Portal
SFP
ZAPA
Kino Kultura
Studio Munka
Magazyn Filmowy
Stara Łaźnia
PKMW
Andriej Zwiagincew, którego najnowszy film "Elena" właśnie wchodzi na polskie ekrany, opowiada o kryzysie współczesnej rodziny.
Jego najnowszy film, podobnie jak "Powrót" z 2003 roku oraz "Wygnanie" z 2006 roku, łączy temat rodziny w rozkładzie. Zapytany przez "Wysokie Obcasy", dlaczego w trzeciej historii znowu jest to nieszczęśliwa rodzina, rosyjski reżyser odpowiedział:
- Mam widać za małe doświadczenie w obserwacji szczęśliwych rodzin. Wychowałem się bez ojca, który zniknął z mojego życia, gdy miałem pięć albo sześć lat. Sam też nie jestem wzorcową głową rodziny, a i wśród znajomych częściej widzę, jak ludzie nawzajem się unieszczęśliwiają i męczą. Nie chodzi o praktyki sadystyczne, tylko o egoizm, prawdziwą plagę naszych czasów. Skazuje nas on na samotność, żyjemy jak w kokonach i dla własnej wygody manipulujemy nawet najbliższymi.
Andriej Zwiagincew to ulubieniec zagranicznych festiwali. Jego debiut "Powrót" otrzymał dwa Złote Lwy w Wenecji, natomiast kolejne "Wygnanie" i "Elenę" nagrodzono w Cannes. Wręczający nagrodę specjalną za film ""Elena" Emir Kusturica powiedział: "Jakie to szczęście, gdy pojawia się dobry film!". Najnowszy film Zwiagincewa spodobał się krytykom za zrozumiały język oraz trafną obserwację dzisiejszej Rosji.
"Elena" wchodzi na polskie ekrany 23 marca
"Elena" wchodzi na polskie ekrany 23 marca
MG
Wysokie Obcasy
Ostatnia aktualizacja: 18.03.2012
"Nietykalni" najśmieszniejsi
Zobacz zwiastun "Prometeusza"
Copyright © by Stowarzyszenie Filmowców Polskich 2002 - 2024