PORTAL
start
Aktualności
Filmy polskie
Box office
Baza wiedzy
Książki filmowe
Dokument
Scenarzyści
Po godzinach
Blogi
Konkursy
SFP
start
Wydarzenia
Komunikaty
Pożegnania
Zostań członkiem SFP
Informacje
Dla członków SFP
Kontakt
ZAPA
www.zapa.org.pl
Komunikaty
Informacje
Zapisy do ZAPA
Kontakt
KINO KULTURA
www.kinokultura.pl
Aktualności
Informacje
Repertuar
Kontakt
STUDIO MUNKA
www.studiomunka.pl
Aktualności
Informacje
Zgłoś projekt
Kontakt
AKTORZY POLSCY
www.aktorzypolscy.pl
Aktualności
Informacje
Szukaj
Kontakt
FILMOWCY POLSCY
www.filmowcypolscy.pl
Aktualnosci
Informacje
Szukaj
Kontakt
MAGAZYN FILMOWY
start
O magazynie
Kontakt
STARA ŁAŹNIA
www.restauracjalaznia.pl
Aktualności
Informacje
Rezerwacja
Kontakt
PKMW
start
Aktualności
Filmy
O programie
Kontakt
Portal
SFP
ZAPA
Kino Kultura
Studio Munka
Magazyn Filmowy
Stara Łaźnia
PKMW
MENU
Zapytaliśmy laureatów festiwalu „Młodzi i Film” o ich wrażenia związane z koszalińską imprezą. Co o niej sądzą, jakie są atuty tego wydarzenia, na co przekładają się nagrody tam otrzymywane? I czy wyróżnienia powinny przekładać się na coś więcej, oprócz satysfakcji?

Kinga Dębska w 2010 roku na Koszalińskim Festiwalu Debiutów Filmowych „Młodzi i Film” otrzymała Jantara za scenariusz do swojego debiutu fabularnego "Hel". Oto jak wspomina edycję, podczas której pokazywany był jej film i co myśli o festiwalu „Młodzi i Film”: 


 
KInga Dębska na planie filmu "Hel" / Fot. Studio Filmowe Kalejdoskop

Festiwal Młodzi i Film oceniam pozytywnie. To wydarzenie bez nadęcia. Zawsze pełna sala, potem dyskusja, no i te nocne rozmowy z kolegami. Super. Nagroda za scenariusz do mojego filmu "Hel" nie przełożyła się na nic, przynajmniej tak mi się wydaje. Zrobić drugi film jest bardzo trudno, chyba trudniej niż debiut. Mówię drugi film, myślę – taki własny, doprecyzowany, dookreślony. A nagrody i festiwale są miłe, ale w moim przekonaniu to przede wszystkim zabawa. Filmy robi sie dla widzów i dla siebie.

Co nie zmienia faktu, że z Koszalina mam miłe wspomnienia. Jakoś od razu na następny dzień po projekcji jechałem na kolejny festiwal, do Kijowa, w ogóle nie spalam. Przypominam sobie, że taki fajny film o festiwalu robiła Edyta Wróblewska. Ciekawa, żywa dyskusja była po nim.

Pamiętam, miałam różowe kalosze... Nie wiem, czy coś bym zmieniła w formule festiwalu. Serio. Może lepiej byłoby, żeby Koszalin znowu był jesienią po Festiwalu Filmowym w Gdyni, a nie wiosną tak jak teraz. Wtedy byłoby tam, co pokazywać.


Anna Serdiukow
Młodzi i Film
Ostatnia aktualizacja:  23.05.2013
Zobacz również
Szczerość za szczerość: Edyta Wróblewska o festiwalu "Młodzi i Film"
Szczerość za szczerość: Tomasz Wasilewski o festiwalu "Młodzi i Film"
Copyright © by Stowarzyszenie Filmowców Polskich 2002 - 2024
Scroll