Portal
SFP
ZAPA
Kino Kultura
Studio Munka
Magazyn Filmowy
Stara Łaźnia
PKMW
Sąd Najwyższy na Węgrzech zatwierdził porozumienie, które przydziela całą własność Publicznej Fundacji Filmowej Węgier - studia filmowe, budynki, nieruchomości oraz Węgierskie Laboratorium Filmowe - Funduszowi Filmowemu kierowanemu przez Andy'ego Vajnę.
"Zatwierdzenie tego porozumienia oznacza, iż działalność Fundacji Filmowej, założonej dwadzieścia lat temu przez przedstawicieli kina węgierskiego, stała się niemożliwa i kończy na zawsze samorządowy charakter naszego zawodu" - pisze w oficjalnym oświadczeniu Béla Tarr, Prezes Stowarzyszenia Filmowców Węgierskich.
"Stowarzyszenie Filmowców Węgierskich uważa nową strukturę - która została ustanowiona z powodów czysto politycznych i bez udziału przedstawicieli branży filmowej i która nie akceptuje i nie szanuje wcześniej wspomnianych zasad - za bezprawną i nie do przyjęcia" - czytamy dalej. "Nie zgadzamy się z poglądem, że centralnie sterowany system dofinansowania ma zastąpić to, co dotychczas było wielokanałowym systemem dotacji ani też, że mechanizm scentralizowanej dystrybucji funduszy powinien zostać wprowadzony zamiast wcześniejszego zawodowego samorządu, opartego na szerokim consensusie i odzwierciedlającego różnorodność gustów. Odmawiamy przyjęcia systemu dofinansowania, zarządzanego niezależnie od naszego zawodu, który uniemożliwia wybranym przez środowisko filmowe stanąć w obronie wartości całej branży".
"Zatwierdzenie tego porozumienia oznacza, iż działalność Fundacji Filmowej, założonej dwadzieścia lat temu przez przedstawicieli kina węgierskiego, stała się niemożliwa i kończy na zawsze samorządowy charakter naszego zawodu" - pisze w oficjalnym oświadczeniu Béla Tarr, Prezes Stowarzyszenia Filmowców Węgierskich.
fot. AKPA
"Stowarzyszenie Filmowców Węgierskich uważa nową strukturę - która została ustanowiona z powodów czysto politycznych i bez udziału przedstawicieli branży filmowej i która nie akceptuje i nie szanuje wcześniej wspomnianych zasad - za bezprawną i nie do przyjęcia" - czytamy dalej. "Nie zgadzamy się z poglądem, że centralnie sterowany system dofinansowania ma zastąpić to, co dotychczas było wielokanałowym systemem dotacji ani też, że mechanizm scentralizowanej dystrybucji funduszy powinien zostać wprowadzony zamiast wcześniejszego zawodowego samorządu, opartego na szerokim consensusie i odzwierciedlającego różnorodność gustów. Odmawiamy przyjęcia systemu dofinansowania, zarządzanego niezależnie od naszego zawodu, który uniemożliwia wybranym przez środowisko filmowe stanąć w obronie wartości całej branży".
EJ/GU
WFF
Ostatnia aktualizacja: 5.09.2012
"Hel" nagrodzony w Rumunii
"Miłość" Haneke kandyduje do Oscara
Copyright © by Stowarzyszenie Filmowców Polskich 2002 - 2024