PORTAL
start
Aktualności
Filmy polskie
Box office
Baza wiedzy
Książki filmowe
Dokument
Scenarzyści
Po godzinach
Blogi
Konkursy
SFP
start
Wydarzenia
Komunikaty
Pożegnania
Zostań członkiem SFP
Informacje
Dla członków SFP
Kontakt
ZAPA
www.zapa.org.pl
Komunikaty
Informacje
Zapisy do ZAPA
Kontakt
KINO KULTURA
www.kinokultura.pl
Aktualności
Informacje
Repertuar
Kontakt
STUDIO MUNKA
www.studiomunka.pl
Aktualności
Informacje
Zgłoś projekt
Kontakt
AKTORZY POLSCY
www.aktorzypolscy.pl
Aktualności
Informacje
Szukaj
Kontakt
FILMOWCY POLSCY
www.filmowcypolscy.pl
Aktualnosci
Informacje
Szukaj
Kontakt
MAGAZYN FILMOWY
start
O magazynie
Kontakt
STARA ŁAŹNIA
www.restauracjalaznia.pl
Aktualności
Informacje
Rezerwacja
Kontakt
PKMW
start
Aktualności
Filmy
O programie
Kontakt
Portal
SFP
ZAPA
Kino Kultura
Studio Munka
Magazyn Filmowy
Stara Łaźnia
PKMW
MENU
BLOGI
Tomasz Raczek
  6.11.2012

Na portalu dla przede wszystkim młodych miłośników kina – filmweb.pl – przy filmie "Zostań ze mną" w reżyserii Iry Sachsa, opowiadającym o wieloletnich próbach zbudowania związku przez dwóch zakochanych w sobie chłopaków pierwszy głos w dyskusji zabrzmiał zaskakująco: EastJudas zapytał po prostu kto jest HETERO i oglądał ten film. I czy w ogóle są tacy?

Rozgorzała dyskusja, czy dla „prawdziwego mężczyzny” oglądanie filmu o gejach nie jest uszczerbkiem na honorze. Podniosło mi się ciśnienie, ale po krótkiej chwili opadło. Właściwie dlaczego nie nazwać sprawy po imieniu? Dlaczego nie przyznać, że etykietka „film o tematyce LGBT” jest rodzajem piętna, które raczej odbiera filmowi widzów niż przyciąga spragnionych tematyki sobie nieznanej? Tymczasem taka etykietka (jak większość etykietek w ogóle) najczęściej zwodzi na manowce bo przecież siłą kina jest właśnie to, że na przykładzie nieznanych nam bohaterów z nieznanych miejsc i rzeczywistości opowiada o sprawach, które okazują się zaskakująco nam bliskie i podobne do tego, co sami przeżywamy w swoich własnych, jakże innych biografiach. Inność bohaterów stanowi najczęściej rodzaj bezpiecznego bufora chroniącego naszą psychikę przed przyjęciem na szczękę zbyt bolesnego ciosu prawdy.

Kadr z filmu "Zostań ze mną". Fot. Tongarino Realising

Jeśli tak właśnie podejdziemy do filmu "Zostań ze mną", szybko zorientujemy się, że ta historia dziewięcioletniego usiłowania dwóch nowojorczyków, by być razem pomimo różnych przeciwności (przede wszystkim słabość charakteru i skłonność do uzależnień jednego z nich, ale także zupełnie inny tryb życia wynikający z przebywania w różnych środowiskach zawodowych) jest w gruncie rzeczy uniwersalną przypowieścią nie tyle o pragnieniu miłości i uniknięciu samotności, co… o nieustannej konieczności walki o siebie, o swoją wolność i prawo do realizacji własnych pragnień. Te dwie wielkie siły powodujące życiem każdego człowieka (z jednej strony miłość i chęć przebywania z drugim człowiekiem a z drugiej – świadomość podmiotowości swojego istnienia) ścierają się na przestrzeni całego życia, poruszając się najczęściej po swoistej sinusoidzie gdzie biegunami wychylenia bywają na zmianę emocje i zdrowy rozsądek.

W filmie "Zostań ze mną" ta myśl została przeprowadzona delikatnie, niepublicystycznie, prowadzona subtelnie i pięknie nie tylko ręką reżysera ale także poetyckim okiem rewelacyjnego autora zdjęć – Thimiosa Bakatatisa. Podobnie, jak to było w filmach „Samotny mężczyzna”, a wcześniej „Brokeback Mountain” homoseksulane uczucie zostało podniesione do rangi metafory i zawieszone na bardzo wysokim poziomie wrażliwości estetycznej.
Nie doszukiwałbym się w "Zostań ze mną" tzw. życiowej prawdy i ochłapów codzienności. Na ten film trzeba patrzeć jak na obraz (nie zdjęcie!) w galerii sztuki; trzeba go słuchać tak jak symfonię (nie piosenkę!) w filharmonii; czytać jak książkę (nie gazetowy artykuł!) w wypełnionej ciszą czytelni.

W zamian dostajemy ekstrakt tak doskonałej jakości, że możemy być pewni, iż każda jego kropla zostawi smak na języku naszej wrażliwości na długie dni…

 

Tomasz Raczek
Portalfilmowy.pl
Zobacz również
Box Office. „Skyfall” niezwyciężone.
Box Office. James Bond z rekordem na starcie
Copyright © by Stowarzyszenie Filmowców Polskich 2002 - 2024
Scroll