PORTAL
start
Aktualności
Filmy polskie
Box office
Baza wiedzy
Książki filmowe
Dokument
Scenarzyści
Po godzinach
Blogi
Konkursy
SFP
start
Wydarzenia
Komunikaty
Pożegnania
Zostań członkiem SFP
Informacje
Dla członków SFP
Kontakt
ZAPA
www.zapa.org.pl
Komunikaty
Informacje
Zapisy do ZAPA
Kontakt
KINO KULTURA
www.kinokultura.pl
Aktualności
Informacje
Repertuar
Kontakt
STUDIO MUNKA
www.studiomunka.pl
Aktualności
Informacje
Zgłoś projekt
Kontakt
AKTORZY POLSCY
www.aktorzypolscy.pl
Aktualności
Informacje
Szukaj
Kontakt
FILMOWCY POLSCY
www.filmowcypolscy.pl
Aktualnosci
Informacje
Szukaj
Kontakt
MAGAZYN FILMOWY
start
O magazynie
Kontakt
STARA ŁAŹNIA
www.restauracjalaznia.pl
Aktualności
Informacje
Rezerwacja
Kontakt
PKMW
start
Aktualności
Filmy
O programie
Kontakt
Portal
SFP
ZAPA
Kino Kultura
Studio Munka
Magazyn Filmowy
Stara Łaźnia
PKMW
MENU
WYDARZENIA
  28.01.2013
Grzegorz Zariczny i Michał Englert wśród laureatów najważniejszego festiwalu kina  niezależnego w Stanach.

Na zakończonym w niedzielę Festiwalu Filmowym Sundance publiczność i jury jednogłośnie wybrały najważniejszych faworytów. Okazały się nimi: fabularny "Fruitvale" oraz dokumentalny "Blood Brother". Dla nas najważniejsi są jednak polscy laureaci: do Grzegorza Zaricznego, którego „Gwizdek’ zdobył uznanie jury międzynarodowego konkursu krótkich dokumentów, dołączył Michał Englert z nagrodą za zdjęcia do filmu "Nielotne” Jacka Borucha.


Na planie filmu "Nieulotne". Fot. Kino Świat

  Jacek Borcuch nie znalazł się na festiwalu w Park City po raz pierwszy. W 2010 roku amerykańska publiczność mogła obejrzeć jego "Wszystko, co kocham". Sundance’owym nowicjuszem jest jednak Grzegorz Zariczny, autor "Gwizdka". Dokumentalny portret piłkarskiego sędziego rywalizował z dziełami uznanych twórców, m.in. "You Don't Know Jack" Morgana Spurlocka czy "The Secret of Trees" Alberta Mayslesa

O tegorocznym zwycięzcy Konkursu Dramatycznego dziennikarze piszą jako dowodzie na renesans "czarnego kina niezależnego", który na Sundance można obserwować od kilku lat. "Fruitvale" w reżyserii debiutanta Ryana Cooglera to oparta na faktach minibiografia Oscara Granta, 22-letniego Afroamerykanina zastrzelonego przez policjanta w pierwszy dzień 2009 roku. Recenzenci podkreślają, że – mimo widocznego zaangażowania i nietrudnych do odgadnięcia sympatii – portret czarnoskórego chłopaka wypada bardzo wiarygodnie i daleko mu do hagiografii.


Kadr z filmu "Fruitvale". Fot. materiały prasowe

- W dyskusjach, jakimi rozbrzmiewała Ameryka po śmierci Granta, brały udział dwa skrajne obozy: ci, którzy przypisywali winę ofierze i ci, którzy próbowali uczynić z niej męczennika. Triumf  Cooglera polega przede wszystkim na tym, że udało mu się pokazać prawdziwego człowieka – podsumowuje Scott Foundas z "The Village Voice".

Zdanie jury na temat artystycznych i emocjonalnych walorów "Fruitvale" podzielili także widzowie, przyznając filmowi Nagrodę Publiczności. Podobna sytuacja miała miejsce w Konkursie Dokumentalnym. "Blood Brother" (kolejnego nowicjusza) Steve’a Hoovera całkowicie zdystansował konkurencję. - Trudno o film bardziej poruszający niż debiut Hoovera – twierdzi Dennis Harvey z "Variety", dodając, że "Blood Brother" mimo dużego ładunku uczuć unika pułapek ekranowej manipulacji.

Głównym bohaterem dokumentu stał się bliski przyjaciel reżysera, Amerykanin, który wyjechał do Indii w poszukiwaniu duchowego spełnienia. Zamiast nieomylnego guru i łatwych recept na życie znalazł jednak coś zupełnie innego: trudną egzystencję u boku najbardziej potrzebujących. Dostał bowiem pracę wolontariusza w ośrodku dla kobiet i dzieci chorych na AIDS.


Kadr z filmu "Gwizdek". Fot. Studio Munka

Niemniej intensywne przeżycia towarzyszyły widzom "Nieulotnego" – polskiego kandydata do nagrody w Konkursie World Dramatic. Wprawdzie nowy film Jacka Borcucha nie otrzymał najważniejszych laurów, został jednak wyróżniony za zdjęcia i doczekał się kilku pochlebnych recenzji. Krytyk "The Hollywood Reporter" nazwał go "bolesnym portretem pierwszej miłości, która znalazła się w niebezpieczeństwie". Chwaląc twórcę za subtelne wydobywanie mrocznych tonów beztroskiej z pozoru egzystencji.

Dziennikarz magazynu "Screen" nazwał z kolei historię młodych kochanków zmagających się z tragicznym sekretem "stylowym dramatem o namiętności młodzieńczej miłości (...), filmem pięknie zrealizowanym i ujmująco zagranym". Michał Oleszczyk na łamach bloga "Chicago Sun-Times" narzekał wprawdzie na nie do końca wykorzystany potencjał opowieści, ale docenił jej niezwykłą atmosferę – stały wyróżnik stylu autora.




Ewa Szponar
Portalfilmowy.pl
Ostatnia aktualizacja:  28.01.2013
Zobacz również
Bortkiewicz stypendystą Ministra Kultury
Boni: państwo nie zmusi artystów do udostępnienia utworów w sieci
Copyright © by Stowarzyszenie Filmowców Polskich 2002 - 2024
Scroll