Portal
SFP
ZAPA
Kino Kultura
Studio Munka
Magazyn Filmowy
Stara Łaźnia
PKMW
- Winę za obecną sytuację w Grecji ponoszą zarówno skorumpowani politycy, jak i ludzie uwikłani w tę rynkowa machinę - mówi reżyserka filmu "Kryzys. Oddajcie głos Grekom", Nina Maria Paschalidou.
"Kryzys. Oddajcie głos Grekom" to kompletny projekt multimedialny stworzony przez grupę 30 osób, filmowców i fotoreporterów, którzy gromadzili materiał przez dwa lata jeżdżąc po Grecji i rejestrując społeczne skutki kryzysu gospodarczego. Na początku filmu trafiamy do pogrążonych w chaosie i oparach gazu łzawiącego Aten, na ulicach których raz po raz organizowane są demonstracje brutalnie tłumione przez władzę. Pod koniec 2008 r. w trakcie ulicznych zamieszek policja zastrzeliła piętnastolatka, co stało się iskrą zapalną społecznej rewolucji.
"Kryzys. Oddajcie głos Grekom" to kompletny projekt multimedialny stworzony przez grupę 30 osób, filmowców i fotoreporterów, którzy gromadzili materiał przez dwa lata jeżdżąc po Grecji i rejestrując społeczne skutki kryzysu gospodarczego. Na początku filmu trafiamy do pogrążonych w chaosie i oparach gazu łzawiącego Aten, na ulicach których raz po raz organizowane są demonstracje brutalnie tłumione przez władzę. Pod koniec 2008 r. w trakcie ulicznych zamieszek policja zastrzeliła piętnastolatka, co stało się iskrą zapalną społecznej rewolucji.
"Kryzys. Oddajcie głos Grekom", fot. The Prism
Na całość projektu złożyło się 27 filmów dokumentalnych, które kolejno można było oglądać za pośrednictwem strony internetowej www.theprism.tv Twórcy zwrócili się zarówno do przedstawicieli władz i ekonomistów, jak i zwykłych obywateli: pasterza, drobnych przedsiębiorców, anarchistów, studentów i emerytów, pytając ich o zdanie nt sytuacji kraju i towarzyszącym jej nastrojom społecznym. Starali się uchwycić możliwie szerokie spektrum problemu, przedstawiając stanowisko zarówno środowisk lewicujący, jak i skrajnie prawicowych, nacjonalistycznych a także mniejszości narodowych, pozostawionych samym sobie imigrantów i bezdomnych.
- Grecy mają ogromne poczucie odrębności, pomimo tego, że należą do Unii Europejskiej i ruchy migracyjne są tam bardzo intensywne - mówi Paschalidou. - Z jednej strony nie interesują się polityką, z drugiej zdali sobie sprawę, że teraz na krótko przed wyborami, mają na nią wpływ. Walka o władzę w kraju rozgrywa się między skrajną lewica i skrajną prawicą. To rodzi ogromne niebezpieczeństwo pochopnych wyborów, gdyż ludzie głosują pod wpływem emocji, gniewu i rozczarowania. Grecy są ogromnie skołowani i podzieleni.
Na końcu projektu znajduje się pełna nadziei wypowiedź, iż w życiu chodzi o coś więcej, niż pieniądze. - Przez dwa lata nasze rozmowy zamykały się w temacie kryzysu i światowego rynku. W tej chwili ludziom zależy na tym, by zająć myśli tym, co dla nich naprawdę ważne, bo patowa sytuacji ekonomiczna nie dotyczy tylko Grecji, ale rozszerza się na Hiszpanię, Holandię i Portugalię.
Film był pokazywany w Tessalonikach oraz na najważniejszych festiwalach filmowych, gdzie spotkał się z bardzo dobrym przyjęciem. Niedługo zostanie wyemitowany w greckiej telewizji.
W ostatnim czasie sprawę społecznych ruchów rewolucyjnych dwukrotnie podjął Tony Gatlif. W filmie fabularnym "Oburzeni" przedstawia sytuację Grecji i Hiszpanii widzianą oczyma młodej Afrykanki. Powstały zaś niedługo później dokument "Czas oburzenia" poświęca sylwetce Stephana Hessela, emerytowanego dyplomaty i działacza francuskiego Ruchu Oporu, którego esej (pod tym samym tytułem) stał się inspiracją dla rzeszy młodych Francuzów, Hiszpanów, Niemców, Holendrów, Amerykanów, czy Izraelczyków tłumnie demonstrujących swoje niezadowolenie. Gatlif zderza czarno-biały portret Hessela nawołującego do pokojowego oporu wobec władzy z ogólnoświatowym ruchem Oburzonych. Tworzy ciekawy i bardzo poetycki kolaż dokumentu i fabuły.
- Zależało mi na tym, by zachować pamięć o autorze i jego głos. Z jednej strony Hessel, z drugiej zaś młodzież uzbrojona w potężną broń dalekiego zasięgu - wszystkie te urządzenia multimedialne i Internet, rejestrujące brutalność bojówek antykryzysowych - mówi Tony Gatlif. - "Bunt jest tworzeniem", to główne hasło działaczy ruchu oporu. Oburzeni są po to, by się sprzeciwiać, nie by dawać alternatywne rozwiązania. To zadanie polityków.
Gabriela Urbańska
Portalfilmowy.pl
Ostatnia aktualizacja: 20.06.2012
Planete+Doc: "Chwała dziwkom" w Warszawie
Gdynia Film Festival: zanim przejdzie do historii - fotorelacja
Copyright © by Stowarzyszenie Filmowców Polskich 2002 - 2024