Portal
SFP
ZAPA
Kino Kultura
Studio Munka
Magazyn Filmowy
Stara Łaźnia
PKMW
Walt Disney Company, spadkobierca disnejowskiej tradycji i od listopada ubiegłego roku właściciel studia Lucasfilm, zapowiada emisję nowych akcji o wartości 2 miliardów dolarów, zastrzegając jednocześnie, że nie zamierza ich zbywać.
To jedynie formalność, wymagana obowiązującymi na giełdzie przepisami. Udziały Disneya w Lucasfilm zostały obliczone na ponad 37 milionów akcji o wartości ponad 53 tys. dolarów za każdą z nich. W wyniku transakcji George Lucas otrzymał ponad 4 miliardy dolarów, zachowując jednocześnie 2 procent swego studia. Tym samym został drugim co do wielkości pojedynczym udziałowcem spółki – zaraz po spadkobiercach Steve’a Jobsa. Od czasu transakcji, w wyniku której Disney przejął wytwórnię Lucasa wraz z prawami do filmów, słynnym studiem efektów specjalnych Industrial Ligth & Magic, studiem dźwiękowym Skywalker i oddziałem produkcji gier wideo LucasArts, akcje spółki wzrosły na giełdzie o aż o 11 procent.
Harrison Ford jako Indiana Jones w filmie „Indiana Jones i królestwo kryształowej czaszki". Fot. Imperial-CinePix
Disney stał się właścicielem praw do wszystkich bohaterów filmów, wyprodukowanych przez Lucasfilm, w tym do Indiany Jonesa. Jakkolwiek nadal budzi emocje zamieszanie wokół kontynuacji „Gwiezdnych wojen”, wiadomość o tym, że powstanie kolejny film o Indianie Jonesie wydaje się równie intrygująca. Zwłaszcza że jednocześnie studio ujawnia kolejne plany dotyczące innej postaci, wywodzącej się ze stajni George’a Lucasa i kreowanej przez także przez Harrisona Forda. Otóż Han Solo ma być – obok mistrza Yody - bohaterem jednego z dwóch filmów, jakie mają powstać na bazie Gwiezdnej Sagi, lecz niepołączonych z jej zasadniczą fabułą. Jego akcja ma się rozgrywać w czasach, zanim Solo spotkał Luke’a Skywalkera, bohater będzie chłopcem, zaś towarzyszem jego przygód okaże się także młodszy łowca nagród Boba Fett, postać kultowa w kręgu miłośników Gwiezdnej Sagi..
To jedynie formalność, wymagana obowiązującymi na giełdzie przepisami. Udziały Disneya w Lucasfilm zostały obliczone na ponad 37 milionów akcji o wartości ponad 53 tys. dolarów za każdą z nich. W wyniku transakcji George Lucas otrzymał ponad 4 miliardy dolarów, zachowując jednocześnie 2 procent swego studia. Tym samym został drugim co do wielkości pojedynczym udziałowcem spółki – zaraz po spadkobiercach Steve’a Jobsa. Od czasu transakcji, w wyniku której Disney przejął wytwórnię Lucasa wraz z prawami do filmów, słynnym studiem efektów specjalnych Industrial Ligth & Magic, studiem dźwiękowym Skywalker i oddziałem produkcji gier wideo LucasArts, akcje spółki wzrosły na giełdzie o aż o 11 procent.
Harrison Ford jako Indiana Jones w filmie „Indiana Jones i królestwo kryształowej czaszki". Fot. Imperial-CinePix
Disney stał się właścicielem praw do wszystkich bohaterów filmów, wyprodukowanych przez Lucasfilm, w tym do Indiany Jonesa. Jakkolwiek nadal budzi emocje zamieszanie wokół kontynuacji „Gwiezdnych wojen”, wiadomość o tym, że powstanie kolejny film o Indianie Jonesie wydaje się równie intrygująca. Zwłaszcza że jednocześnie studio ujawnia kolejne plany dotyczące innej postaci, wywodzącej się ze stajni George’a Lucasa i kreowanej przez także przez Harrisona Forda. Otóż Han Solo ma być – obok mistrza Yody - bohaterem jednego z dwóch filmów, jakie mają powstać na bazie Gwiezdnej Sagi, lecz niepołączonych z jej zasadniczą fabułą. Jego akcja ma się rozgrywać w czasach, zanim Solo spotkał Luke’a Skywalkera, bohater będzie chłopcem, zaś towarzyszem jego przygód okaże się także młodszy łowca nagród Boba Fett, postać kultowa w kręgu miłośników Gwiezdnej Sagi..
KJZ
Variety/The Hollywood Reporter
Ostatnia aktualizacja: 7.02.2013
Ogłoszono nominacje do Orłów 2013
Joanna Kulig: jestem zachwycona jej talentem
Copyright © by Stowarzyszenie Filmowców Polskich 2002 - 2024