Portal
SFP
ZAPA
Kino Kultura
Studio Munka
Magazyn Filmowy
Stara Łaźnia
PKMW
Połowa festiwalu za nami. Większość projekcji Międzynarodowego Konkursu Filmów Krótkometrażowych także. Wczoraj zaprezentowano kolejny blok, jeden z ciekawszych na tej edycji Krakowskiego Festiwalu Filmowego, którego wspólnym mianownikiem była misja.
Misja 1: Dziecko
Bohaterka komediodramatu „Siad, leżeć, zdechł pies” przestaje brać pigułki antykoncepcyjne. Razem z kochającym mężem zaczynają starania o dziecko. Wraz z nimi zaczyna się farsa, która szybko przeradza się w dramat. Namiętny seks z początku filmu zamienia się w czysto fizyczny akt o ściśle określonym schemacie, przyjemność ustępuje miejsca obowiązkowi, a radość upokorzeniu, za które odpowiada głównie matka mężczyzny, inwigilująca dom i pożycie pary. Edgard F. Grim pokazuje jak idea małżeństwa spada z piedestału, z hukiem rozbijając się o podłoże. Reżyser przedstawia ten bolesny proces z dystansu, równoważąc powagę komicznymi elementami. Nie unika też metaforyzowania (tytuł!), wieloznacznego, przemyślanego i, co najważniejsze, przewrotnego. „Siad, leżeć, zdechł pies” to zdecydowanie najlepszy film tego bloku i mocny kandydat do nagrody w konkursie.
Misja 2: Przemyt
Metruti odsiaduje wyrok w więzieniu. Jest zupełnie odcięty od tego, co dzieje się poza jego murami, a przez to i od normalności. Jego córka obchodzi właśnie urodziny. Nikt się tym nie interesuje poza matką mężczyzny, która zaryzykuje godność, byle tylko umożliwić krótki kontakt ojca i córki. Aly Muritiba w filmie "Fabryka" przedstawia swoją bohaterkę bez gloryfikacji. Jej czyn nie wywołuje wzruszeń, a film nie zamienia się w opowieść o poświęceniu, tylko surowo i z dystansem podaną historię o prawie do normalności.
Misja 3: Trafić szóstkę
Bohaterowie dokumentu Mariusa Iacoba "Z dnia na dzień" żyją z dala od ludzi. Dzień wypełnia im praca przy wypalaniu węgla i cowieczorne rytualne sprawdzenie wyników loterii, rumuńskiego odpowiednika naszego totolotka. Każda doba wygląda tak samo: kawa, wynajdowanie informacji w gazetach, w końcu loteria i sen. Urozmaiceniem jest wyszukiwanie numerów do skreślenia na kuponie. Te znaleźć można wszędzie – w datach, gazetach, opowieściach, słowach, licząc rzeczy i wydarzenia. Rumuńskiemu reżyserowi świetnie udało się pokazać monotonie codzienności, która wcale nie musi wiązać się z frustracją. Sportretowana przez niego para budzi fascynację przybywających do ich miejsca pracy zachodnich turystów, którzy, choć zwiedzili kawał świata i spotkali tęgie głowy, to właśnie w kontakcie z nimi ludźmi odnajdują prawdziwą przyjemność. Nie inaczej było z widzami.
"Z dnia na dzień”, fot. KFF
Misja 4: Przechytrzyć wroga
"Młyn much" to dyplomowy film Anu-Laury Tuttelberg, dzięki któremu artystka ukończyła estońską Akademię Sztuk Pięknych. Jest to opowieść o hodowcy kaczek, który pewnego dnia postanawia uwolnić swoje podopieczne. Jednak tuż za jego polem grasuje niebezpieczny myśliwy, który zaciera ręce na samą myśl o dorodnych ptakach. Zabawna historia imponowała rzetelnym wykonaniem, dostarczając wizualnej radości.
Misja 5: Przejść na drugą stronę
Kolejnymi z zaprezentowanych animacji były "Dom" Davida Buobo i "Nie o nas" Michaela Frei. Pierwsza przypominała grę komputerową, której gracz nie mógł ukończyć, bowiem w pewnym punkcie pojawiała się przeszkoda nie do pokonania. Druga opierała się na grze kontrastów – czerń przeżera się z bielą, ale do dyfuzji nigdy nie dochodzi. Twórca "Nie o nas" zaproponował pomysłową i technicznie dopracowaną formę, która przypadła do gustu widowni. Śmiech i oklaski towarzyszyły niestandardowym napisom końcowym.
Misja 6: Zapomnij się i tańcz!
"Mężczyzna, który odszedł" to pierwszy film w Międzynarodowym Konkursie Filmów Krótkometrażowych utrzymany w konwencji musicalu. Bohaterem obrazu Trevora Andersona jest jego wuj – Jimmy, który dorastał na kanadyjskiej farmie, skąd wyrwał się do Europy w czasie II wojny światowej. Powrót do Ameryki Północnej zaowocował, między innymi, znajomością z Judy Garland. „Mężczyzną, który odszedł” Anderson udowadnia obycie z popkulturą. W jego filmie Milos Forman spotyka się z Gregiem Arakim, „Czarnoksiężnik z krainy Oz” miksuje się z „Lotem nad kukułczym gniazdem”, a klasyczny musical z nowoczesnym. Całość sprawia radość oczom i uszom.
Misja 1: Dziecko
Bohaterka komediodramatu „Siad, leżeć, zdechł pies” przestaje brać pigułki antykoncepcyjne. Razem z kochającym mężem zaczynają starania o dziecko. Wraz z nimi zaczyna się farsa, która szybko przeradza się w dramat. Namiętny seks z początku filmu zamienia się w czysto fizyczny akt o ściśle określonym schemacie, przyjemność ustępuje miejsca obowiązkowi, a radość upokorzeniu, za które odpowiada głównie matka mężczyzny, inwigilująca dom i pożycie pary. Edgard F. Grim pokazuje jak idea małżeństwa spada z piedestału, z hukiem rozbijając się o podłoże. Reżyser przedstawia ten bolesny proces z dystansu, równoważąc powagę komicznymi elementami. Nie unika też metaforyzowania (tytuł!), wieloznacznego, przemyślanego i, co najważniejsze, przewrotnego. „Siad, leżeć, zdechł pies” to zdecydowanie najlepszy film tego bloku i mocny kandydat do nagrody w konkursie.
Misja 2: Przemyt
Metruti odsiaduje wyrok w więzieniu. Jest zupełnie odcięty od tego, co dzieje się poza jego murami, a przez to i od normalności. Jego córka obchodzi właśnie urodziny. Nikt się tym nie interesuje poza matką mężczyzny, która zaryzykuje godność, byle tylko umożliwić krótki kontakt ojca i córki. Aly Muritiba w filmie "Fabryka" przedstawia swoją bohaterkę bez gloryfikacji. Jej czyn nie wywołuje wzruszeń, a film nie zamienia się w opowieść o poświęceniu, tylko surowo i z dystansem podaną historię o prawie do normalności.
Misja 3: Trafić szóstkę
Bohaterowie dokumentu Mariusa Iacoba "Z dnia na dzień" żyją z dala od ludzi. Dzień wypełnia im praca przy wypalaniu węgla i cowieczorne rytualne sprawdzenie wyników loterii, rumuńskiego odpowiednika naszego totolotka. Każda doba wygląda tak samo: kawa, wynajdowanie informacji w gazetach, w końcu loteria i sen. Urozmaiceniem jest wyszukiwanie numerów do skreślenia na kuponie. Te znaleźć można wszędzie – w datach, gazetach, opowieściach, słowach, licząc rzeczy i wydarzenia. Rumuńskiemu reżyserowi świetnie udało się pokazać monotonie codzienności, która wcale nie musi wiązać się z frustracją. Sportretowana przez niego para budzi fascynację przybywających do ich miejsca pracy zachodnich turystów, którzy, choć zwiedzili kawał świata i spotkali tęgie głowy, to właśnie w kontakcie z nimi ludźmi odnajdują prawdziwą przyjemność. Nie inaczej było z widzami.
"Z dnia na dzień”, fot. KFF
Misja 4: Przechytrzyć wroga
"Młyn much" to dyplomowy film Anu-Laury Tuttelberg, dzięki któremu artystka ukończyła estońską Akademię Sztuk Pięknych. Jest to opowieść o hodowcy kaczek, który pewnego dnia postanawia uwolnić swoje podopieczne. Jednak tuż za jego polem grasuje niebezpieczny myśliwy, który zaciera ręce na samą myśl o dorodnych ptakach. Zabawna historia imponowała rzetelnym wykonaniem, dostarczając wizualnej radości.
Misja 5: Przejść na drugą stronę
Kolejnymi z zaprezentowanych animacji były "Dom" Davida Buobo i "Nie o nas" Michaela Frei. Pierwsza przypominała grę komputerową, której gracz nie mógł ukończyć, bowiem w pewnym punkcie pojawiała się przeszkoda nie do pokonania. Druga opierała się na grze kontrastów – czerń przeżera się z bielą, ale do dyfuzji nigdy nie dochodzi. Twórca "Nie o nas" zaproponował pomysłową i technicznie dopracowaną formę, która przypadła do gustu widowni. Śmiech i oklaski towarzyszyły niestandardowym napisom końcowym.
Misja 6: Zapomnij się i tańcz!
"Mężczyzna, który odszedł" to pierwszy film w Międzynarodowym Konkursie Filmów Krótkometrażowych utrzymany w konwencji musicalu. Bohaterem obrazu Trevora Andersona jest jego wuj – Jimmy, który dorastał na kanadyjskiej farmie, skąd wyrwał się do Europy w czasie II wojny światowej. Powrót do Ameryki Północnej zaowocował, między innymi, znajomością z Judy Garland. „Mężczyzną, który odszedł” Anderson udowadnia obycie z popkulturą. W jego filmie Milos Forman spotyka się z Gregiem Arakim, „Czarnoksiężnik z krainy Oz” miksuje się z „Lotem nad kukułczym gniazdem”, a klasyczny musical z nowoczesnym. Całość sprawia radość oczom i uszom.
Portalfilmowy.pl jest patronem medialnym 52. Krakowskiego Festiwalu Filmowego.
Artur Zaborski
Portalfilmowy.pl
Ostatnia aktualizacja: 20.06.2012
Kraków. Twarze polskiej animacji
Kraków ogląda Pałac Kultury i Nauki
Copyright © by Stowarzyszenie Filmowców Polskich 2002 - 2024