"Resident Evil" znów na szczycie

Piąta odsłona przygód seksownej i zabójczej Alice okazała się hitem minionego weekendu w amerykańskich kinach. Prawdziwym zwycięzcą jest jednak "The Master" Paula Thomasa Andersona.

Wprawdzie "Resident Evil: Retrybucja" trafiła na pierwsze miejsce amerykańskiego box office’u, zarabiając ponad 21 milionów dolarów, ale i tak jest to najsłabsze otwarcie od czasów drugiej odsłony serii. Prawdziwym triumfatorem minionego weekendu jest więc nie Paul W.S. Anderson, a Paul Thomas Anderson, reżyser "The Master", mimo że jego obraz nie zmieścił się w pierwszej dziesiątce. Nagrodzony na festiwalu w Wenecji dramat pokonał "Moonrise Kingdom" – tegorocznego rekordzistę wśród przedstawicieli kina niezależnego - przynosząc zyski przekraczające 700 tysięcy dolarów, choć pokazano go zaledwie w pięciu kinach na świecie.


Kadr z filmu "Resident Evil:Retrybucja", fot. Sony Pictures

Wracając do zestawienia: drugie miejsce przypadło w udziale trójwymiarowej odsłonie "Gdzie jest Nemo?" (17,5 mln), trzecie – "Kronice opętania" (zaledwie 5,8 mln). W pierwszej piątce amerykańskiego box office’u znalazł się także "Gangster" z ponad czterema milionami dolarów zysku oraz animowany "ParaNorman" z trzema milionami.

Całość zestawienia można prześledzić na stronie Collider.com.