Swoim najnowszym filmem "Trishna" Michael Winterbottom kolejny raz daje się poznać jako filmowy kameleon.
Freida Pinto (Trishana), fot. Revolution Films
W Polsce znany jest przede wszystkim z takich obrazów, jak "Droga do Guantanamo", czy "Genua. Włoskie lato". W tym tygodniu prezentuje swój najnowszy film na tegorocznym Festiwalu w Toronto (TIFF).
Tym razem na warsztat bierze klasyczną powieść Thomasa Hardy'ego"Tessa d'Urberville", której akcję przenosi do...współczesnego Radżastanu!
Tytułowa Trishna, grana przez piękną Freidę Pinto (zagrała też w "Slumdog. Milioner z ulicy") zakochuje się w brytyjskim biznesmenie (w tej roli Riz Ahmed). Ich związek jest mezaliansem i w surowych warunkach, na styku dwóch obcych kultur, praktycznie niemożliwym do spełnienia.
Sundance Selects, który wykupił prawa do dystrybucji filmu w Ameryce Północnej, reklamuje go jako "najpiękniejszy i najbardziej zmysłowy" film tego twórcy.