PORTAL
start
Aktualności
Filmy polskie
Box office
Baza wiedzy
Książki filmowe
Dokument
Scenarzyści
Po godzinach
Blogi
Konkursy
SFP
start
Wydarzenia
Komunikaty
Pożegnania
Zostań członkiem SFP
Informacje
Dla członków SFP
Kontakt
ZAPA
www.zapa.org.pl
Komunikaty
Informacje
Zapisy do ZAPA
Kontakt
KINO KULTURA
www.kinokultura.pl
Aktualności
Informacje
Repertuar
Kontakt
STUDIO MUNKA
www.studiomunka.pl
Aktualności
Informacje
Zgłoś projekt
Kontakt
AKTORZY POLSCY
www.aktorzypolscy.pl
Aktualności
Informacje
Szukaj
Kontakt
FILMOWCY POLSCY
www.filmowcypolscy.pl
Aktualnosci
Informacje
Szukaj
Kontakt
MAGAZYN FILMOWY
start
O magazynie
Kontakt
STARA ŁAŹNIA
www.restauracjalaznia.pl
Aktualności
Informacje
Rezerwacja
Kontakt
PKMW
start
Aktualności
Filmy
O programie
Kontakt
Portal
SFP
ZAPA
Kino Kultura
Studio Munka
Magazyn Filmowy
Stara Łaźnia
PKMW
MENU

Niewiele w historii kina jest filmów, które miały nań aż tak wielki wpływ, jak "Nosferatu - symfonia grozy" Friedricha Wilhelma Murnaua. W tym roku obchodzimy 90. rocznicę premiery tego wyjątkowego dzieła, które ciągle imponuje i inspiruje oraz ma już swoje stałe, wysokie miejsce w dziesiątkach zestawień filmów i horrorów wszech czasów.

Marzec 1922. Berlińczycy są w szoku, zatrwożeni i zlęknieni. Na ekrany kin wszedł właśnie jeden z najbardziej przerażających filmów, jakie w życiu widzieli. Jeszcze nie wiedzą, że kolejne dekady uczynią zeń jedno z najwybitniejszych dzieł ekspresjonizmu, a wielbiciele i twórcy horroru uznają je za obraz kanoniczny i wyznaczający kierunek rozwoju grozy w kinie (a później i w telewizji). Do dziś, gdy mowa o wampirach, strachu i budowaniu atmosfery, zawsze pojawia się tytuł "Nosferatu - symfonia grozy", a Max Schreck, grający tytułową postać, wymieniany jest jednym tchem obok Beli Lugosiego i Christophera Lee. Najsłynniejsi aktorscy mistrzowie wampirycznego zła, zanim pojawił się Gary Oldman, Tom Cruise, Brad Pitt i "Czysta krew"...

Kadr z filmu "Nosferatu - symfonia grozy", fot. Ale Kino

W roku 2012 "Nosferatu - symfonia grozy" nikogo nie przeraża, ale wciąż zachwyca atmosferą, pomysłowością realizacyjną i inspiruje nowe pokolenia. Wyrosłe z tradycji romantycznej i ekspresjonistycznej dzieło, wzbogaciło je, przeniosło na nowe tory i otworzyło nowe drzwi. Dekoracje, tak lubiane przez Roberta Wiene czy Fritza Langa, ustąpiły miejsca plenerom, przyrodzie i nordyckiej architekturze. To z natury wyciągnięta została groza. Proste środki filmowej ekspresji: zbliżanie się postaci do kamery (a nie na odwrót), operowanie światłem i cieniem oraz ustawieniami kąta, z którego filmowane są postaci i budynki, zdjęcia poklatkowe, rytm, inscenizacja i prowadzenie aktorów, charakteryzacja, wreszcie, legendarne wmontowanie fragmentu taśmy negatywowej i obrazów z życia przyrody - wykorzystane zostały świadomie i precyzyjnie. Nie tylko stworzyły ponadczasową jakość, ale i ujawniły geniusz twórcy. Murnau bowiem ściśle współpracował z operatorem Fritzem Arno Wagnerem i dokonał przeróbek w scenariuszu dostarczonym przez Henrika Galeena.

Choć powieść "Dracula" Brama Stokera z 1897 roku znalazła wiele filmowych ekranizacji, to właśnie interpretacja Murnau, pomimo pewnych anachronizmów (vide mimika, gestykulacja aktorów - dziś już tak się nie gra), wydaje się najważniejsza, najbardziej wpływowa. Zapewne dlatego, iż wyszła poza ramy powieści irlandzkiego dziennikarza. Co ciekawe, powstała nielegalnie...

Założona przez Enrico Dieckmanna i Albina Grau firma Prana Film, która wyprodukowała horror, nie nabyła praw do sfilmowania legendarnej historii Stokera. Galeen, mający już w swoim dorobku inne głośne obrazy, w tym "Golema", poprzerabiał imiona, miejsca, usunął niektórych bohaterów. Wampir stał się Nosferatu, Drakula - Orlokiem, Londyn - Wisborgiem itd. O mały włos, a dziś nie oglądalibyśmy "Nosferatu - symfonii grozy", ponieważ Florence Stoker, wdowa po pisarzu, zgłosiła sprawę do sądu. Wygrała proces. Miała nie tylko otrzymać odszkodowanie, ale i wydano nakaz zniszczenia wszystkich kopii filmu… Zanim do tego doszło obraz zdążył dotrzeć poza Niemcy i dzięki temu wciąż można go oglądać, a nie tylko o nim czytać.

Nim zapadł wyrok, dzieło trafiło też do niemieckich kin. Pierwszy publiczny pokaz odbył się 4 marca (niektóre źródła podają 5 marca) w Berlinie pod hasłem "Das Fest des Nosferatu". Niespełna dwa tygodnie później odbyła się powszechna premiera, której towarzyszył spory rozgłos. Gazetowym publikacjom towarzyszyła aura tajemnicy. Pojawiły się "miejskie legendy", spośród których najgłośniejsza mówiła, iż Max Schreck, aktor teatralny, współpracownik Maxa Reinhardta i Bertolta Brechta, naprawdę jest wampirem. Przerażenie budziło już samo nazwisko, które oznacza "terror", "strach". Charakterystyczna fizjonomia, plotki, iż w czasie zdjęć sypiał w trumnie oraz i cała aura "Nosferatu…" potęgowały lęk.

Pogłoska ta stała się wiele lat później punktem wyjścia dla produkcji "Cień wampira" (2000) z udziałem Willema Dafoe (w roli Schrecka) i Johna Malkovicha (w roli Murnau) i w reżyserii E. Eliasa Merhige'a, która ujawniała kulisy powstania "Nosferatu - symfonii grozy". Cóż, zawirowania wokół realizacji dzieła, a przede wszystkim ono samo - pobudzają wyobraźnię. Kolejny twórcy chcą się zmierzyć z legendą lub złożyć jej hołd.

Największym tego typu przedsięwzięciem jest "Nosferatu - fantom nocy" (znany też jako "Nosferatu - wampir") Wernera Herzoga z Klausem Kinskim w głównej kreacji. W 1978 roku niemiecki reżyser odtworzył pierwowzór niemal kadr po kadrze, dokonując jedynie niewielkich, acz znaczących przesunięć. Jako cytat "Nosferatu - symfonia grozy" powraca w setkach produkcji. Pojedyncze ujęcia regularnie trafiają do kolejnych horrorów, thrillerów, komedii, dramatów, seriali, dokumentów. Nie brakuje parodii. Najważniejsze jednak są wpływy artystyczne. Murnau przecież, zapewne w ogóle nie mając takiej intencji, ukształtował wzorce gatunkowe, pokazał popkulturową moc wampira. Ponoć odpowiada nawet za pomysł, jakoby wampiry ginęły w promieniach światła słonecznego…

Dagmara Romanowska
Portalfilmowy.pl
Ostatnia aktualizacja:  9.03.2012
Zobacz również
Zmarł twórca Dartha Vadera
Brad Pitt i George Clooney walczą o prawa gejów [wideo]
Copyright © by Stowarzyszenie Filmowców Polskich 2002 - 2024
Scroll