Portal
SFP
ZAPA
Kino Kultura
Studio Munka
Magazyn Filmowy
Stara Łaźnia
PKMW
Platynowym Zamkiem - nagrodą specjalną poznańskiego festiwalu OFF CINEMA za całokształt twórczości – uhonorowany został członek SFP Jacek Petrycki. Wybitny operator urodził się w stolicy Wielkopolski w 1948 roku. Pracował z twórcami takimi jak Krzysztof Kieślowski (m.in. przy „Spokoju”, „Bez końca” czy „Amatorze”), Agnieszka Holland (przy „Aktorach prowincjonalnych”, „Kobiecie samotnej”) oraz Ryszardem Bugajskim (przy „Przesłuchaniu”).
Dyrektor
Festiwalu Mikołaj Jazdon na Gali Zakończenia wygłosił kilkunastominutową
laudację na cześć nagrodzonego. „Oglądając filmy z perspektywy operatora, który je uchwycił, dostrzegamy
coś, co je łączy, co jest wspólnym mianownikiem. Ten mianownik zamyka się w
obrazie” - powiedział. „Tegoroczny laureat jest również autorem zdjęć do dzieł
należących do kanonu Polskiej Szkoły Dokumentu. Obrazy zarejestrowane jego
kamerą znalazły się w pamiętnych filmach dokumentalnych Bohdana Kosińskiego, Marcela
Łozińskiego, Ireny Kamieńskiej, Andrzeja Titkowa, czy Andrzeja Trzos-Rastawieckiego” – dodał.
I właśnie o niebywałym wkładzie operatora w film dokumentalny mówił najwięcej:
„Jeśli spojrzymy na filmografię Jacka Petryckiego zobaczymy, że układa się z
niej zupełnie inna opowieść. Gdy oglądałem filmy, patrzyłem jego oczami, czułem,
że jestem w miejscu, w którym on przycupnął, pochylił się nad statywem. Czułem,
że podążam za spojrzeniem człowieka, który chwyta rzeczywistość. W jego filmach jest wiele portretów jak w „Gadających głowach” Kieślowskiego. Jacek Petrycki jest dokumentalistą,
człowiekiem z kamerą, który od początku lat 70. nie tylko dokumentuje świat,
ale też historię Polski, np. w obrazach z marca 1980 roku w „Prowokacji
bydgoskiej”, gdzie uwiecznił obrady komisji krajowej NSZZ Solidarność”. Mikołaj
Jazdon zwrócił również uwagę w niebywały wkład Jacka Petryckiego w światowy
dokument: „W 1989 wyruszył w niebezpieczne miejsca na świecie, gdzie bunt
toczył się dalej, do miejsc znaczonych wojnami, byłej Jugosławii, Czeczenii.
Współpracował z zagranicznymi reżyserami, m.in. Kleyffem Gordonem. Podróżował i
przywoził obrazy świata pokazując, że on wciąż się zmienia i wciąż toczy się w
nim walka o wolność. Ta podróż wciąż trwa, kolejne filmy, które powstają „Latawce”,"Dybuk" to obrazy uchwycone kamerą Jacka Petryckiego”.
Jacek Petrycki był wprost zawstydzony słowami Mikołaja Jazdona. Powiedział, że laudacja, którą wygłosił przerosła jego dokonania i marzenia oraz dodał: „Uświadomiłem sobie, że parokrotnie praca, którą wykonałem jako operator, w sposób bardzo wymierny wpłynęła na rzeczywistość. To dawało mi napęd do dalszej pracy”. Laureat przytoczył przykłady takich sytuacji: „Telewizja BBC poprosiła mnie o zrobienie filmu o najbardziej zanieczyszczonych miastach świata, mnie przypadł w udziale „zaszczyt” sportretowania Śląska jako piekła na Ziemi (śmiech). Podczas prac połączyłem parę osób, które zajmowały się medycyną i stworzyły Fundację Nadziei, która działa do tej pory i ratuje dzieci. Drugie spektakularne pokłosie naszej pracy to wynik projekcji filmu o nieznanym wówczas szeroko zjawisku bezdomności dzieci w Petersburgu. Skutkiem tej premiery było powstanie fundacji, która przez wiele lat interweniowała i stworzyła sieć pomocy. To była ta wymierna nagroda - dzisiaj mam błyszczącą w postaci Platynowego Zamku (śmiech)”. Jacek Petrycki wciąż pozostaje aktywny zawodowo, obecnie pracuje nad filmem „Justa” w reżyserii Beaty Dzianowicz.
Beata Poprawa
OFF Cinema
Ostatnia aktualizacja: 23.10.2017
fot. Maciej Kaczyński/CK Zamek
"Więzi" z nagrodą na Cineast
Sputnik: Rosja w dokumencie
Copyright © by Stowarzyszenie Filmowców Polskich 2002 - 2024