To najlepsze otwarcie polskiego filmu i drugie otwarcie w 2021 roku ustępujące wyłącznie najnowszej odsłonie przygód Jamesa Bonda „Nie czas umierać” (440 tysiący widzów w pierwszy weekend). "Dziewczyny z Dubaju" zebrały w kinach w pierwszy weekend na ekranach kin większą widownię niż „Diuna” (233 tys.) i marvelowski „Eternals” (133 tys.) czy horrorystyczny hit „Obecność 3” (144 tys.). Jeśli chodzi o krajową kinematografię, film okazał się bezkonkurencyjny, wyprzedzając dotychczasowego lidera – „Pitbulla” Patryka Vegi (227 tys.) i „Wesele” Wojtka Smarzowskiego (139 tys.) i notując najlepsze otwarcie roku w polskim kinie.
Oparte na prawdziwych wydarzeniach „Dziewczyny z Dubaju" ukazują tzw. „aferę dubajską”, w którą zamieszane były zarówno celebrytki i modelki, jak również wiele znanych postaci ze świata polityki, biznesu, czy sportu. To nowy film wyprodukowany przez duet producencki: Dorotę Rabczewską i Emila Stępnia, którzy już wcześniej mieli okazję współpracować przy hitach „Pitbull. Niebezpieczne kobiety” i „Pitbull. Ostatni pies”. Reżyserii podjęła się Maria Sadowska – autorka obsypanego nagrodami obrazu „Sztuka kochania. Historia Michaliny Wisłockiej”. Na ekranie zobaczymy m.in.: Paulinę Gałązkę, Katarzynę Figurę, Jana Englerta, Beatę Ścibak-Englert, Katarzynę Sawczuk, Olgę Kalicką, Annę Karczmarczyk i Józefa Pawłowskiego. W obsadzie pojawiły się także zagraniczne gwiazdy: Giulio Berruti, Iacopo Ricciotti, Andrea Preti oraz Luca Molinari.