Cyfrowa premiera filmu "Życie rodzinne" Krzysztofa Zanussiego
Kolejna cyfrowa premiera za nami. Tym razem widzowie zebrami 14 maja 2012 roku w kinie Kultura mieli przyjemność zobaczyć wspaniały film Krzysztofa Zanussiego Życie rodzinne. Tradycyjne spotkanie z twórcami poprowadził Paweł Sztompke, który przywitał organizatorów premiery, a następnie zaprosił na scenę Krzysztofa Zanussiego. Reżyser opowiedział historię powstawania filmu, który był jego drugim kinowym filmem fabularnym w zawodowej karierze.
^sfp:2637

Z lekkim uśmiechem opowiedział też o lęku przed pracą z Witoldem Sobocińskim, ale także o niebywałym komforcie pracy w tamtych czasach, kiedy można było długo i dokładnie przygotowywać każde ujęcie: Wtedy można było tak starannie pracować, teraz już nie. Byliśmy bardziej uprzywilejowani-  powiedział z żalem Zanussi.

Film jak zwykle był przekorny. Zrobiony był w czasie gdy na fali było modne myślenie, że należy zerwać ze swoimi korzeniami i zacząć wszystko od początku. Film mówi, że jest odwrotnie. Geny nas determinują i  nie możemy oderwać się od tego, kim naprawdę jesteśmy i skąd pochodzimy.

Film  miał mieć początkowo inne zakończenie. Wszystko miało spłonąć ale - jak powiedział reżyser - byłoby to zbyt filmowe.

Na scenę zostali zaproszeni także inni twórcy filmu, a wśród nich:  Witold Sobociński - autor zdjęć, Maciej Maria Putowski - dekorator wnętrz, Andrzej Kotkowski - współpraca reżyserska, Wiesława Dembińska - odpowiedzialna za dźwięk, Tomasz Miernowski - współpraca producencka, Joanna Krauze - współpraca reżyserska oraz aktorzy Maja Komorowska, Karol Strasburger, Anna Milewska i Barbara Kobrzyńska.

Maja Komorowska wspomniała, że nie ufała sobie, ale Zanussi był pewien, że właśnie ją chce obsadzić w roli Belli. Roli, która zresztą specjalnie dla niej została napisana. Później zdecydował się na zdjęcia próbne, co wywołało oburzenie aktorki, która jednak za namową mamy pojechała na nie "z grzeczności" i oczywiście rolę dostała. Wspomniała także Jana Kremczara, który zachorował w trakcie zdjęć, ale reżyser poczekał kilka miesięcy i w efekcie Kreczmar wcielił się w postać ojca Wita i Belli.

Karol Strasburger, odtwórca epizodycznej roli, wyznał, iż dla niego była to rola szczególna, gdyż po raz pierwszy pojawił się na dużym ekranie. Wspomniał słowa Jana Kreczmara, rektora szkoły teatralnej, który mówił: Pamiętajcie, tylko teatr! W filmie nie należy grać, bo to jest żadna sztuka. W momencie gdy zagrał w filmie Życie rodzinne, zmienił zdanie i uznał, że jest to jednak wielka sztuka.

Andrzej Kotkowski i Witold Sobociński  wspominali bardzo wesołą atmosferę  na planie i grę w hokeja pomiędzy zdjęciami na lodowisku w piwnicy.

Maciej Maria Putowski powiedział z kolei, że reżyser tak świetnie dobrał miejsce, że on jako dekorator wnętrz, właściwie nie miał nic do roboty.

Życie rodzinne reż. Krzysztof Zanussi

Wit, młody inżynier, odciął się od korzeni - od lat nie widział się z rodziną. Teraz, wezwany depeszą o śmiertelnej chorobie ojca, w towarzystwie kolegi jedzie do domu. Zrujnowana willa pod Warszawą jest równie dekadencka jak jej mieszkańcy: ojciec, uzależniony od alkoholu przedwojenny fabrykant, siostra nimfomanka i zdziwaczała ciotka. Choroba ojca okazuje się jedynie pretekstem do ściągnięcia syna marnotrawnego, który miałby przejąć rodzinny interes,  mały warsztat produkujący ozdoby choinkowe, a więc wrócić do tego, od czego przed laty uciekł.

Rekonstrukcja Życia rodzinnego  jest dziełem The Chimney Pot, rekonstrukcją dźwięku zajmował się Radosław Skłodowski.

Patroni medialni projektu KinoRP to: Radio TOK FM, FILMPRO, KINO, portale internetowe: Audiowizualni.pl, Portalfilmowy.pl, KronikaRP.pl, Stopklatka.pl.

Premiery odbywają się w kinie Kultura w Warszawie, należącym do Stowarzyszenia Filmowców Polskich.

Przez kilka dni po premierze film można zobaczyć na dużym ekranie w kinie Kultura w Warszawie i kinie Polonia w Łodzi w ramach cyklu "Kino bez napisów".
/ Warszawa  14 maja 2012 00:00
Scroll