Portal
SFP
ZAPA
Kino Kultura
Studio Munka
Magazyn Filmowy
Stara Łaźnia
PKMW
Branżowa prasa nie szczędzi ciepłych słów filmowi "Ida" Pawła Pawlikowskiego. W weekend obraz miał swoją światową premierę na Międzynarodowym Festiwalu Filmowym w Toronto.
- Po nieudanej, mainstreamowej "Kobiecie z piątej dzielnicy" filmem "Ida" Pawlikowski przypomina, że jest jednym z najważniejszych twórców współczesnego kina autorskiego - pisze o polskim filmie Anthony Kaufmann na łamach Screen Daily. - Trwająca 80 minut "Ida" jest przykładem znakomitego opowiadania pozbawionego jakichkolwiek zbędnych ujęć - dodaje zachwycając się jednocześnie aktorstwem Agaty Kuleszy, która "za pomocą zaledwie jednego spojrzenia potrafi znakomicie oddać pokłady żalu, gniewu i smutku".
Kadr z filmu "Ida", fot. materiały prasowe
Z kolei Anthony Oliver Scott na łamach New York Timesa podkreśla, że "Ida" to pierwszy film Pawlikowskiego zrealizowany w Polsce. - Film dotyka realiów Zagłady oraz powojennego komunizmu w Polsce zręcznie równoważąc melancholijne akcenty czarnym poczuciem humoru.
James Adams z Hollywood Reporter wystawił "Idzie" pięć gwiazdek podkreślając, że pobrzmiewają w niej echa twórczości europejskich mistrzów - Roberta Bressona, Carla Theodora Dreyera, Ingmara Bergmana i Beli Tarra.
- To uniwersalna opowieść o życiu na rozdrożu, jakiego każdy w pewnym momencie doświadcza.Tylko nie zawsze jest ono tak niesamowicie piękne, jak to - pisze Jordan Hoffman z Badass Diggest wspominając, że z zachwytu nad wizualną stroną filmu w pewnym momencie zapominał... o czytaniu napisów.
Większość krytyków zwraca także uwagę na fakt, że "Ida" zrealizowana została przez Pawlikowskiego w znanym z filmów z lat 50. nietypowym formacie 1,37:1, co powoduje, że ekranowy obraz jest bliski kwadratowi. - W rezultacie mamy poczucie obcowania z ludźmi z krwi i kości mocno zakorzenionymi w swoim świecie. "Ida" jest dowodem na na siłę aktorstwa i to, że czasem mniej znaczy więcej - pisze w Wall Street Journal krytyk Joe Morgenstern.
Z kolei Daniel Janvier na łamach Toronto Film Scene przywołuje przeszłość Pawlikowskiego jako dokumentalisty i w niej upatruje korzeni statycznych, nieco teatralnych kadrów filmu i oszczędnego w emocjach aktorstwa, które w pełni oddaje dramat, zamiast próbować uwodzić widza tanim sentymentalizmem.
Prezentowana obecnie w Konkursie Głównym Gdynia - Festiwal Filmowy "Ida" za sprawą Memento Films ma już zapewnioną dystrybucję we Francji i krajach francuskojęzycznych. Za prawa do międzynarodowej dystrybucji filmu odpowiada Fandango Portobello, dział Portobello Pictures - brytyjskiego koproducenta filmu. Polskim dystrybutorem filmu jest Solopan.
Kadr z filmu "Ida", fot. materiały prasowe
Z kolei Anthony Oliver Scott na łamach New York Timesa podkreśla, że "Ida" to pierwszy film Pawlikowskiego zrealizowany w Polsce. - Film dotyka realiów Zagłady oraz powojennego komunizmu w Polsce zręcznie równoważąc melancholijne akcenty czarnym poczuciem humoru.
James Adams z Hollywood Reporter wystawił "Idzie" pięć gwiazdek podkreślając, że pobrzmiewają w niej echa twórczości europejskich mistrzów - Roberta Bressona, Carla Theodora Dreyera, Ingmara Bergmana i Beli Tarra.
- To uniwersalna opowieść o życiu na rozdrożu, jakiego każdy w pewnym momencie doświadcza.Tylko nie zawsze jest ono tak niesamowicie piękne, jak to - pisze Jordan Hoffman z Badass Diggest wspominając, że z zachwytu nad wizualną stroną filmu w pewnym momencie zapominał... o czytaniu napisów.
Większość krytyków zwraca także uwagę na fakt, że "Ida" zrealizowana została przez Pawlikowskiego w znanym z filmów z lat 50. nietypowym formacie 1,37:1, co powoduje, że ekranowy obraz jest bliski kwadratowi. - W rezultacie mamy poczucie obcowania z ludźmi z krwi i kości mocno zakorzenionymi w swoim świecie. "Ida" jest dowodem na na siłę aktorstwa i to, że czasem mniej znaczy więcej - pisze w Wall Street Journal krytyk Joe Morgenstern.
Z kolei Daniel Janvier na łamach Toronto Film Scene przywołuje przeszłość Pawlikowskiego jako dokumentalisty i w niej upatruje korzeni statycznych, nieco teatralnych kadrów filmu i oszczędnego w emocjach aktorstwa, które w pełni oddaje dramat, zamiast próbować uwodzić widza tanim sentymentalizmem.
Prezentowana obecnie w Konkursie Głównym Gdynia - Festiwal Filmowy "Ida" za sprawą Memento Films ma już zapewnioną dystrybucję we Francji i krajach francuskojęzycznych. Za prawa do międzynarodowej dystrybucji filmu odpowiada Fandango Portobello, dział Portobello Pictures - brytyjskiego koproducenta filmu. Polskim dystrybutorem filmu jest Solopan.
RP
portalfilmowy.pl
Ostatnia aktualizacja: 10.09.2013
"Mój przyjaciel film"
Rusza 3.edycja "Kina na B(l)oku"
Copyright © by Stowarzyszenie Filmowców Polskich 2002 - 2024