Baza / Dystrybucja i promocja
Baza / Dystrybucja i promocja
Kino Luna. Kinowy satelita Księżyca
Luna to jeden z tych przybytków X Muzy w Warszawie, które przyciągają historią, ambitnym repertuarem i kultowym charakterem. Adres Marszałkowska 28 znany jest dobrze kinomanom.
W ten dzień w PRL-u obchodzono Narodowe Święto Odrodzenia Polski. Oddano też do użytku Trasę W-Z, otwarto PKiN, Stadion X-lecia, zrekonstruowaną Starówkę i uruchomiono linię produkcyjną fiata 126p. Ale to nie wszystko. 22 lipca to też data pierwszego seansu w, znajdującym się przy ulicy Marszałkowskiej 28, kinie Luna. Mimo swojej 55-letniej historii wciąż nie doczekało się obszerniejszego opisu.

Pierwszym filmem zagranym w Lunie była "Miłość i gniew" Tony’ego Richardsona. Tłumów jednak, z powodu upalnej pogody i sezonu wyjazdowego, nie było. A atrakcji, z uwagi na jakże ważne w tamtych latach święto, było wiele. Początkowo Luna, miała powstać przy ulicy Śniadeckich, w miejscu, mogącego pomieścić aż 600 widzów, dawnego kina Corso. Ostatecznie zbudowano ją na terenie MDM – Marszałkowskiej Dzielnicy Mieszkaniowej. Kino, które działa w tym samym miejscu do dziś, przez dziesięciolecia było symbolem nowoczesności. Jako jedno z niewielu miało dwie sale: pierwszą na niemal 350 osób i drugą na ok. 400 (dziś sala A mieści 347 osób, sala B natomiast – 304 osoby).


Fot. Mateusz Pawelski

Zmiany właścicieli

Luna przez długi okres pozostawała w rękach Instytucji Filmowej Max-Film (właściciela nieistniejących już warszawskich kin Skarpa, Relaks i Wars). Początkowo zarządzana przez spółkę Zbigniewa Żmigrodzkiego, potem przez SPI International Polska i na końcu przez sam Max-Film. Zmiana właściciela pozwoliła na zmianę profilu kina. W czasie, gdy właścicielem była firma SPI, naturalnie grano przede wszystkim tytuły dystrybuowane przez marki SPI i SPInka. Jak mówi Magdalena Borgus, PR i marketing menager kina: „Nowy dzierżawca, spółka Projekt Kino, ma jasno wytyczone cele i wizję dla Luny, które konsekwentnie od trzech lat realizuje”. Jakie cele? „Luna promuje kulturę niekomercyjną. Repertuar stanowią premiery i filmy artystyczne nagradzane na polskich i międzynarodowych festiwalach filmowych. Wspieramy polską kinematografię, a więc większość nowych polskich tytułów pojawia się na naszych ekranach. Jeśli chodzi o filmy zagraniczne, to z pewnością stawiamy na tytuły ambitne, kino masowe zostawiając multipleksom” – odpowiada Piotr Olak, właściciel spółki Projekt Kino. „Chcemy tworzyć kino łączące pokolenia. Miejsce, w którym widz w każdym wieku znajdzie przestrzeń dla siebie, w której chciałby spędzić czas. Luna, będąc kinem położonym w Śródmieściu, mocno wspiera lokalną społeczność” – dodaje. „W naszej dzielnicy przeważają seniorzy, a zatem traktujemy ich w sposób wyjątkowy. Specjalnie dla nich organizujemy co tydzień seans dla seniora, z ceną biletu w wysokości 10 złotych. Także na seanse repertuarowe bilety dla seniorów są tańsze” – mówi Magdalena Borgus.

Kontrowersje

„Chcemy pokazać, że kino studyjne może z powodzeniem powalczyć o widza z multipleksami. No i że przestrzeń kinową można wykorzystać również do innych celów, jak imprezy z DJ’ami i wizualizacjami na ekranie w sali kinowej (efekt naprawdę robi wrażenie)” – zauważa. Środowiska kiniarzy i dystrybutorów zbulwersował fakt, że w Lunie organizowane są eventy nieprzystające do charakteru miejsca. Zapytałam właścicieli kina Luna, jak odniosą się do krytycznych głosów. „Nie traktujemy tego w kategoriach zarzutów, a raczej szans (śmiech). Luna ma fantastyczną przestrzeń i grzechem byłoby jej nie wykorzystać. Postanowiliśmy zatem, początkowo we współpracy z Pomostem 511, później z innymi podmiotami specjalizującymi się w organizacji eventów tego typu, co jakiś czas pozwolić wkroczyć młodzieży i zaadaptować wnętrze na potrzeby imprez tanecznych. Także po to, aby odświeżyć wizerunek Luny i pokazać ją nowej, młodej publiczności, która nigdy o tym miejscu nie słyszała, a dzięki wydarzeniom muzycznym w niej organizowanym mogła wejść w te mury i poczuć oldskulowy klimat kina studyjnego i wrócić tutaj… na film” – odpowiada Magdalena Borgus.

Wydarzenia

Luna organizuje, bądź jest gospodarzem licznych imprez i wydarzeń, m.in. przeglądów i festiwali filmowych, pokazów, spektakli, koncertów, spotkań z artystami, wernisaży, programów edukacyjnych oraz projektów dla dzieci i seniorów. Z największych imprez festiwalowych warto wymienić Festiwal Filmów Rosyjskich – Sputnik nad Polską czy Festiwal Filmowy Millennium Docs Against Gravity, Tydzień Kina Hiszpańskiego, Terra Italiana – Przegląd Kina Włoskiego w Lunie, programy edukacyjne – Akademię Dokumentalną „KINO wychowuje ZDROWE pokolenie” czy Festiwal dla Dzieci i Młodzieży Kino w Trampkach. Luna wciąż zatrudnia kinooperatorów. „Wyświetlamy kopie analogowe, natomiast ma to miejsce głównie podczas festiwali filmowych” – mówi Borgus. Na przestrzeni lat przybytek X Muzy przy ulicy Marszałkowskiej otrzymał szereg nagród, m.in. tytuł najbardziej pozytywnego kina w Warszawie (laur „Gazety Wyborczej” i Clear Channel) czy tytuł Kina Roku 2014 w plebiscycie Warszawiaki. Zostało też wyróżnione przez obywatelskich audytorów programu certyfikowania „Kreatorzy standardu” prowadzonego przez Fundację Zaczyn i Urząd m.st. Warszawy jako Miejsce Przyjazne Seniorom. Kino jest też członkiem prestiżowych międzynarodowych organizacji, takich jak Europa Cinemas czy Art Cinema C.I.C.A.E.

Teatr w kinie
Luna nawiązała również ciekawą współpracę z sąsiadującym Teatrem Rozmaitości. Jeden bilet z kina z kartą Lunatyka upoważnia do zakupu jednego biletu ulgowego w TR Warszawa i na odwrót: jeden bilet ze spektaklu w TR Warszawa daje możliwość zakupu jednego biletu w kinie Luna w cenie specjalnej. Współpraca z teatrami to z resztą jeden z celów obecnego właściciela. „Powiększyliśmy scenę do rozmiarów odpowiadających potrzebom teatru i odbyło się już na niej sporo spektakli, m.in. przedpremierowo »Niewinni czarodzieje«, »Rewolucja balonowa« czy regularne spektakle Teatru Improv Ab Ovo, który przez 2 lata miał w Lunie swoje stałe miejsce. Na scenie kina odbywają się również spektakle dla dzieci. Oczywiście, mówimy tu głównie o monodramach czy spektaklach z mało rozbudowaną scenografią. Żeby organizować bardziej skomplikowane technicznie przedstawienia, Luna musiałaby mieć do tego zaplecze techniczne oraz garderoby, a na to potrzebowalibyśmy zdecydowanie dofinansowania z zewnątrz” – mówi Magdalena Borgus. Obecnie w kinie Luna zaczyna się remont w sali B. W najbliższej przyszłości istnieją jeszcze plany przebudowy kasy i bufetu. Właściciele myślą również nad podziałem jednej z sal na dwie mniejsze. „Dwie sale czasem wiążą nam ręce i nie jesteśmy w stanie zagrać niektórych tytułów, które chętnie widzielibyśmy na ekranach Luny” – mówi PR-owiec kina.

Kosmiczna Łuna

Mało kto wie, że inspiracją dla nazwy kina był radziecki program kosmiczny – Łuna. Jedna z bezzałogowych sond kosmicznych wystrzelonych w ramach tego programu stała się pierwszym sztucznym satelitą Księżyca. Mamy zatem w Warszawie prawdziwie księżycowe kino.


Beata Poprawa / "Magazyn Filmowy. Pismo SFP" 73, 2017  25 lutego 2018 20:01
Scroll