PORTAL
start
Aktualności
Filmy polskie
Box office
Baza wiedzy
Książki filmowe
Dokument
Scenarzyści
Po godzinach
Blogi
Konkursy
SFP
start
Wydarzenia
Komunikaty
Pożegnania
Zostań członkiem SFP
Informacje
Dla członków SFP
Kontakt
ZAPA
www.zapa.org.pl
Komunikaty
Informacje
Zapisy do ZAPA
Kontakt
KINO KULTURA
www.kinokultura.pl
Aktualności
Informacje
Repertuar
Kontakt
STUDIO MUNKA
www.studiomunka.pl
Aktualności
Informacje
Zgłoś projekt
Kontakt
AKTORZY POLSCY
www.aktorzypolscy.pl
Aktualności
Informacje
Szukaj
Kontakt
FILMOWCY POLSCY
www.filmowcypolscy.pl
Aktualnosci
Informacje
Szukaj
Kontakt
MAGAZYN FILMOWY
start
O magazynie
Kontakt
STARA ŁAŹNIA
www.restauracjalaznia.pl
Aktualności
Informacje
Rezerwacja
Kontakt
PKMW
start
Aktualności
Filmy
O programie
Kontakt
Portal
SFP
ZAPA
Kino Kultura
Studio Munka
Magazyn Filmowy
Stara Łaźnia
PKMW
MENU
WYDARZENIA
  25.07.2013
Choć festiwal T-Mobile Nowe Horyzonty nigdy nie grzeszył pruderią, tegoroczna edycja ma szansę przejść do historii jako najbardziej "niegrzeczna" w historii imprezy.

Erotyczną aurę tegorocznego festiwalu zwiastował już, będący bohaterem jednej z retrospektyw, Walerian Borowczyk. Uchodzący za filmowego skandalistę reżyser, w którego filmografii znajdziemy m.in. "Opowieści niemoralne", "Bestię", a nawet piątą część słynnej bezkostiumowej serii Emmanuelle, okazał się jednak zaledwie patronem tegorocznych nowohoryzontowych projekcji, które odważnie eksplorują granice ekranowej seksualności.


Kadr z filmu "Życie Adeli - Rozdział 1 i 2", fot. Nowe Horyzonty

13. edycja Nowych Horyzontów zaczęła się od mocnego uderzenia czyli "Życia Adeli"  Abdellatifa Kechiche'a, w której francuski reżyser o tunezyjskich korzeniach odważnie odsłania tajemnice alkowy, za sceny homoerotycznej miłości głównych bohaterek narażając się autorce komiksowego pierwowzoru Julie Maroh, która oskarżyła go o podporządkowanie intymnej historii męskim żądzom.

Odwaga Kechiche'a jest jednak niczym w porównaniu z bezkompromisowością Alaina Guiraudie - autora, wyróżnionego w Cannes w sekcji Un Certain Regard, gejowskiego thrillera "Nieznajomy znad jeziora". W tej na poły kryminalnej opowieści, której zawiązanie przywodzić może na myśl "Okno na podwórze" Alfreda Hitchocka, reżyser funduje widzom kilkanaście scen męsko-męskich rodem z produkcji pornograficznych. Mimo swojej bezkompromisowości film Guiraudie spotkał się z bardzo dobrym odbiorem wrocławskiej publiczności i wymieniany jest w gronie faworytów do nagrody w konkursie Nowe Horyzonty.

Podobną bezkompromisowość w ukazywaniu gejowskiego seksu zaoferowała Małga Kubiak. Mieszkająca w Szwecji, specjalizująca się w performance polska artystka na Nowe Horyzonty przyjechała z filmowym eksperymentem "Federico García Lorca Czarna Rozpacz" opowiadającym o homoseksualnych relacjach hiszpańskiego poety m.in. z Luisem Bunuelem.


Kadr z filmu "Płynące wieżowce", fot. Alter Ego Pictures

Na tle tych produkcji mające swoją polską premierę na Nowych Horyzontach, a wcześniej nagrodzone w Karlowych Warach, "Płynące wieżowce" Tomasza Wasilewskiego wydają się filmem wręcz konserwatywnym. I to mimo faktu, że nie tylko stanowi pierwszy polski obraz opowiadający o miłości homoseksualnej, ale także zawierają sceny erotyczne (zarówno damsko-męskie, jak i homo), jakich w polskim kinie dotąd nie było. Świadomość języka filmowego reżysera Tomasza Wasilewskiego sprawia, że wykorzystanie ich z wyczuciem plasuje ten film zdecydowanie wyżej od epatujących seksualnością produkcji Guiradudie i Kubiak. Młodemu reżyserowi udała się bowiem trudna sztuka zuniwersalizowania opowieści i tym samym zrzucenia okowów kina stricte gejowskiego.

Myliłby się jednak ten, kto sądziłby że ta erotyczna, nowohoryzontowa wyliczanka kończy się na Wasilewskim. Frontem do widowni prezentują się także choćby bohaterowie najnowszego filmu Petera Greenawaya "Goltzius and the Pelican Company", którzy skupieni są na stworzeniu erotycznej wersji Starego Testamentu. Festiwal przypomniał także, budzącą przed laty wielkie emocje, "Szamankę" Andrzeja Żuławskiego przedstawiającą perwersyjną relację bohaterów granych przez Iwonę Petry i Bogusława Lindę. Granice seksualności przekracza także bohater meksykańskiego "Halleya" Sebastiana Hofmanna, który w autoerotycznym zapamiętaniu przypadkowo urywa sobie... przyrodzenie.

Trwający do niedzieli festiwal T-Mobile Nowe Horyzonty zakończy pokaz filmu Małgośki Szumowskiej "W imię..." opowiadający o homoseksualnej afektacji księdza względem młodego podopiecznego parafii. Wbrew opisowi, w zestawieniu z niemałą częścią nowohoryzontowych propozycji, to jeden z tych filmów do obejrzenia których nie trzeba legitymować się dowodem osobistym.

Rafał Pawłowski
portalfilmowy.pl
Ostatnia aktualizacja:  25.07.2013
Zobacz również
"Wałęsa. Człowiek z nadziei" na festiwalu w Wenecji!
Nowe Horyzonty: Pora na sztukę
Copyright © by Stowarzyszenie Filmowców Polskich 2002 - 2024
Scroll