Nowe recenzje w dziale dvd/blu-ray

W dziale dvd/blu-ray Portalu pojawiły się nowe recenzje. W tym tygodniu szczególnie zachęcamy do przeczytania tekstów dotyczących "Róży", "Oblicz polskiego dokumentu", "Czlowieka na krawędzi" i "Brudnego gliny".


"Róża", fot. Monolith

Smarzowski obstaje przy interpretowaniu "Róży” jako filmu o miłości: trudnej miłości, która w tych niemal ekstremalnych warunkach kiełkuje między tytułową bohaterką a Tadeuszem. Tymczasem wydaje się, że scenariusz sięga głębiej: mówi o próbie ocalenia przez bohaterów – poprzez miłość, ale nie tylko, bo również godność, prawość i odwagę – własnego człowieczeństwa w świecie odczłowieczonym przez wojnę i jej pokłosie. Czytaj całą RECENZJĘ.

Pakiet z "Obliczami polskiego dokumentu" zawiera 9 filmów zrealizowanych w latach 2008-11, a pośród wyselekcjonowanych tytułów znalazły się produkcje wszechstronne – formy krótkie i długie, nakręcone tanią cyfrówką i najdroższym sprzętem, podglądające Polskę i zagranicę, osadzone we współczesności i sięgające w przeszłość. Tylko temat jest dla nich wspólny – człowiek, jego szarpanina z życiem, czasem, samym sobą. Czytaj całą RECENZJĘ.

Bardzo szybko orientujemy się, że "Człowiek na krawędzi" jest rodzajem układanki i cała jego świeżość polega na  zgrabnych, często naprawdę  pomysłowych przesunięciach. Pierwszy lepszy przykład: pani negocjator sama wychodzi na niebezpieczną krawędź murku na 21 piętrze! Brat Nicka (Jamie Bell) i jego dziewczyna wnoszą  akcenty komiczne, a w sytuacjach szczególnie dramatycznych śliczna Genesis Rodriguez po prostu się rozbiera, co oczywiście uzasadnione jest okolicznościami, ale pełni też  należycie funkcję dodatkowej atrakcji. Czytaj całą RECENZJĘ.

Akcja flmu Orena Movermana osadzona jest w Los Angeles roku 1999, kiedy zamieszanie wokół skorumpowanej dywizji osiągnęło swoje apogeum. Głowy spadały wówczas jedna za drugą, a miasto traciło dziesiątki milionów na wypłatach odszkodowań dla niesłusznie oskarżonych lub skazanych w sprawach prowadzonych przez oficerów nieszczęsnego wydziału. Czytaj całą RECENZJĘ.