Portal
SFP
ZAPA
Kino Kultura
Studio Munka
Magazyn Filmowy
Stara Łaźnia
PKMW
Tajski reżyser Apichatpong Weerasethakul pracuje nad nowym projektem. Film będzie nosił tytuł "Cemetery of Kings".
Ponoć tytuł "Cemetery of Kings" przyszedł reżyserowi do głowy podczas wizyty na jednym z austriackich cmentarzy. Apichatpong Weerasethakul postanowił dodać doń historię 27 żołnierzy stacjonujących nad Mekongiem i cierpiących na tajemniczą, podobną do śpiączki, chorobę. Nie inaczej jak w przypadku poprzednich dokonań laureata Złotej Palmy (za obraz "Wujek Boonmee, który potrafi przywołać swoje poprzednie wcielenia" z 2010 roku), nowy film będzie pełen odniesień do tajskich wierzeń i duchowości. W obsadzie znajdzie się między innymi stała współpracownica artysty Jenjira Widner.
– Moi rodzice są lekarzami, więc jako dziecko mieszkałem z nimi na przyszpitalnym osiedlu – wspomina reżyser. – Cały czas obracałem się wśród chorób i cierpienia aż tematyka ta przeniknęła do mojej twórczości.
Kolejnym projektem Weerasethakula ma być zapis podróży do Bangladeszu i medytacja nad jego niezwykłym krajobrazem.
– Sześć ostatnich miesięcy spędziłem, przygotowując projekt na biennale w Szardży. Razem ze swoim partnerem stworzyłem instalację poświęconą pewnemu chłopcu z Bangladeszu. Poznałem jego kraj i jestem nim zafascynowany – tłumaczy twórca.
Apichatpong Weerasethakul, fot. T-Mobile Nowe Horyzonty
Ostatni z ukończonych filmów tajskiego artysty to "Mekong Hotel" (2012) pokazywany na Festiwalu Filmowym T-Mobile Nowe Horyzonty we Wrocławiu.
Ponoć tytuł "Cemetery of Kings" przyszedł reżyserowi do głowy podczas wizyty na jednym z austriackich cmentarzy. Apichatpong Weerasethakul postanowił dodać doń historię 27 żołnierzy stacjonujących nad Mekongiem i cierpiących na tajemniczą, podobną do śpiączki, chorobę. Nie inaczej jak w przypadku poprzednich dokonań laureata Złotej Palmy (za obraz "Wujek Boonmee, który potrafi przywołać swoje poprzednie wcielenia" z 2010 roku), nowy film będzie pełen odniesień do tajskich wierzeń i duchowości. W obsadzie znajdzie się między innymi stała współpracownica artysty Jenjira Widner.
– Moi rodzice są lekarzami, więc jako dziecko mieszkałem z nimi na przyszpitalnym osiedlu – wspomina reżyser. – Cały czas obracałem się wśród chorób i cierpienia aż tematyka ta przeniknęła do mojej twórczości.
Kolejnym projektem Weerasethakula ma być zapis podróży do Bangladeszu i medytacja nad jego niezwykłym krajobrazem.
– Sześć ostatnich miesięcy spędziłem, przygotowując projekt na biennale w Szardży. Razem ze swoim partnerem stworzyłem instalację poświęconą pewnemu chłopcu z Bangladeszu. Poznałem jego kraj i jestem nim zafascynowany – tłumaczy twórca.
Apichatpong Weerasethakul, fot. T-Mobile Nowe Horyzonty
Ostatni z ukończonych filmów tajskiego artysty to "Mekong Hotel" (2012) pokazywany na Festiwalu Filmowym T-Mobile Nowe Horyzonty we Wrocławiu.
ESz
T-Mobile Nowe Horyzonty; Hollywoodreporter; Moviemail
Ostatnia aktualizacja: 3.04.2013
Z Czech widać lepiej
Jane Henson nie żyje
Copyright © by Stowarzyszenie Filmowców Polskich 2002 - 2024