Portal
SFP
ZAPA
Kino Kultura
Studio Munka
Magazyn Filmowy
Stara Łaźnia
PKMW
W czasie pierwszych dwóch dni 53. Krakowskiego Festiwalu Filmowego sekcja filmów krótkometrażowych przyniosła bardzo dobre i różnorodne dzieła. Na zmianę próbowano opowiadać o współczesnej rzeczywistości i od niej uciekać.
Animowany "Plug & Play" Michaela Freia i poskładany ze ścinków taśmy "Koniec" Üla Pikkova stanowiły zabawę formą, a oniryczny "Futon" Yoriko Mizushiri i fantastyczno-naukowe "Nieoryginalne" Davida Jacksona były ćwiczeniami z fantazji. Jeśli chodzi o filmy oderwane od "tu i teraz", najciekawsi i najbardziej spektakularni okazali się "Sfatygowani przystojniacy" Anne-Laure Daffis i Léopolda Marchanda. To western przerobiony na beckettowski festiwal absurdu. Oto dwóch rzezimieszków ukrywa się w położonej na odludziu chatce. Chcąc zabić nudę, sięgają po coraz bardziej radykalne i dziwaczne środki: od układania piramidy z papierosów do szukania lekkomyślnie wystrzelonej kuli. "Takie jest właśnie życie – pojawiasz się na świecie i musisz się czymś zająć" – powiedział na spotkaniu z widzami Marchand. Tak jak i w samym filmie, było w tej wypowiedzi równocześnie coś zabawnego i przerażającego.
"Sfatygowani przystojniacy", reż. Anne-Laure Daffis i Léopold Marchand, fot. Krakowski Festiwal Filmowy
Podobny absurdalny sznyt można odnaleźć w nakręconym przez Gabriela Gaucheta "W desperacji". Punkt wyjściowy przypomina banalne kino społeczne: starszy mężczyzna, dość porządnie ubrany, ale mający biedę wypisaną na czerwonej jak surowe mięso twarzy, przychodzi do urzędu po zasiłek. Niestety, spóźnia się trzy minuty, przez co wypłata zostaje zamrożony na dwa tygodnie. Nakręcona i zagrana z nadzwyczajnym nerwem kłótnia z urzędniczką ma niespodziewaną i krwawą pointę: do biura wchodzi szaleniec i zaczyna mordować kolejnych ludzi. Gauchet czyni z tego wydarzenia soczewkę społecznych stosunków. Wzajemna niechęć między biednymi a tymi nieco bardziej uprzywilejowanymi ekonomicznie coraz mocniej narasta, prowadząc wreszcie do masakry.
"W desperacji", reż. Gabriel Gauchet, fot. Krakowski Festiwal Filmowy
Dla odmiany prezentowane w sekcji filmy dokumentalne wystrzegały się formatowania rzeczywistości na potrzeby efektownej metafory. Świetnie to widać w "Kiniarzu z Bawarii" Tuny Kaptana i "Po godzinach" Myriam Rachmuth. W tym pierwszym przyglądamy się starszemu mężczyźnie, który od lat prowadzi kino porno, w tym drugim bohaterkami są dwie młode prostytutki. W obu nie ma moralnej oceny. Pornografia i prostytucja towarzyszyły ludzkości od samego jej zarania – tu po prostu oglądamy pozbawionych większego wstydu kontynuatorów tej (nie)chlubnej tradycji.
"Amerykański marzyciel", reż. Thomas Haley, fot. Krakowski Festiwal Filmowy
Brak uprzedzeń jest też główną zaletą rewelacyjnego dokumentu "Amerykański marzyciel" Thomasa Haleya. Tytułowy bohater to zagubiony mężczyzna w średnim wieku, który sens życia znalazł w układaniu patriotycznych wierszyków i recytowaniu ich publicznie podczas obchodów rocznicy ataków terrorystycznych z 11 września. Chociaż jego twórczość jest podszyta fanatyzmem, to nie ma w niej złowrogiego rysu – to wyraz dziecinnej, bezrefleksyjnej miłości. Tak samo dziecinnej i bezrefleksyjnej jak wygłaszane również w filmie paranoiczne oskarżenia pod adresem amerykańskiego rządu.
Portalfilmowy.pl jest patronem medialnym 53. KFF.
Animowany "Plug & Play" Michaela Freia i poskładany ze ścinków taśmy "Koniec" Üla Pikkova stanowiły zabawę formą, a oniryczny "Futon" Yoriko Mizushiri i fantastyczno-naukowe "Nieoryginalne" Davida Jacksona były ćwiczeniami z fantazji. Jeśli chodzi o filmy oderwane od "tu i teraz", najciekawsi i najbardziej spektakularni okazali się "Sfatygowani przystojniacy" Anne-Laure Daffis i Léopolda Marchanda. To western przerobiony na beckettowski festiwal absurdu. Oto dwóch rzezimieszków ukrywa się w położonej na odludziu chatce. Chcąc zabić nudę, sięgają po coraz bardziej radykalne i dziwaczne środki: od układania piramidy z papierosów do szukania lekkomyślnie wystrzelonej kuli. "Takie jest właśnie życie – pojawiasz się na świecie i musisz się czymś zająć" – powiedział na spotkaniu z widzami Marchand. Tak jak i w samym filmie, było w tej wypowiedzi równocześnie coś zabawnego i przerażającego.
"Sfatygowani przystojniacy", reż. Anne-Laure Daffis i Léopold Marchand, fot. Krakowski Festiwal Filmowy
Podobny absurdalny sznyt można odnaleźć w nakręconym przez Gabriela Gaucheta "W desperacji". Punkt wyjściowy przypomina banalne kino społeczne: starszy mężczyzna, dość porządnie ubrany, ale mający biedę wypisaną na czerwonej jak surowe mięso twarzy, przychodzi do urzędu po zasiłek. Niestety, spóźnia się trzy minuty, przez co wypłata zostaje zamrożony na dwa tygodnie. Nakręcona i zagrana z nadzwyczajnym nerwem kłótnia z urzędniczką ma niespodziewaną i krwawą pointę: do biura wchodzi szaleniec i zaczyna mordować kolejnych ludzi. Gauchet czyni z tego wydarzenia soczewkę społecznych stosunków. Wzajemna niechęć między biednymi a tymi nieco bardziej uprzywilejowanymi ekonomicznie coraz mocniej narasta, prowadząc wreszcie do masakry.
"W desperacji", reż. Gabriel Gauchet, fot. Krakowski Festiwal Filmowy
Dla odmiany prezentowane w sekcji filmy dokumentalne wystrzegały się formatowania rzeczywistości na potrzeby efektownej metafory. Świetnie to widać w "Kiniarzu z Bawarii" Tuny Kaptana i "Po godzinach" Myriam Rachmuth. W tym pierwszym przyglądamy się starszemu mężczyźnie, który od lat prowadzi kino porno, w tym drugim bohaterkami są dwie młode prostytutki. W obu nie ma moralnej oceny. Pornografia i prostytucja towarzyszyły ludzkości od samego jej zarania – tu po prostu oglądamy pozbawionych większego wstydu kontynuatorów tej (nie)chlubnej tradycji.
"Amerykański marzyciel", reż. Thomas Haley, fot. Krakowski Festiwal Filmowy
Brak uprzedzeń jest też główną zaletą rewelacyjnego dokumentu "Amerykański marzyciel" Thomasa Haleya. Tytułowy bohater to zagubiony mężczyzna w średnim wieku, który sens życia znalazł w układaniu patriotycznych wierszyków i recytowaniu ich publicznie podczas obchodów rocznicy ataków terrorystycznych z 11 września. Chociaż jego twórczość jest podszyta fanatyzmem, to nie ma w niej złowrogiego rysu – to wyraz dziecinnej, bezrefleksyjnej miłości. Tak samo dziecinnej i bezrefleksyjnej jak wygłaszane również w filmie paranoiczne oskarżenia pod adresem amerykańskiego rządu.
Portalfilmowy.pl jest patronem medialnym 53. KFF.
Piotr Mirski
www.portalfilmowy.pl
Ostatnia aktualizacja: 31.05.2013
Magdalena Boczarska i Bartłomiej Topa na Festiwalu Filmoteki Szkolnej
Festiwal "Piękni Dwudziestoletni". Młodzi, Ambitni, Ciekawi
Copyright © by Stowarzyszenie Filmowców Polskich 2002 - 2024