Portal
SFP
ZAPA
Kino Kultura
Studio Munka
Magazyn Filmowy
Stara Łaźnia
PKMW
Komediodramat "Moje córki krowy" zdetronizował "Gwiezdne wojny: Przebudzenie Mocy".
O tej polskiej produkcji było już głośno od kilku miesięcy, kiedy we wrześniu ubiegłego roku spotkała się z bardzo ciepłym przyjęciem w trakcie Festiwalu Filmowego w Gdyni. "Moje córki krowy" otrzymały wówczas Nagrodę Dziennikarzy. Dzięki odpowiedniej promocji i świetnym recenzjom film Kingi Dębskiej ustanowił przed weekendem znakomite otwarcie na poziomie 112 807 widzów, a uwzględniając pokazy przedpremierowe 131 863. Obraz, w którym występują znakomici aktorzy: Agata Kulesza, Marian Dziędziel, Gabriela Muskała, czy Marcin Dorociński, może się w tym momencie pochwalić najlepszym otwarciem sezonu (choć ten się zaczął niespełna dwa tygodnie temu). O sukcesie komercyjnym tego filmu jednak bardziej świadczy zestawienie najlepszych otwarć tytułów startujących w Konkursie Głównym wspomnianego Festiwalu Filmowego w Gdyni:
Najlepsze otwarcia filmów prezentowanych w Konkursie Głównym Festiwalu Filmowego w Gdyni 2015 r.
1. "Moje córki krowy" - otwarcie: 112 807 widzów.
2. "Karbala" - otwarcie: 98 282 widzów; w sumie: 408 tys.
3. "Ziarno prawdy" - otwarcie: 66 764 widzów; w sumie: 290 tys.
4. "Body/Ciało" - otwarcie: 59 022 widzów; w sumie: 289 tys.
5. "Żyć nie umierać" - otwarcie: 46 113 widzów; w sumie: 210 tys.
Agata Kulesza w filmie "Moje córki krowy", fot. Kino Świat.
W wyniku solidnego otwarcia filmu Kingi Dębskiej i dużego, 50 proc. spadku oglądalności, na drugie miejsce spadło widowisko "Gwiezdne wojny: Przebudzenie Mocy". Produkcja J.J. Abramsa przyciągnęła kolejnych 110 892 widzów. W sumie kasową produkcję obejrzało już 2,560 mln osób. Cały czas istnieje szansa, że film z Harrisonem Fordem stanie się premierą numer 1 2015 roku. Aktualny lider, komedia świąteczna "Listy do M.2" Macieja Dejczera już powoli znika z ekranów i nie starczyło dla niej miejsca w czołowej dziesiątce zestawienia - film obejrzało do dzisiaj 2,935 mln osób.
Daisy Ridley w filmie "Gwiezdne wojny: Przebudzenie Mocy", fot. Disney.
Łączna frekwencja cały czas przekracza 500 tys. widzów. W dniach 8 - 10 stycznia 2016 roku przed ekranami polskich kin zasiadło łącznie 511 666 osób i w dużej mierze miało to miejsce za sprawą niezłej oglądalności premierowych tytułów.
Trzecie miejsce przypadło komedii Krzysztofa Langa "Słaba płeć?". Film z Olgą Bołądź przyzwoicie sobie radzi na ekranach i notuje niewielkie spadki (w tym tygodniu jedynie 38 proc.). Tak też seanse wybrało jeszcze 67 449 widzów, a po 10 dniach wyświetlania na koncie produkcji znajduje się 256 tys. sprzedanych biletów.
Bardzo solidnie zaprezentowała się kolejna nowość w zestawieniu. Horror "Las samobójców" Jasona Zady przyciągnął na 74 ekranach 39 884 widzów. Film z Natalie Dormer uzyskał więc bardzo wysoką średnią widzów na kopię - 539. Co więcej, rzadko kiedy produkcje grozy przyciągają tak liczną rzeszę widzów. Uchodząc za najbardziej kasowy horror ostatnich lat, "Obecność" Jamesa Wana zainteresowała w pierwszy weekend jedynie 33 tys. osób.
Natalie Dormer w filmie "Las samobójców", fot. UIP.
Wyniki innych premier są już nieco słabsze. Obraz "Creed: Narodziny legendy" Ryana Cooglera obejrzało na starcie 21 793 osób. Ciekawe, czy informacja o Złotym Globie dla wcielającego się w rolę Rocky'ego Balboa - Sylvestra Stallone'a - poprawi notowania filmu.
Jeszcze słabiej wypadł najnowszy film Davida O. Russella, biograficzny "Joy". Udział gwiazd znanych z przebojowego "Poradnika pozytywnego myślenia" - Jennifer Lawrence, Roberta De Niro i Bradleya Coopera - nie przełożył się na tłumy w kinach. Produkcja zainteresowała w ciągu pierwszych 3 dni wyświetlania 20 971 osób.
Jennifer Lawrence w filmie "Joy", fot. Imperial - Cinepix.
Ostatnia premiera, która wywalczyła miejsce w czołówce to film akcji "Point break - na fali" Ericsona Core'a. Film, mimo dość pokaźnej liczby ekranów (107), przyciągnął na starcie 18 931 widzów...
W kinach pojawił się jeszcze jeden film. Dramat "Swobodne opadanie" w koprodukcji francusko-węgiersko-koreańskiej przyciągnął przed ekrany 2 828 kinomanów na 22 kopiach.
Spośród starszych produkcji, warto odnotować jeszcze wynik filmu "Fistaszki - wersja kinowa". Animacja, po spadku sięgającym blisko 40 proc. przyciągnęła do kin jeszcze 31 229 widzów. Po 10 dniach wyświetlania - jedynie 140 tys. sprzedanych biletów.
Premiery od najbliższego piątku: Quentin Tarantino powraca wraz z "Nienawistną ósemką"; najnowszy film Janusza Majewskiego "Excentrycy czyli po słonecznej stronie ulicy"; melodramat z Vincentem Casselem "Moja miłość"; chilijski dramat "Aurora"; norweski film familijny "Hokus-pokus, Albercie Albertsonie"; animacja dla dzieci "Barbie: Tajne agentki".
Najlepsze otwarcia filmów prezentowanych w Konkursie Głównym Festiwalu Filmowego w Gdyni 2015 r.
1. "Moje córki krowy" - otwarcie: 112 807 widzów.
2. "Karbala" - otwarcie: 98 282 widzów; w sumie: 408 tys.
3. "Ziarno prawdy" - otwarcie: 66 764 widzów; w sumie: 290 tys.
4. "Body/Ciało" - otwarcie: 59 022 widzów; w sumie: 289 tys.
5. "Żyć nie umierać" - otwarcie: 46 113 widzów; w sumie: 210 tys.
Agata Kulesza w filmie "Moje córki krowy", fot. Kino Świat.
W wyniku solidnego otwarcia filmu Kingi Dębskiej i dużego, 50 proc. spadku oglądalności, na drugie miejsce spadło widowisko "Gwiezdne wojny: Przebudzenie Mocy". Produkcja J.J. Abramsa przyciągnęła kolejnych 110 892 widzów. W sumie kasową produkcję obejrzało już 2,560 mln osób. Cały czas istnieje szansa, że film z Harrisonem Fordem stanie się premierą numer 1 2015 roku. Aktualny lider, komedia świąteczna "Listy do M.2" Macieja Dejczera już powoli znika z ekranów i nie starczyło dla niej miejsca w czołowej dziesiątce zestawienia - film obejrzało do dzisiaj 2,935 mln osób.
Daisy Ridley w filmie "Gwiezdne wojny: Przebudzenie Mocy", fot. Disney.
Łączna frekwencja cały czas przekracza 500 tys. widzów. W dniach 8 - 10 stycznia 2016 roku przed ekranami polskich kin zasiadło łącznie 511 666 osób i w dużej mierze miało to miejsce za sprawą niezłej oglądalności premierowych tytułów.
Trzecie miejsce przypadło komedii Krzysztofa Langa "Słaba płeć?". Film z Olgą Bołądź przyzwoicie sobie radzi na ekranach i notuje niewielkie spadki (w tym tygodniu jedynie 38 proc.). Tak też seanse wybrało jeszcze 67 449 widzów, a po 10 dniach wyświetlania na koncie produkcji znajduje się 256 tys. sprzedanych biletów.
Bardzo solidnie zaprezentowała się kolejna nowość w zestawieniu. Horror "Las samobójców" Jasona Zady przyciągnął na 74 ekranach 39 884 widzów. Film z Natalie Dormer uzyskał więc bardzo wysoką średnią widzów na kopię - 539. Co więcej, rzadko kiedy produkcje grozy przyciągają tak liczną rzeszę widzów. Uchodząc za najbardziej kasowy horror ostatnich lat, "Obecność" Jamesa Wana zainteresowała w pierwszy weekend jedynie 33 tys. osób.
Natalie Dormer w filmie "Las samobójców", fot. UIP.
Wyniki innych premier są już nieco słabsze. Obraz "Creed: Narodziny legendy" Ryana Cooglera obejrzało na starcie 21 793 osób. Ciekawe, czy informacja o Złotym Globie dla wcielającego się w rolę Rocky'ego Balboa - Sylvestra Stallone'a - poprawi notowania filmu.
Jeszcze słabiej wypadł najnowszy film Davida O. Russella, biograficzny "Joy". Udział gwiazd znanych z przebojowego "Poradnika pozytywnego myślenia" - Jennifer Lawrence, Roberta De Niro i Bradleya Coopera - nie przełożył się na tłumy w kinach. Produkcja zainteresowała w ciągu pierwszych 3 dni wyświetlania 20 971 osób.
Jennifer Lawrence w filmie "Joy", fot. Imperial - Cinepix.
Ostatnia premiera, która wywalczyła miejsce w czołówce to film akcji "Point break - na fali" Ericsona Core'a. Film, mimo dość pokaźnej liczby ekranów (107), przyciągnął na starcie 18 931 widzów...
W kinach pojawił się jeszcze jeden film. Dramat "Swobodne opadanie" w koprodukcji francusko-węgiersko-koreańskiej przyciągnął przed ekrany 2 828 kinomanów na 22 kopiach.
Spośród starszych produkcji, warto odnotować jeszcze wynik filmu "Fistaszki - wersja kinowa". Animacja, po spadku sięgającym blisko 40 proc. przyciągnęła do kin jeszcze 31 229 widzów. Po 10 dniach wyświetlania - jedynie 140 tys. sprzedanych biletów.
Premiery od najbliższego piątku: Quentin Tarantino powraca wraz z "Nienawistną ósemką"; najnowszy film Janusza Majewskiego "Excentrycy czyli po słonecznej stronie ulicy"; melodramat z Vincentem Casselem "Moja miłość"; chilijski dramat "Aurora"; norweski film familijny "Hokus-pokus, Albercie Albertsonie"; animacja dla dzieci "Barbie: Tajne agentki".
Paweł Zwoliński
Informacja własna/ BoxOffice.pl
fot. Kino Świat
"Moje córki krowy" lepsze od Tarantino
Rozczarowujący początek roku
Copyright © by Stowarzyszenie Filmowców Polskich 2002 - 2024