PORTAL
start
Aktualności
Filmy polskie
Box office
Baza wiedzy
Książki filmowe
Dokument
Scenarzyści
Po godzinach
Blogi
Konkursy
SFP
start
Wydarzenia
Komunikaty
Pożegnania
Zostań członkiem SFP
Informacje
Dla członków SFP
Kontakt
ZAPA
www.zapa.org.pl
Komunikaty
Informacje
Zapisy do ZAPA
Kontakt
KINO KULTURA
www.kinokultura.pl
Aktualności
Informacje
Repertuar
Kontakt
STUDIO MUNKA
www.studiomunka.pl
Aktualności
Informacje
Zgłoś projekt
Kontakt
AKTORZY POLSCY
www.aktorzypolscy.pl
Aktualności
Informacje
Szukaj
Kontakt
FILMOWCY POLSCY
www.filmowcypolscy.pl
Aktualnosci
Informacje
Szukaj
Kontakt
MAGAZYN FILMOWY
start
O magazynie
Kontakt
STARA ŁAŹNIA
www.restauracjalaznia.pl
Aktualności
Informacje
Rezerwacja
Kontakt
PKMW
start
Aktualności
Filmy
O programie
Kontakt
Portal
SFP
ZAPA
Kino Kultura
Studio Munka
Magazyn Filmowy
Stara Łaźnia
PKMW
MENU
WYDARZENIA
  26.02.2015
Paweł Pawlikowski wrócił do Polski i na gorąco podzielił się swoimi refleksjami nt. "Idy", Hollywood i swoich kolejnych projektów filmowych.
- Zarzuty dotyczące antysemityzmu czy też antypolskości „Idy” dotarły już do Stanów Zjednoczonych. Ludzie za oceanem są nimi zaskoczeni. W amerykańskich mediach też o nich napisano, ale oba wzajemnie się znoszą i w tym sensie kasują. Może da to tym wszystkim ludziom, którzy je podnoszą do myślenia, że nie o to chodzi w tym filmie - powiedział Paweł Pawlikowski na stołecznym lotnisku Okęcie tuż po powrocie ze Stanów Zjednoczonych.


Paweł Pawlikowski z Oscarem na lotnisku Okęcie. Fot. Marcin Zawiśliński.

W ręku trzymał statuetkę Amerykańskiej Akademii Filmowej, jaką otrzymała "Ida" w kategorii Najlepszy Film Nieanglojęzyczny. - Oscar daje mi więcej siły do robienia następnych projektów, ale nadal będę się borykał ze swoimi twórczymi problemami. One zawsze były i będą - wyznał reżyser, który już przymierza się do realizacji kolejnych projektów. - Mam nadzieję, że przynajmniej przy jednym z nich będę pracował z Łukaszem Żalem. To jest dobry operator i dobry człowiek, a ja od teraz postanowiłem pracować już tylko z dobrymi ludźmi, co wcale nie jest łatwe w kinie. Ale skoro to się udało przy „Idzie", to może uda się także przy kolejnym filmie - powiedział Pawlikowski. Ma też nadzieję, że dzięki jego Oscarowi polskie kino będzie teraz bardziej zauważalne przez selekcjonerów różnych festiwali. - Do niedawna trochę olewali nasze filmy. Mam też nadzieję, że ta nagroda zdopinguje polskich filmowców do tworzenia trudniejszych dzieł - przyznał zdobywca Oscara.

Swoich artystycznych planów na najbliższą przyszłość nie zdradza. -  Kolejny film nie będzie ani polski, ani zagraniczny. Będzie uniwersalny, bo takie tematy mnie interesują. (…) Nie będzie to jednak film o współczesnej Polsce. Nie mam haka na współczesną Polskę.  Teraz uświadomiłem sobie, że mimo iż znowu mieszkam w niej od jakiegoś czasu, to tak do końca nadal jej nie rozumiem - przyznał Paweł Pawlikowski. Na pytanie, czy chciałby nakręcić film w Hollywood, zaprzecza. - Ja chcę robić kino autorskie, a to jest możliwe tylko tu, w Europie - zakończył pierwszy polski laureat Oscara w kategorii Najlepszy Film Nieanglojęzyczny.

Marcin Zawiśliński
Informacja własna
Ostatnia aktualizacja:  26.02.2015
Zobacz również
fot. M. Zawiśliński
Daniel Olbrychski kończy 70 lat
Pokaz "Barw ochronnych" i spotkanie z Zanussim
Copyright © by Stowarzyszenie Filmowców Polskich 2002 - 2024
Scroll