Najnowsze widowisko Luca Bessona na czele stawki

W 2014 roku Luc Besson nakręcił swój największy komercyjny przebój. Kosztująca 40 mln dolarów "Lucy" wygenerowała na całym świecie przychód przekraczający 460 mln dolarów. Zachęcony tym sukcesem twórca "Leona Zawodowca" postanowił wykreować ogromne widowisko, z budżetem, jakiego nie osiągnął żaden pozahollywoodzki film. "Valerian i Miasto Tysiąca Planet" kosztowało bowiem 177 mln dolarów. W rodzimej Francji film okazał się być sporym przebojem, czego można było się spodziewać. Jednak prawdziwym testem dla produkcji był rynek amerykański. Tutaj niestety film okazał się klęską. W ciągu trzech tygodni zarobił zaledwie 36 mln dolarów... Łączne globalne zarobki widowiska to jak na razie 88 mln dolarów. Do "załatania" budżetu brakuje bardzo dużo...

Na polskim rynku w ciągu pierwszych trzech dni na produkcję Bessona wybrało się 81 441 widzów. Po cichu można było oczekiwać lepszego otwarcia. "Lucy" w ciągu pierwszych trzech dni obejrzało ponad 113 tys. widzów...

W związku z rozczarowującym otwarciem widowiska Bessona i dużymi spadkami oglądalności starszych tytułów, widownia po raz pierwszy od dłuższego czasu spadła do poziomu poniżej 400 tys. widzów. W kinach sprzedano dokładnie 324 569 biletów.

Pozycję lidera stracił film wojenny Christophera Nolana, "Dunkierka". Produkcja z Tomem Hardym, po 49 proc. spadku frekwencji, przyciągnęła jeszcze 41 364 osób. Po trzech tygodniach wyświetlania na film wybrało się już 467 tys. kinomanów.


Kadr z filmu "Dunkierka", fot. Warner Bros Poland.

Na trzecie miejsce awansowała animacja "Mała Wielka Stopa". Film odnotował jedynie 13 proc. spadek widowni (najniższy spośród wszystkich filmów w zestawieniu) i przyciągnął jeszcze 30 785 widzów. Po dwóch tygodniach wyświetlania - 116 tys. sprzedanych biletów.

Z drugiego na czwarte miejsce spadła animacja "Gru, Dru i Minionki". Film obejrzało kolejnych 28 994 widzów. Produkcji już niewiele brakuje, żeby stać się najpopularniejszą premierą roku w polskich kinach i zdetronizować "Sztukę Kochania. Historię Michaliny Wisłockiej". Na dzień dzisiejszy - 1,729 mln widzów.


Kadr z filmu "Gru, Dru i Minionki", fot. UIP.

Poza produkcją Luca Bessona, w czołowej dziesiątce znalazło się miejsce tylko dla jednej premiery. Jest nią komedia "Babskie wakacje" Jonathana Levine'a. Film z Goldie Hawn sprzedaje się jednak dość przeciętnie - w weekend otwarcia obejrzało go 17 259 widzów na 112 ekranach.

W kinach pojawiły się jeszcze dwie nowości. "Frantz" w reżyserii François Ozona zainteresował 5 450 osób na 33 kopiach. Jeszcze słabiej poradził sobie dramat Wima Wendersa "Piękne dni". Przyciągnął zaledwie 1 853 widzów na 28 kopiach...


Kadr z filmu "Frantz", fot. Aurora Films.

Premiery od najbliższego piątku: ekranizacja powieście Stephena Kinga "Mroczna wieża"; horror "Annabelle: Narodziny zła"; koreański film szpiegowski "Gra cieni"; komedia z Diane Keaton "Zawsze jest czas na miłość"; komedia francusko-belgijska "Paryż na bosaka"; film familijny "Moje wakacje z Rudym".