PORTAL
start
Aktualności
Filmy polskie
Box office
Baza wiedzy
Książki filmowe
Dokument
Scenarzyści
Po godzinach
Blogi
Konkursy
SFP
start
Wydarzenia
Komunikaty
Pożegnania
Zostań członkiem SFP
Informacje
Dla członków SFP
Kontakt
ZAPA
www.zapa.org.pl
Komunikaty
Informacje
Zapisy do ZAPA
Kontakt
KINO KULTURA
www.kinokultura.pl
Aktualności
Informacje
Repertuar
Kontakt
STUDIO MUNKA
www.studiomunka.pl
Aktualności
Informacje
Zgłoś projekt
Kontakt
AKTORZY POLSCY
www.aktorzypolscy.pl
Aktualności
Informacje
Szukaj
Kontakt
FILMOWCY POLSCY
www.filmowcypolscy.pl
Aktualnosci
Informacje
Szukaj
Kontakt
MAGAZYN FILMOWY
start
O magazynie
Kontakt
STARA ŁAŹNIA
www.restauracjalaznia.pl
Aktualności
Informacje
Rezerwacja
Kontakt
PKMW
start
Aktualności
Filmy
O programie
Kontakt
Portal
SFP
ZAPA
Kino Kultura
Studio Munka
Magazyn Filmowy
Stara Łaźnia
PKMW
MENU
BLOGI
Rafał Pawłowski
  3.08.2012
Mimo że recenzję „Mroczny rycerz powstaje” popełniłem tydzień temu, moje myśli nadal krążą wokół filmu Christophera Nolana. Cały czas zastanawiam się, dlaczego autor bardzo realistycznej i mrocznej opowieści o Batmanie w trzecim z filmów porzucił realizm na rzecz komiksowej hiperboli.

Mam wrażenie, że jest to bezpośrednio związane z samobójczą śmiercią Heatha Ledgera, która położyła się cieniem na filmieMroczny rycerz. To w umyśle Nolana zrodziła się, wykreowana przez Ledgera przed kamerą, wizja postaci psychopatycznego Jokera. Sugestywna rola zachwiała osobowością aktora. Podejrzewa się, że zbytnie zaangażowanie było jedną z przyczyn jego decyzji o odebraniu sobie życia. Ekipa filmu wypowiadała się na ten temat dość powściągliwie, jednak z pewnością każdy z jej członków do końca życia będzie mierzył się z poczuciem winy i pytaniem „czy można było zrobić coś, by temu zapobiec”. A Nolan w szczególności.

 
"Mroczny rycerz", fot. Interfilm/Forum

Jego sytuacja w dużym stopniu przypomina tę, w jakiej postawił bohatera „Incepcji”, Doma Cobba (Leonardo DiCaprio) – mężczyznę, który nie potrafi poradzić sobie ze wspomnieniami po śmierci żony i zaczyna uciekać w snach w coraz to bardziej fantastyczne światy. CzyMroczny rycerz powstaje nie jest przypadkiem właśnie taką próbą ucieczki?

Choć pozornie Nolan trzyma się wytyczonej przez wcześniejsze filmy realistycznej wizji Gotham, to jednak widać, że uległa ona pewnej deformacji. Czy scena zapadającego się na oczach wielotysięcznej publiczności stadionu, na którym za chwilę rozegrany będzie mecz footballu amerykańskiego nie przypomina przypadkiem sekwencji z „Incepcji”, kiedy miasto zaczyna nagle składać się niczym wprawiona w ruch dziwna mechaniczna konstrukcja?

Można odnieść wrażenie, że swoim ekranowym alter ego Nolan uczynił Alfreda – wiernego służącego Batmana, który porzuca go w najgorszym momencie życia, a potem dręczony jest wyrzutami sumienia. Uspokaja je dopiero ostatnia sekwencja, w której dowiadujemy się, że wszyscy, niczym w bajce, żyć będą jednak długo i szczęśliwie. Ale czy to dzieje się naprawdę, czy jest jedynie sennym mirażem Alfreda?

To oczywiście gdybania, na które nigdy nie poznamy odpowiedzi. Tymczasem rzeczywistość dopisała do tego wszystkiego jeszcze bardziej tragiczne zakończenie. W dniu premiery w miejscowości Aurora w Colorado zafascynowany postacią Jokera mężczyzna otworzył ogień do kinowych widzów zabijając 12 osób i raniąc kolejnych 58. Wzorem swojego idola chciał osiągnąć rozgłos i udało mu się to. A jeśli sąd uzna go niepoczytalnym, podobnie jak komiksowy Joker, trafi na lata do szpitala psychiatrycznego. Wygląda na to, że granica między rzeczywistością a komiksem ostatecznie się zatarła.

O czym teraz będzie śnił Christopher Nolan?
Rafał Pawłowski
portalfilmowy.pl
Zobacz również
Box Office. Rekordowe otwarcie „Madagaskaru 3”!
Box Office. Mroczny Rycerz powstał.
Copyright © by Stowarzyszenie Filmowców Polskich 2002 - 2024
Scroll