Nagroda za zmysł ironii i odważne przełamywanie konwencji. Za gatunkową lekkość i wagę podjętej tematyki. Za ukazanie w filmie „Kos” Polski właściwie nieznanej z podręczników historii – ku przestrodze współczesnych.
„To dla mnie wielki zaszczyt” - powiedział Maślona, przyznając, że tygodnik "Polityka" towarzyszy mu od wielu lat. "Najpierw pokazał mi ją ojciec, potem pamiętam czasy Janiny Paradowskiej w Klubie Pod Jaszczurami w Krakowie. Mam wrażenie, że od tamtej pory minęły lata świetlne, jeśli chodzi o to, co się stało z polityką i kasą polityczną w Polsce. To jest niewiarygodne" – mówił laureat, dodając, że "film jest najbardziej wspólnotową ze wszystkich sztuk".
Paweł Maślona (ur. 1983 r.) – reżyser i scenarzysta. Ukończył politologię na Uniwersytecie Jagiellońskim i reżyserię na Wydziale Radia i Telewizji Uniwersytetu Śląskiego im. Krzysztofa Kieślowskiego w Katowicach. Doświadczenie filmowe zdobywał na planie „Chrztu” Marcina Wrony, gdzie był asystentem reżysera. Został także współscenarzystą „Demona”. Po rozedrganym „Ataku paniki”, pełnometrażowym debiucie fabularnym, był już nominowany do Paszportu POLITYKI w 2017 r. Nagrodzony Złotymi Lwami w Gdyni „Kos” to obraz skłóconej, targanej nienawiścią XVIII-wiecznej Rzeczpospolitej, rozpadającej się po drugim rozbiorze. Rozpięty między biegunami Wajdowskiego wizjonerstwa i brutalnej ironii spod znaku Tarantino, opowiada o powracającym z Ameryki Tadeuszu Kościuszce próbującym wzniecić powstanie. Film Maślony nie jest patriotycznym eposem, tylko krzywym zwierciadłem dedykowanym entuzjastom lukrowanej wersji historii.
Nominowani w kategorii Film byli także: Nina Lewandowska i Kamila Tarabura oraz DK Welchman.