PORTAL
start
Aktualności
Filmy polskie
Box office
Baza wiedzy
Książki filmowe
Dokument
Scenarzyści
Po godzinach
Blogi
Konkursy
SFP
start
Wydarzenia
Komunikaty
Pożegnania
Zostań członkiem SFP
Informacje
Dla członków SFP
Kontakt
ZAPA
www.zapa.org.pl
Komunikaty
Informacje
Zapisy do ZAPA
Kontakt
KINO KULTURA
www.kinokultura.pl
Aktualności
Informacje
Repertuar
Kontakt
STUDIO MUNKA
www.studiomunka.pl
Aktualności
Informacje
Zgłoś projekt
Kontakt
AKTORZY POLSCY
www.aktorzypolscy.pl
Aktualności
Informacje
Szukaj
Kontakt
FILMOWCY POLSCY
www.filmowcypolscy.pl
Aktualnosci
Informacje
Szukaj
Kontakt
MAGAZYN FILMOWY
start
O magazynie
Kontakt
STARA ŁAŹNIA
www.restauracjalaznia.pl
Aktualności
Informacje
Rezerwacja
Kontakt
PKMW
start
Aktualności
Filmy
O programie
Kontakt
Portal
SFP
ZAPA
Kino Kultura
Studio Munka
Magazyn Filmowy
Stara Łaźnia
PKMW
MENU
WYDARZENIA
  22.01.2012
Nawet jeśli nie jesteś wrogiem hipsterstwa, ani też nie podążasz za trendami niezależnej sceny muzycznej San Diego, znajdziesz w tym filmie coś dla siebie. Piszemy o jednym z najtańszych i jak dotąd najbardziej odkrywczych filmów festiwalu Sundance 2012.

"I Am Not a Hipster", bo taki enigmatyczny tytuł nosi muzyczny film debiutującego Destina Daniela Crettona, został wyświetlony w sekcji "Next", gdzie pokazywane są zwykle niskobudżetowe, obiecujące produkcje. Podobne reakcje na tym samym festiwalu wzbudził kiedyś "Once". Okazał się filmem fenomenem, również musicalem, ale o ulicznych grajkach. Powstawał jako skromna niezależna produkcja, a trafił do kin na całym świecie, budząc powszechną sympatię i powiew świeżości.



Tym razem mamy do czynienia z filmowym portretem pewnego wspaniałego muzyka indie z San Diego o imieniu Brook. Znakomita muzyka jest tłem dla pięknej historii jego zmagającej się z przeciwnościami losu, rodziny.

W roli Brooka wystąpił muzyk i aktor Dominic Bogart. Dwa lata temu eksplodował swoim talentem na scenie muzycznej San Diego. Ma trzy siostry: Joy, Spring i Merrily. Jego matka zmarła kilka lat temu, a relacje z ojcem nie układają się najlepiej. To emocje nim targające, na czele z samotnością i depresją, stają się głównym napędem dla tej niesamowitej twórczości, spełniającej rolę katarktyczną.



To nie jest film hipsterski, ani nie jest to film o hipsterach. Według popularnego portalu branżowego Firstshowing, jego wyjątkowość i potencjał kryje się nie tylko w rysunku postaci, sposobie filmowania, ale przede wszystkim w rodzinnej, przyjaznej atmosferze i bezinteresownej pasji, jaka bije z ekranu, a jaka możliwa jest do osiągnięcia tylko w takich niezależnie organizowanych produkcjach (reżyser kręcił film z pomocą przyjaciół i rodziny).

Firsthsowing uznał "I Am Not a Hipster" jako jeden ze swoich ulubionych tytułów festiwalu Sundance. Należy się zatem spodziewać, że jeszcze o nim usłyszymy.
MG
Firstshowing
Ostatnia aktualizacja:  22.01.2012
Zobacz również
Plakat Roberta Czerniawskiego nagrodzony!
Czego Mickey Rourke nie zrobi dla roli sportowca geja?
Copyright © by Stowarzyszenie Filmowców Polskich 2002 - 2024
Scroll