Gwiazda tygodnia: Emma Stone

Urodzona w gorącej Arizonie Emma Stone (właśc. Emily Jean Stone) jest jedną z młodych aktorów i aktorek, którzy dopiero aspirują do bycia prawdziwą gwiazdą amerykańskiego kina popularno-rozrywkowego. Rola Gwen Stacy w prezentowanym właśnie w polskich kinach, zrealizowanym w technologii 3D, filmie „Niesamowity Spider-Man” (2012), jest kolejną, która niewątpliwie przybliża ją do osiągnięcia tego celu. Dodajmy, że odgrywający tytułową rolę człowieka-pająka Andrew Garfield to jej obecny chłopak.

Stone nie pochodzi z rodziny o artystycznych korzeniach. To, że została aktorką zawdzięcza przede wszystkim pasji do sztuki oraz wsparciu ze strony rodziców. W wieku 11 lat zadebiutowała na deskach Valley Youth Theatre, regionalnego teatru w Phoenix, w spektaklu "The Wind in the Willows". Aby móc występować w kolejnych przedsięwzięciach na tej scenie (w sumie zagrała w szesnastu), na pewien czas zrezygnowała  z nauki w szkole podstawowej, a następnie średniej. Funkcję domowego nauczyciela na dwa lata pełniła jej mama. Potem Emma   Stone ukończyła  Xavier College Preparatory oraz Catholic High School. Mając 15 lat wraz z mamą przeniosła się do Los Angeles – miasta, które dawało jej potencjalnie i realnie większe szanse na zrobienie kariery w przemyśle filmowym. W 2009 roku przeniosła się do Greenwich Village w stanie Nowy Jork.


W 2004 roku wygrała casting do roli Laurie Partridge w serialu telewizyjnym "In Search of New Partridge Family". Następnie wcieliła się w postać Jules w wyprodukowanej za, bagatela 20 mln dolarów, młodzieżowej komedii romantycznej „Suprsamiec” - opowieści o grupie licealistów rozprawiających o tym, co w wieku kilkunastu lat zaczyna ich żywo interesować, czyli o ....seksie. Występ w tym filmie przyniósł jej w 2008 roku Young Hollywood Award. Jego realizatorzy zasugerowali Emmie, aby na potrzeby tej produkcji zmieniła kolor włosów z blondu na rudy, który od tej pory stał się jej znakiem rozpoznawczym. Do swojego naturalnego koloru włosów powróciła dopiero w „Niesamowitym Spider-Manie”.

Gra w komediach romantycznych przypadła jej na tyle do gustu, że zagrała w jeszcze w kilku tego typu produkcjach („Króliczek”, "To tylko seks", "Kocha, lubi, szanuje"). Choć pojawiła się także w ambitniejszym repertuarze takim, jak nominowane do czterech Oskarów "Służące", to największy rozgłos zyskała dzięki głównej roli w „Łatwej dziewczynie”. Zagrała tam licealistkę, Olive Penderghast, która chcąc zabłysnąć w szkolnym towarzystwie, posuwa się do małego kłamstwa, mówiąc o utracie własnego dziewictwa..... A pomyśleć, że jest wielką admiratorką Diane Keaton, zaś jej ulubionym filmem są "Światła wielkiego miasta" Charlie Chaplina z 1931 roku.