Fabijański, Preis i "#Wszystko gra"

- Roma jest osobą troszkę taką jak ja, czyli wiekowo taką jak ja. Myślę jednak, że ma smutniejsze życie – mówi o swojej bohaterce Kinga Preis. Aż tu nagle spotyka na swojej drodze człowieka zupełnie innego, na którego normalnie nie zwróciłaby uwagi. Ma ogromny dystans jako człowiek do takich gwiazd, celebrytów, do ludzi, którzy zarabiają mnóstwo kasy i są tak naprawdę w jej poczuciu wydmuszkami. Ale spotyka tego człowieka...

Sebastian Fabijański gra Staszka Boruckiego, piłkarza reprezentacji Polski. – Gdybym miał go porównać do piłkarza żyjącego w naszej rzeczywistości, to jest to w skali popularności, Robert Lewandowski. Lider reprezentacji Polski i tak dalej. Tyle że ta piłka nożna w którymś momencie życia przestaje mieć takie znaczenie, jakie miała wcześniej. Ich uczucie rodzi się powoli i na pewno nie można powiedzieć, że to relacja sztampowa. – To był szalenie interesujący proces – spotkanie z Kingą i to, w jaki sposób to się potoczyło – tak współpracę z Kingą Preis wspomina Fabijański. A wszystko to w rytmie kultowych przebojów Perfectu, Maanamu, T.Love czy zespołu Lombard. W filmie "#Wszystko gra", którego reżyserem jest Agnieszka Glińska, w nowym brzmieniu usłyszysz największe hity gigantów polskiej sceny muzycznej i kultowe teksty m.in. Agnieszki Osieckiej, Kory Jackowskiej, Jonasza Kofty, Marka Grechuty, Zbigniewa Hołdysa, Andrzeja Mogielnickiego i Tomasza Lipińskiego.

Sebastian Fabijański jako Staszek Borucki w filmie "#Wszystko gra". Fot. Marcin Makowski/Next Film.

"#Wszystko gra" opowiada o miłości, przyjaźni i radości życia. Zosia (Eliza Rycembel) próbuje zmienić świat za pomocą sztuki. Jej mama (Kinga Preis) niespodziewanie spotyka na swojej drodze kogoś wyjątkowego. Babcia (Stanisława Celińska) ukrywa tajemnicę z przeszłości. Trzy kobiety wspólnie podejmą walkę o rodzinny dom. Odkryją, że są dla siebie źródłem siły i odwagi. Czy to wystarczy, by zmienić zasady gry i znaleźć szczęście?