Portal
SFP
ZAPA
Kino Kultura
Studio Munka
Magazyn Filmowy
Stara Łaźnia
PKMW
W warszawskim Domu Spotkań z Historią odbędzie się seans filmu przy okazji promocji książki "Fotograf z Aushwitz" Anny Dobrowolskiej.
"Fotograf z Auschwitz" to wspomnienia Wilhelma Brasse, więźnia Auschwitz-Birkenau, bohatera słynnego filmu "Portrecista". To wstrząsająca opowieść człowieka, który twarzą w twarz spotkał się z tysiącami więźniów największego obozu koncentracyjnego w historii: - Nazywam się Wilhelm Brasse. Z zawodu jestem fotografem. Od września 1940 roku byłem więźniem w obozie koncentracyjnym w Auschwitz, gdzie wykonałem ponad 50 000 zdjęć do obozowych kartotek oraz dokumentację eksperymentów dr. Mengele. - Do czasu filmu Irka Dobrowolskiego Portrecista nigdy nie opowiadałem żonie o mojej pracy i przejściach w obozie (…). Nieraz zastanawiałem się, czy to naprawdę przeżyłem? Gdyby nie dokumenty, zdjęcia, można by pomyśleć, że nic się nie stało. Pozostało tylko tyle, że dziś nie jestem w stanie wziąć do ręki aparatu.
Wilhelm Brasse wspomina swoją rodzinę wywodzącą się z Austrii, dzieciństwo w Żywcu, początki pracy w zawodzie fotografa w latach 30; mówi także o narastającej na Śląsku psychozie wojennej, sposobach na przeżycie pod okupacją niemiecką, aresztowaniu i najtrudniejszych chwilach w swoim życiu – 5 latach, które spędził w obozie. W sierpniu 1940 dostał numer obozowy 3444. - Powiedziano nam, że nie mamy już nazwisk, tylko jesteśmy numerami. Ówczesny Lagerführer Fritzsch w randze porucznika wygłosił krótkie przemówienie: Wy polscy legioniści… – wiedział, że to transport uciekinierów do wojska – znajdujecie się teraz w obozie koncentracyjnym Oświęcim i stąd nie ma innego wyjścia niż przez komin. Opowiada o życiu w obozie: nieludzkim traktowaniu przez Niemców, życiu codziennym, relacjach między więźniami i pracy obozowego fotografa. Wraz z innym więźniem - Jureczkiem - ukrył i ocalił przed zniszczeniem blisko 40 tysięcy fotografii, które stały się wstrząsającymi dowodami zbrodni nazistowskich. Brasse był w obozie do końca, choć nie doczekał tam wyzwolenia. Ewakuowano go do Ebensee w Austrii (który był podobozem KL Mauthausen-Gusen), gdzie w stanie skrajnego wyczerpania dotrwał do wyzwolenia przez Amerykanów. W lipcu 1945 wrócił do Polski.
Wilhelm Brasse wspomina swoją rodzinę wywodzącą się z Austrii, dzieciństwo w Żywcu, początki pracy w zawodzie fotografa w latach 30; mówi także o narastającej na Śląsku psychozie wojennej, sposobach na przeżycie pod okupacją niemiecką, aresztowaniu i najtrudniejszych chwilach w swoim życiu – 5 latach, które spędził w obozie. W sierpniu 1940 dostał numer obozowy 3444. - Powiedziano nam, że nie mamy już nazwisk, tylko jesteśmy numerami. Ówczesny Lagerführer Fritzsch w randze porucznika wygłosił krótkie przemówienie: Wy polscy legioniści… – wiedział, że to transport uciekinierów do wojska – znajdujecie się teraz w obozie koncentracyjnym Oświęcim i stąd nie ma innego wyjścia niż przez komin. Opowiada o życiu w obozie: nieludzkim traktowaniu przez Niemców, życiu codziennym, relacjach między więźniami i pracy obozowego fotografa. Wraz z innym więźniem - Jureczkiem - ukrył i ocalił przed zniszczeniem blisko 40 tysięcy fotografii, które stały się wstrząsającymi dowodami zbrodni nazistowskich. Brasse był w obozie do końca, choć nie doczekał tam wyzwolenia. Ewakuowano go do Ebensee w Austrii (który był podobozem KL Mauthausen-Gusen), gdzie w stanie skrajnego wyczerpania dotrwał do wyzwolenia przez Amerykanów. W lipcu 1945 wrócił do Polski.
"Fotograf z Auschwitz"
spotkanie z autorką książki Anną Dobrowolską
i pokaz filmu "Portrecista" Irka Dobrowolskiego
28.01 (wt.), 18.00, DSH, ul. Karowa 20 w Warszawie
spotkanie z autorką książki Anną Dobrowolską
i pokaz filmu "Portrecista" Irka Dobrowolskiego
28.01 (wt.), 18.00, DSH, ul. Karowa 20 w Warszawie
PZ
DSzH
Ostatnia aktualizacja: 23.01.2014
fot. TVP
Polacy nominowani do Czeskich Lwów!
Marcel Sabat - bohater "Kamieni na szaniec"
Copyright © by Stowarzyszenie Filmowców Polskich 2002 - 2024