Gwiazda Tygodnia: Katarzyna Kwiatkowska

Marysia Sadowska przyznaje, że odtwórczyni roli Halinki Radwan w „Dniu kobiet” przypadła jej już na pierwszym castingu do tego filmu. - Kiedy grała miała w sobie nieśmiałość i niepewność dziewczyny z prowincji, miała też w sobie to coś, co pozwoliło jej obronić Halinę bez względu na jej wybory – wspomina reżyserka. I zaraz dodaje:  - Widzowie instynktownie poczują do tej dziewczyny sympatię, do jej naturalności, do tego, że nie udaje nikogo kim nie jest. Choć ma kompleksy, jest introwertyczką, ma też swoją odwagę, potrafi przyznać się do błędu, wziąć w garść i walczyć.


Bodo Kox ("Dziewczyna z szafy") i Katarzyna Kwiatkowska ("Dzień kobiet") z nagrodą "Perspektywa". Fot. Kuba Kiljan/Kuźnia Zdjęć

Katarzynie Kwiatkowskiej postać Halinki Radwan, kierowniczka sieciowego supermarketu „Motylek”, też od razu się spodobała. – Jak czytałam scenariusz do tego filmu, to myślałam sobie, że strasznie zazdroszczę tej dziewczynie, która dostanie tę rolę. Bo ta historia jest mi bardzo bliska – bardzo feministyczna i bardzo o przyjaźni, o pokonywaniu swoich ograniczeń, o tym, że można w siebie uwierzyć, że można walczyć, że warto – zdradza aktorka. Jak widać marzenia się spełniają. Katarzyna Kwiatkowska dostał tę rolę, jak się wkrótce okazało, najważniejszą w swojej dotychczasowej karierze artystycznej. Co więcej, otrzymała też za nią nagrodę "Jańcia Wodnika" za najlepszą kreację kobiecą na Ogólnopolskim Festiwalu Sztuki Filmowej "Prowincjonalia", a sam film zdobył Grand Prix na MFF w niemieckim Cottbus. Do granej przez nią postaci przylgnęło zaś, nieco marketingowe, acz nie bezpodstawne określenie – polska Erin Brokovich. Chodzi oczywiście o nawiązanie do dramatu społecznego Stevena Soderbergha "Erin Brockovich" z Julią Roberts w tytułowej roli słabo wykształconej matki samotnie wychowującej dzieci i próbującej uczciwie zarabiać na życie. Tak samo jak Halinka Radwan, bohaterka „Dnia kobiet”. Historie obu kobiet dowodzą, że nie jest to ani proste, ani… bezpieczne.


Katarzyna Kwiatkowska w "Dniu kobiet". Fot. Studio Munka.

Występ w „Dniu kobiet”  to nie jest debiut filmowy Katarzyny Kwiatkowskiej, ale za to jej  pierwsza pierwszoplanowa kreacja. Do tej pory reżyserzy obsadzali jej w rolach drugoplanowych bądź epizodycznych. Grała w filmach m. in. Waldemara Dzikiego ("Pierwszy milion"), Juliusza Machulskiego ("Ile waży koń trojański?"), Piotra Trzaskalskiego ("Mój rower"), Andrzeja Wajdy („Pierścionek z orłem w koronie”) i Leszka Wosiewicza ("Kroniki domowe"). Częściej można było ją obejrzeć w serialach („Klan”, „Prawo Agaty”, „Samo życie”) oraz przede wszystkim jako znakomitą parodystkę Krystyny Jandy, Dody, Katarzyny Figury czy też Nelli Rokity w telewizyjnym programie rozrywkowym „Szymon Majewski Show”. W swoim dorobku ma również występ w teledysku „Gdy nie ma dzieci” wykonywanym przez grupę Kult.