PORTAL
start
Aktualności
Filmy polskie
Box office
Baza wiedzy
Książki filmowe
Dokument
Scenarzyści
Po godzinach
Blogi
Konkursy
SFP
start
Wydarzenia
Komunikaty
Pożegnania
Zostań członkiem SFP
Informacje
Dla członków SFP
Kontakt
ZAPA
www.zapa.org.pl
Komunikaty
Informacje
Zapisy do ZAPA
Kontakt
KINO KULTURA
www.kinokultura.pl
Aktualności
Informacje
Repertuar
Kontakt
STUDIO MUNKA
www.studiomunka.pl
Aktualności
Informacje
Zgłoś projekt
Kontakt
AKTORZY POLSCY
www.aktorzypolscy.pl
Aktualności
Informacje
Szukaj
Kontakt
FILMOWCY POLSCY
www.filmowcypolscy.pl
Aktualnosci
Informacje
Szukaj
Kontakt
MAGAZYN FILMOWY
start
O magazynie
Kontakt
STARA ŁAŹNIA
www.restauracjalaznia.pl
Aktualności
Informacje
Rezerwacja
Kontakt
PKMW
start
Aktualności
Filmy
O programie
Kontakt
Portal
SFP
ZAPA
Kino Kultura
Studio Munka
Magazyn Filmowy
Stara Łaźnia
PKMW
MENU
Z Kevinem McTurkiem - gościem Międzynarodowego Festiwalu Teatru Lalek i Animacji Filmowych dla Dorosłych "Lalka też człowiek" - rozmawia Anna Kiljan.

Portalfilmowy.pl: Pana znakomicie zrealizowana i trzymająca w napięciu „Opowieść Victora Karlocha” gatunkowo wywodzi się z tradycji literatury opowiadającej o relacjach z duchami. Lubi pan Edgara Allana Poe, Julesa Verne`a i H.P. Lovecrafta. Czy to właśnie ich twórczość ukształtowała pana w młodości?


Kevin McTurk: Ukształtowała mnie całkowicie. Od dziecka czytałem opowieści o duchach. I pewnie dlatego zawsze bałem się uczestniczyć w obchodach Halloween. Bardzo chciałem bawić się ze wszystkimi, ale byłem pełen obaw. Kiedy miałem dwanaście lat, obejrzałem „Obcego – 8. pasażera Nostromo” Ridleya Scotta i do dziś pamiętam wrażenie, jakie ten film na mnie zrobił. Bałem się, ale jednocześnie byłem podekscytowany. Będąc małym chłopcem, bawiłem się nakładając na twarz fantastyczne, niesamowite makijaże, takie w sam raz na halloweenowe przyjęcie.


Kevin McTurk przy pracy, fot. MySpace

PF: Jaka była reakcja rodziców?


KM: Zachęcali mnie do wszelkich artystycznych działań. Na wakacje tata zawsze brał z sobą kamerę filmową. Razem z bratem i siostrą kręciliśmy filmy krótkometrażowe. Tworzyliśmy też kostiumy. Tata był operatorem i reżyserem tych rodzinnych filmów, bardzo się w nie angażował. My wymyślaliśmy scenariusze.

PF: Wygląda na to, że pana młodzieńcze zainteresowania były podobne do tych, jakie miał nastoletni Tim Burton...


KM: Zawsze go podziwiałem. Pierwszym filmem, przy którym pracowałem po przyjeździe do Kalifornii był jego "Powrót Batmana". Obrazy jego i Ridleya Scotta stanowiły dla mnie największą filmową inspirację.

PF: „Opowieść Victora Karlocha” trwa tylko kilkanaście minut i jest małym arcydziełem. Oglądając ją pragnie się, by trwała dłużej. Jednak film lalkowy jest bardzo mozolnym i czasochłonnym  przedsięwzięciem. Także drogim – dostał pan na niego specjalny grant finansowy. Nie miał pan ochoty nakręcić tej historii jako długiego metrażu?

KM: Oczywiście, zwłaszcza że zdaje mi się, iż za bardzo popędzam swoich bohaterów. Ale ludzie związani z festiwalami doradzili mi, że długość filmu nie powinna przekraczać piętnastu minut. Żal mi było wspaniałej roboty lalkarzy, ale musiałem wyciąć albo przyciąć wiele scen – które bardzo lubiłem – by zmieścić się w tym sugerowanym czasie. Chciałbym kiedyś nakręcić pełnometrażową fabułę. Teraz pracuję nad kolejnym krótkim metrażem, w klimacie Edgara Allana Poe. Będzie miał około dwudziestu minut.

PF: Ten film to pana reżyserski debiut. Miał pan obawy, jak sobie pan poradzi?


KM: Tak, to było dla mnie nowe terytorium.

PF: Tytułowy bohater – alchemik, uczony i łowca duchów - reprezentuje pełne spektrum tego, co obecne w naturze człowieka. Zarówno dobro, jak i zło. To ostatnie w znaczeniu zbyt wielkiej ciekawości, która może prowadzić do nieszczęścia, igrania z nieznanym, chęci przekraczania niebezpiecznych granic. To postać faustowska...

KM: Dokładnie tak ją pomyślałem, ale pani pierwsza o tym wspomina. Jest coś fascynującego w takim bohaterze, który odważnie sięga po zakazany owoc, podejmuje wyzwanie ciekaw, co też jest po drugiej stronie. Nosi on w sobie pragnienie wzbicia się ponad przeciętność, poznania prawdziwej natury świata. Nie widziałem jeszcze „Fausta” Sokurowa, ale jestem ciekaw tego filmu. Od lat fascynuje mnie kultura wschodniej Europy - baśnie, legendy, mity – i adaptacja rosyjskiego reżysera z pewnością jest niezwykła.


Kadr z filmu "Opowieść Victora Karlocha", fot. mat. prasowe

PF: Ile osób pracowało każdego dnia na planie „Opowieści...”?


KM: Razem ze mną około tuzina.

PF: Czy zgadza się pan z tym, co głosi w rozwinięciu swojej nazwy Międzynarodowy Festiwal Teatru Lalek i Animacji Filmowych dla Dorosłych, że „lalka też człowiek”?

KM: To doskonałe podsumowanie relacji łączących zarówno lalkarza z lalką, jak też z widzem. Lalka jest zwierciadłem osobowości, indywidualności człowieka – swojego stwórcy.

PF: Współpracował pan z wybitnymi hollywoodzkimi reżyserami, m.in. ze Stevenem Spielbergiem i Martinem Scorsese oraz z Nowozelandczykiem Peterem Jacksonem. Właśnie ukończył pan pracę przy horrorze fantasy "Hansel i Gretel: Łowcy czarownic" z Gemmą Arterton i Jeremym Rennerem a wcześniej znalazł się pan w ekipie „Królewny Śnieżki i Łowcy”. Gdzie dokładnie w tym filmie widać efekt pana kunsztu?

KM: Choćby w scenach z udziałem wojska królowej Ravenny granej przez Charlize Theron. Zrobiłem sto pięćdziesiąt zbroi rycerskich skonstruowanych z metalowych blaszek połączonych zaczepami. Potem zmultiplikowano tę armię komputerowo do znacznie większych rozmiarów.

PF: I umiał pan robić takie rzeczy kończąc szkołę filmową w Pennsylwanii?


KM: Ależ skąd! To była zwykła szkoła filmowa, w której studiowałem reżyserię. Moje obecne umiejętności to wynik doświadczenia. Wszystkiego uczyłem się już podczas pracy nad konkretnymi filmami, wprost od techników, rzemieślników, charakteryzatorów. Sądzę, że mam dużo szczęścia w życiu a to niezmiernie ważne. Zawsze jestem w odpowiednim miejscu i czasie, w towarzystwie odpowiednich osób. Już choćby w tym, że od razu po szkole rozpocząłem życie zawodowe od pracy na planie filmu Tima Burtona, mojego idola, było coś cudownego. Ale uważam, że każdy jest kowalem swojego losu i że co dzień pracujemy na to, by mogły się nam przydarzać dobre rzeczy.

Portalfilmowy.pl jest patronem medialnym Festiwalu "Lalka też Człowiek"


Anna Kilian
portalfilmowy.pl
Ostatnia aktualizacja:  23.11.2012
Zobacz również
"Ludzie normalni" Złotorowicza z nagrodą w Kenii
"Jesienne Spotkania" Studia Munka - animacje na Solcu
Copyright © by Stowarzyszenie Filmowców Polskich 2002 - 2024
Scroll