji szukałem w filmach Felliniego i Jodorowskiego

- Pomysł zrodził się w mojej głowie, w której tkwi cząstka surrealizmu. Chciałem tę cząstkę przenieść do tego filmu. Inspiracji i natchnienia szukałem również w filmach Felliniego i Chodorowskiego. To są moi mistrzowie - powiedział Filip Syczyński, reżyser i scenarzysta krótkometrażowego musicalu surrealistycznego "Trashhh!", który będzie miał swoją premierę podczas najbliższej edycji Krakowskiego Festiwalu Filmowego.

Filip Syczyński. Fot. SFP.

- Wysypisko śmieci, gdzie rozgrywa się akcja filmu oraz my jako kosze na śmieci, które się w sobie zakochują, to miała być taka metafora współczesności. Układ taneczny, który wykonujemy na końcu filmu, ćwiczyliśmy wcześniej przez dwa tygodnie z grupą tancerzy. "Trashhh!" kręciliśmy jeden dzień zdjęciowy, od rana do nocy - zdradza Katarzyna Maciąg, odtwórczyni roli Joli. Partnerował jej Wojciech Solarz (jako Antek). Przyszłą teściową głównej bohaterki zagrała czy też raczej wyśpiewała Krystyna Tkacz, zaś w rolę filmowego ojca wcielił się Jan Janga-Tomaszewski. W obsadzie znaleźli się również: Paweł Domagała, Justyna Wasilewska, Marta Juras, Zuza Grabowska, Paweł Koslik, Sebastian Stankiewicz, Dorota Piasecka i Miron Wojdyło.


Katarzyna Maciąg i Wojciech Solarz w filmie "Trashhh!". Fot. Materiały prasowe.

"Trashhh!" to kolejny krótki metraż Filipa Syczyńskiego zrealizowany w konwencji surrealistycznej. Poprzedni nosił tytuł "Unmoved" i zagrali w nim m.in. Małgorzata Buczkowska oraz Cezary Kosiński. Ten pochodzący z Bytomia twórca jest również autorem, zrealizowanego w Studiu Munka-SFP i prezentowanego na wielu festiwalach i przeglądach filmowych, obrazu "Jak głęboki jest ocean?".