Portal
SFP
ZAPA
Kino Kultura
Studio Munka
Magazyn Filmowy
Stara Łaźnia
PKMW
Aż pięć nowych tytułów znalazło się w czołówce zestawienia polskiego box office'u.
Okolice 1 czerwca zawsze sprzyjają pojawianiu się na ekranach filmów dla młodszej widowni. Tak było i tym razem. Słoneczna pogoda w weekend spowodowała jednak, że te premiery uzyskały przeciętne rezultaty.
Najwyżej spośród nich wystartowała malezyjska animacja "Rechotek". Film obejrzało na otwarciu 47 367 osób przy nakładzie 220 kopii. Przy tak dużej dystrybucji, średnia widzów na kopię okazała się bardzo niska - 215 osób. Z tego azjatyckiego kraju pochodzi inny przebój animowany - w 2011 roku znakomicie na ekranach radził sobie film "Mniam!", który obejrzało aż 248 tys. widzów.
Drugą premierą jest disneyowska produkcja science - fiction skierowana do nastoletnich widzów. "Kraina jutra" sumarycznie przyciągnęła nieznacznie mniejszą widownię, niż omawiany "Rechotek". W dniach 29 - 31 maja film z George'm Clooneyem obejrzało 46 918 osób. Obraz Brada Birda, mimo, że wystartował dopiero na trzeciej pozycji, zdecydowanie dominuje jeśli chodzi o średnią widzów na ekran - 290 osób. Kosztująca 190 mln dolarów produkcja ponosi jednak porażkę na większości rynków, na których się pojawia. W Stanach Zjednoczonych po 10 dniach wyświetlania zarobiła jedynie 64 mln dolarów. Rynek zewnętrzny również może nie uratować filmu Disneya od porażki finansowej - po dwóch tygodniach dystrybucji - 70 mln dolarów wpływów.
George Clooney w filmie "Kraina jutra", fot. Disney.
Z filmów dla młodszego widza zadebiutował także norweski film przygodowy "Kapitan Szablozęby i skarb piratów". Produkcja, mimo sprzyjającemu Dniu Dziecka przyciągnęła jedynie 11 478 osób (9. pozycja).
Wyniki z samego 1 czerwca nie są znane, ale większość sieci kinowych organizowała specjalne pokazy dla młodszych widzów w trakcie weekendu. Przed ekranami zasiadło 308 432 osób, co oznacza wzrost o 10 procent w porównaniu do ubiegłego weekendu.
Wśród innych pozycji premierowych w kinach pojawił się jeszcze remake klasycznego horroru, "Poltergeist". Obraz Gila Kenana z Samem Rockwellem w roli głównej przyciągnął na starcie 21 798 osób na 122 ekranach (5. miejsce).
Sam Rockwell w filmie "Poltergeist", fot. Forum Film Poland.
Ostatnią premierą, jaka wystartowała w czołowej dziesiątce jest francuska komedia "Rozumiemy się bez słów". Film Erica Lartigau zainteresował w pierwszy weekend wyświetlania 15 259 osób (8. miejsce).
Tymczasem na pierwszym miejscu pozostał "Mad Max: Na drodze gniewu". Widowisko George'a Millera z Tomem Hardy'm i Charlize Theron odnotowało jedynie 41 proc. spadku. Zbierający świetne recenzje film zobaczyło więc jeszcze 49 030 widzów. Po 10 dniach wyświetlania na jego koncie znajduje się publiczność licząca 194 tys. osób.
Kadr z filmu "Mad Max: Na drodze gniewu", fot. Warner.
Jeszcze mniejszy spadek, bo o 33 proc., odnotował blockbuster Jossa Whedona "Avengers: Czas Ultrona". Marvelowską superprodukcję obejrzało jeszcze 31 493 widzów, a w sumie na jej koncie znajduje się znakomita publiczność, licząca 619 tys. widzów.
Odnotować należy jeszcze dwie premiery, które nie trafiły do czołowej dziesiątki. Holendersko-ukraiński kryminał "Plemię" przyciągnął 3 410 osób, na 25 kopiach. Z kolei francuski film muzyczny "Eden" postanowiło obejrzeć 654 osób na 21 ekranach.
W kinach już od czwartku: katastroficzna superprodukcja "San Andreas". Od piątku: komedia z Melissą McCarthy "Agentka"; szwedzki melodramat "Jak zatrzymać ślub"; niemiecka komedia "Pani szuka pana"; dokument "Szkoła Babel".
Najwyżej spośród nich wystartowała malezyjska animacja "Rechotek". Film obejrzało na otwarciu 47 367 osób przy nakładzie 220 kopii. Przy tak dużej dystrybucji, średnia widzów na kopię okazała się bardzo niska - 215 osób. Z tego azjatyckiego kraju pochodzi inny przebój animowany - w 2011 roku znakomicie na ekranach radził sobie film "Mniam!", który obejrzało aż 248 tys. widzów.
Drugą premierą jest disneyowska produkcja science - fiction skierowana do nastoletnich widzów. "Kraina jutra" sumarycznie przyciągnęła nieznacznie mniejszą widownię, niż omawiany "Rechotek". W dniach 29 - 31 maja film z George'm Clooneyem obejrzało 46 918 osób. Obraz Brada Birda, mimo, że wystartował dopiero na trzeciej pozycji, zdecydowanie dominuje jeśli chodzi o średnią widzów na ekran - 290 osób. Kosztująca 190 mln dolarów produkcja ponosi jednak porażkę na większości rynków, na których się pojawia. W Stanach Zjednoczonych po 10 dniach wyświetlania zarobiła jedynie 64 mln dolarów. Rynek zewnętrzny również może nie uratować filmu Disneya od porażki finansowej - po dwóch tygodniach dystrybucji - 70 mln dolarów wpływów.
George Clooney w filmie "Kraina jutra", fot. Disney.
Z filmów dla młodszego widza zadebiutował także norweski film przygodowy "Kapitan Szablozęby i skarb piratów". Produkcja, mimo sprzyjającemu Dniu Dziecka przyciągnęła jedynie 11 478 osób (9. pozycja).
Wyniki z samego 1 czerwca nie są znane, ale większość sieci kinowych organizowała specjalne pokazy dla młodszych widzów w trakcie weekendu. Przed ekranami zasiadło 308 432 osób, co oznacza wzrost o 10 procent w porównaniu do ubiegłego weekendu.
Wśród innych pozycji premierowych w kinach pojawił się jeszcze remake klasycznego horroru, "Poltergeist". Obraz Gila Kenana z Samem Rockwellem w roli głównej przyciągnął na starcie 21 798 osób na 122 ekranach (5. miejsce).
Sam Rockwell w filmie "Poltergeist", fot. Forum Film Poland.
Ostatnią premierą, jaka wystartowała w czołowej dziesiątce jest francuska komedia "Rozumiemy się bez słów". Film Erica Lartigau zainteresował w pierwszy weekend wyświetlania 15 259 osób (8. miejsce).
Tymczasem na pierwszym miejscu pozostał "Mad Max: Na drodze gniewu". Widowisko George'a Millera z Tomem Hardy'm i Charlize Theron odnotowało jedynie 41 proc. spadku. Zbierający świetne recenzje film zobaczyło więc jeszcze 49 030 widzów. Po 10 dniach wyświetlania na jego koncie znajduje się publiczność licząca 194 tys. osób.
Kadr z filmu "Mad Max: Na drodze gniewu", fot. Warner.
Jeszcze mniejszy spadek, bo o 33 proc., odnotował blockbuster Jossa Whedona "Avengers: Czas Ultrona". Marvelowską superprodukcję obejrzało jeszcze 31 493 widzów, a w sumie na jej koncie znajduje się znakomita publiczność, licząca 619 tys. widzów.
Odnotować należy jeszcze dwie premiery, które nie trafiły do czołowej dziesiątki. Holendersko-ukraiński kryminał "Plemię" przyciągnął 3 410 osób, na 25 kopiach. Z kolei francuski film muzyczny "Eden" postanowiło obejrzeć 654 osób na 21 ekranach.
W kinach już od czwartku: katastroficzna superprodukcja "San Andreas". Od piątku: komedia z Melissą McCarthy "Agentka"; szwedzki melodramat "Jak zatrzymać ślub"; niemiecka komedia "Pani szuka pana"; dokument "Szkoła Babel".
Paweł Zwoliński
Informacja własna/ BoxOffice.pl
fot. Monolith Films
Sezon ogórkowy w kinach rozpoczęty
Mad Max powrócił
Copyright © by Stowarzyszenie Filmowców Polskich 2002 - 2024