Portal
SFP
ZAPA
Kino Kultura
Studio Munka
Magazyn Filmowy
Stara Łaźnia
PKMW
Tego jeszcze nie było. Pod presją potencjalnych widzów dystrybutor przesunął premierę filmu o dwa miesiące. Na tydzień przed wejściem na ekrany film był pokazywany na otwarcie festiwalu „Młodzi i Film” w Koszalinie: dwustuosobowy tłum, który nie dostał się na projekcję, napierał na drzwi sali kinowej. Tłok na prapremierze w katowickim kinie Rialto 13 września przeszedł oczekiwania: trzeba było organizować dwa pokazy, by pomieścić wszystkich gości. W trakcie oficjalnej premiery w warszawskich Złotych Tarasach 18 września ścisk był taki, że nie sposób było zrealizować filmowa relację z imprezy.
Ale to dopiero preludium. Kiedy "Jesteś Bogiem" weszło do kin 21 września, młodzi ruszyli do szturmu kas. Film Leszka Dawida ma jedną z najlepszych otwarć dwudziestolecia: w pierwszy weekend obejrzało go 373 796 widzów. Niezależnie od tego, jak jest oceniany sam film, mamy do czynienia z autentycznym wydarzeniem. Pora postawić pytanie, co jest jego przyczyną?
"Jesteś Bogiem", fot. Kino Świat
Zapewne tematyka filmu – fenomen hip-hopu jako kultury alternatywnej, swoisty znak polskiej wolności po 1989 roku. I jeszcze jeden fenomen – „Paktofoniki”, zespołu, który stanowił o obliczu śląskiej odmiany polskiego rapu. A także charyzma Magika – Piotra Łuszcza, guru wszystkich, którzy w hip-hopie dostrzegli głos swojego pokolenia – młodzieży, pytającej o przyszłość na przełomie stuleci.
Ale to tylko połowa prawdy o sukcesie "Jesteś Bogiem". Druga połowa jest jeszcze bardziej oczywista. Oto pojawił się film adresowany do młodego widza, ale nie umizgujący się do swego adresata, opis hermetycznie zamkniętego świata kultury innej od oficjalnej, choć jednocześnie mitologizujący doświadczenia pokolenia dzisiejszych trzydziestolatków. Tych, którzy nie uczestniczyli w Sierpniu 1980 roku, nie zaznali opresji stanu wojennego, nie organizowali wyborów w 1989 roku, a przecież są znaczącą częścią naszego społeczeństwa. I chcą zobaczyć w kinie siebie – szczerych, prawdziwych, dorastających do wyzwań, jakie stawia im trudna rzeczywistość.
Ale to dopiero preludium. Kiedy "Jesteś Bogiem" weszło do kin 21 września, młodzi ruszyli do szturmu kas. Film Leszka Dawida ma jedną z najlepszych otwarć dwudziestolecia: w pierwszy weekend obejrzało go 373 796 widzów. Niezależnie od tego, jak jest oceniany sam film, mamy do czynienia z autentycznym wydarzeniem. Pora postawić pytanie, co jest jego przyczyną?
"Jesteś Bogiem", fot. Kino Świat
Zapewne tematyka filmu – fenomen hip-hopu jako kultury alternatywnej, swoisty znak polskiej wolności po 1989 roku. I jeszcze jeden fenomen – „Paktofoniki”, zespołu, który stanowił o obliczu śląskiej odmiany polskiego rapu. A także charyzma Magika – Piotra Łuszcza, guru wszystkich, którzy w hip-hopie dostrzegli głos swojego pokolenia – młodzieży, pytającej o przyszłość na przełomie stuleci.
Ale to tylko połowa prawdy o sukcesie "Jesteś Bogiem". Druga połowa jest jeszcze bardziej oczywista. Oto pojawił się film adresowany do młodego widza, ale nie umizgujący się do swego adresata, opis hermetycznie zamkniętego świata kultury innej od oficjalnej, choć jednocześnie mitologizujący doświadczenia pokolenia dzisiejszych trzydziestolatków. Tych, którzy nie uczestniczyli w Sierpniu 1980 roku, nie zaznali opresji stanu wojennego, nie organizowali wyborów w 1989 roku, a przecież są znaczącą częścią naszego społeczeństwa. I chcą zobaczyć w kinie siebie – szczerych, prawdziwych, dorastających do wyzwań, jakie stawia im trudna rzeczywistość.
Konrad J. Zarębski
Portalfilmowy.pl
Ostatnia aktualizacja: 24.09.2012
Ministerstwo kultury dofinansuje animacje dla dzieci
Benicio Del Toro zakochanym pisarzem
Copyright © by Stowarzyszenie Filmowców Polskich 2002 - 2024