Jedna z lepszych ról ostatnich lat przypadła Willemowi Dafoe w pokazywanym właśnie w Toronto filmie "The Hunter".
Willem Dafoe w filmie "The Hunter" fot. Porchlight Films
Reżyserem jest Daniel Nettheim, autorką scenariusza jest Alice Addison, na podstawie powieści, napisanej przez Julię Leigh (to również reżyserka "Sleeping Beauty"). W obsadzie znaleźli się Sam Neill oraz Frances O’Connor.
Historia zapowiada się intrygująco! Dafoe gra tutaj Martina, europejskiego najemnika, który zostaje wysłany przez anonimową firmę biotechnologiczną, do złowienia ostatniego tasmańskiego tygrysa. Jest on w filmie gatunkiem na wymarciu i, by go złapać, bohater zapuszcza się w dziewiczą dżunglę Tasmanii.
Australijski thriller psychologiczny „The Hunter” zrobił tak duże wrażenie na widowni festiwalu w Toronto, że zakupiła go Magnolia Pictures. Amerykańska premiera jest zaplanowana na przyszły rok.
- Zostaliśmy powaleni przez ten przerażający, piękny i znakomicie zrobiony film. Willem Dafoe daje tutaj najlepszy popis gry aktorskiej w ostatnich latach - uzasadnia swój wybór Eamonn Bowles, szef Magnolia Pictures.